Grałem w DOOMa!

redaktor | 4 kwietnia 2016, 09:20

Ostatni weekend spędziłem na graniu w najnowszą odsłonę DOOM-a. Gra została udostępniona w trybie Beta dla wszystkich osób które złożyły pre-order gry DOOM oraz tych którzy zostali posiadaczami klucza dzięki zakupowi Wolfenstaina w wersji pudełkowej.

W grze dostaliśmy możliwość grania w trybie multiplayer w dwóch trybach. Chodź muszę przyznać, że zdecydowanie bardziej czekam na singleplayer, ponieważ multi w DOOMie jest dość specyficzne.

Ale wracając do bety, do dyspozycji mamy dwa tryby typowy deathmatch oraz zdobywane stref. Co zabawniejsze ruchomej strefy więc jest sporo dynamiki. W tym drugim trybie spędziłem najwięcej czasu, gdyż jest to w pewnym sensie nowość a w dodatku, to w tym trybie było dużo więcej graczy. Mecz odbywa się między dwoma drużynami (po sześciu graczy) i trwa 10 minut lub do czasu zdobycia 250 punktów za przejęcie strefy.

I jako to DOOM oprócz magicznej strefy mamy 100% rozpierduchę, flaki, krew latające kończyny, rakiety i wszystko inne co dało się wystrzelić z broni. Na tą chwile gra nie radzi sobie dobrze z autobalancigiem i trafiało się na tak duża różnice w poziomach między drużynami że mecze trwały 2-3 minuty. Gdy zebrały się podobne poziomem osoby to gra trwa prawie zawsze około 8 min. Jak się gra? Przyjemnie, dynamicznie, ale doomowato czyli bez żadnej taktyki strategi itp. itd.. Po prostu łapiemy ulubioną broń biegniemy strzelamy, zabijamy, giniemy i tak w kółko w jakiś sposób jest to fajne, ale mi się znudziło to dość szybko, więc grałem kilka partyjek przerwa i tak znów i znów. Dla tego tak bardzo czekam na single, bo sądzę że to będzie całkowicie inna rozgrywka.

Gra ma jeszcze dwa minusy, pierwszy to brak muzyki w tle, drugi natomiast to mapy są nie do końca są dopracowane. Niektóre fragmenty wyglądają bardzo dobrze, a niektóre są jakby przeskalowane i nie smaczne. Ale przy tej dynamice gry nie mam czasu na zwiedzanie czy rozglądanie się.

Szybkie podsumowanie: nie czekam na DOOMa, ale będę mu się przyglądał. Zagrałbym chętnie w singla, ale dla multi już nie za bardzo. Nie mam już 14 lat żeby tak bezmyślnie rozwalać przeciwników.

Poniżej soczysta galeria.