Recenzja Philips 279M1RV, niezłego monitora dla graczy z certyfikowanego dla konsol Xbox

lubiegrac recenzje sprzetu Recenzja Philips 279M1RV, niezłego monitora dla graczy z certyfikowanego dla konsol Xbox
Recenzja Philips 279M1RV, niezłego monitora dla graczy z certyfikowanego dla konsol Xbox



Tamer Adas | 10 sierpnia 2022, 06:05

Nadszedł czas na kolejną naszą recenzję w tym miesiącu, poświęconą tym razem monitorowi Philips 279M1RV, jednej z pierwszych konstrukcji z certyfikatem Xboxowym, choć i zaletami dla fanów starych, dobrych PC-tów. W poniższym tekście przedstawiam swoje doświadczenia, wrażenia oraz opinię dotyczącą tego modelu.

W ostatnich latach firma Philips zdecydowała się wejść w segment monitorów, zapewniając graczom jakość znaną z segmentu telewizyjnego. W ten też sposób powstały takie urządzenia jak recenzowany Philips 279M1RV, model dla graczy konsolowych, oferujący zalety także dla PC-towców. Omawiany właśnie model trafił do naszej redakcji, meldując się jednocześnie z Xboxowym certyfikatem kompatybilności. Z tego też względu zdecydowaliśmy się sprawdzić tę propozycję w obu przypadkach oraz podczas codziennego użytkowania. Zapraszamy zatem do poniższej oceny subiektywnych wrażeń z użytkowania.

Spakowanie oraz zabezpieczenie

Urządzenie trafiło do mnie w charakterystycznym, zielonym opakowaniu, które co prawda korzysta ze znanej z urządzeń Philipsa stylistyki i schematu, ale ubiera je w Xboxową otoczkę. Wewnątrz znajdziemy spore, nieźle wykonane zabezpieczenie ze styropianu, skutecznie kryjące w swoich ramach poszczególne elementy urządzenia, okablowania oraz najistotniejszych dokumentów.

Całość możemy sprawnie wypakować czy spakować z powrotem, dzięki czemu zestaw może być łatwy do zabrania podczas przeprowadzki czy też w trakcie wakacji lub obozu przygotowującego nas do zawodów. Wszędzie będziemy mogli sprawnie zabrać ze sobą Philips 279M1RV, mając pewność, że monitor jest bezpieczny.

Philips_279M1RV_recenzja_3_  Philips_279M1RV_recenzja_8_ 

Design 279M1RV

W przypadku tego urządzenia Philips nieco zdecydował się połączyć ze sobą stylistykę telewizorową, umieszczając ją na bazie podstawki w segmencie monitorowym. Całość z tego też względu nieźle się wyróżnia na rynku. Urządzenie dysponuje wąskimi ramkami (w tym bardzo małą na dole!), co intrygująco kontrastuje ze srebrną podstawą. Ta jest naprawdę ciężka, ale… po jej podłączeniu zaczynamy ją doceniać. Za sprawą takiego balansu wagi, wykorzystując dodatkowe gumowe końcówki, uzyskujemy niemalże pełną stabilność. Oczywiście, to 27-calowy model w stosunku 16:9, jednakże na tle wielu modeli, w tym przypadku wyświetlacz ani drgnął. Jakiekolwiek nawet większe drgania biurka nie zrobiły na tym modelu żadnego wrażenia. Podkreślić jednak warto, że w tym przypadku mamy także do czynienia z utrudnionymi możliwościami przesunięcia monitora. To zminimalizować możemy opcjami zmiany nachylenia oraz obrotu, co przebiega z lekkim ograniczeniem oraz sporą swobodą na precyzyjne osadzenie.

Omawiany Philips 279M1RV charakteryzuje się czarnym, dość świecącym się tyłem z bardzo przemysłowymi cięciami. Wraz z podstawą nie prezentują się one efektownie na zdjęciach, ale na żywo robią lepsze wrażenie, zapewniając jednocześnie najistotniejsze dla graczy zalety. Spora wytrzymałość, odporność na zarysowania, niezłe spasowanie oraz ładnie osadzone rozwiązania to między innymi  sprawa kontroli przewodów. Design w tym przypadku oferuje jednak inną zaletę, otóż po każdej ze strony rozmieszczono małe diody, które wykorzystywane są przez znany właśnie z telewizorów system Amiblight, który mogliście poznać, chociażby w naszej recenzji telewizora Philips 8506. W trakcie testowania tego urządzenia odniosłem wrażenie, że efekt o wiele lepiej w moim przypadku spisywał się w zakątku do pracy, aniżeli na środku pokoju. W tym drugim przypadku efekt był mocno wyraźny nawet przy niższych poziomach, nieco dekoncentrując lub… przyciągając do siebie najmniejsze owady, przenikające przez siatkę na oknie. Podczas grania czy pracy, całość podświetlenia w narożniku efektownie się odbiła, stanowiąc faktycznie miłe rozwinięcie tego, co się dzieje na ekranie.

Urządzenie jak na nowoczesny monitor jest spore i co również może być dla niektórych istotne, mocno się nagrzewa. Szczególnie w najgorętsze dni ten aspekt może być dla nas uciążliwy. Górna strefa nie radzi sobie z szybkich pozbywaniem się nadmiarów gorąca, które zaczyna się osadzać na biurku, szczególnie w przypadku dość niskiego osadzenia wyświetlacza. Utrudnione jest także dostęp do pakietu złączy, całe szczęście w tym przypadku poradzić sobie możemy poprzez długie ramię oraz możliwość niezłego wychylenia monitora do tyłu.

Philips_279M1RV_recenzja_27_ 

Specyfikacja Philips 279M1RV

  • Typ panelu LCD: Nano IPS
  • System W-LED
  • Rozmiar panelu: 68,5 cm/27 cali
  • Część widoczna ekranu: 603,9 (poz.) x 347,45 (pion.) mm
  • Format obrazu: 16:9
  • Maks. rozdzielczość
    • HDMI / DP: 3840 x 2160 przy 144 Hz
    • USB-C: 3840 x 2160 przy 120 Hz
  • Gęstość pikseli: 163 PPI
  • Czas reakcji: 1 ms 
  • Jasność: 450  cd/m²
  • SmartContrast
  • Mega Infinity DCR
  • Współczynnik kontrastu (typowy): 1000:1
  • Kąt widzenia: 178º przy C/R > 10
  • Brak efektu migotania
  • Nagrywarka z dyskiem twardym
  • Certyfikat DisplayHDR 600
  • Gama kolorów (min.)
  • DCI-P3: 98%
  • Gama kolorów (typowa)
    • NTSC 112%
    • sRGB 133%
    • Adobe RGB: 110,1%
  • Tryb gry SmartImage
  • Kolory wyświetlacza: 1,07 miliarda kolorów
  • Częstotliwość odświeżania
    • HDMI: 30–135 kHz / 48–144 Hz
    • DP: 30–254 kHz / 48–144 Hz
    • USB C: 30–254 kHz / 48–120 Hz 
  • Tryb LowBlue
  • Podświetlenie sRGB
  • SmartUniformity: 97–102%
  • Delta E: < 2 (sRGB)
  • Ambiglow: 4-stronny
  • G-SYNC: 60–144 Hz (DP)
  • Synchronizacja adaptacyjna
  • Funkcje HDMI 2.1
    • VRR, 
    • FRL
  • Wejścia
    • HDMI 2.1 x 3, 
    • DP 1.4, 
    • USB-C (tryb DP Alt, PD 65 W)
    • USB-B (typu upstream), 
    • USB 3.2 x 4 (typu downstream, 1 z funkcją szybkiego ładowania BC 1.2)
    • słuchawkowe
  • Wbudowane głośniki: 5 W x 2, dźwięk DTS
  • MultiView
  • PBP (2 urządzenia)
  • KVM
  • Produkt z podstawą: 609 x 545 x 282  mm
  • Produkt z podstawą: 9 kg

 

Philips_279M1RV_recenzja_12_ 

Codzienne użytkowanie i praca z Philips 279M1RV

Z początku moje oczy mocno cierpiały, ponieważ ustawiony maksymalny poziom podświetlenia zdecydowanie nie nadaje się do pracy. Po jego poprawieniu było już o niebo lepiej, a zalety matrycy UltraClear 4K Nano IPS od razu były widoczne. Przy tej jednak okazji pojawiła się dostrzegalna wada. W mojej ocenie osadzenie kontrolera w postaci joysticka tak wysoko powoduje, że korzystanie z niego jest niezwykle uciążliwe. Szczególnie w sytuacji, w której dysponuje się więcej niż jednym monitorem, a miejsca na poprawki jest tak mało, że jedynie dłoń wyginamy na różne strony, szybko rezygnując z zabawy ustawieniami.

W Philips 279M1RV liczyć gracze mogą na ochronę wzroku poprzez technologie Flicker-free oraz LowBlue, eliminujące wpływy niebieskiego światła czy drgania obrazu, wpływające na zmęczenie naszych oczu. Do tego dochodzi niezwykle cenny i komforty przewód USB-C, który w połączeniu z KVM i MultiView zapewnia znaczący wzrost elastyczności oraz uniwersalności, o produktywności nawet nie wspominając.

Naprawdę pozytywnie zaskoczyły mnie głośniki wspierające DTS Sound, które oferowały naprawdę solidny, a przede wszystkim czysty dźwięk, uzupełniony dodatkowo o niezłą maksymalną głośność oraz wsparcie cyfrowego dźwięku przestrzennego Virtual Surround Sound.

Philips_279M1RV_recenzja_14_ 

Test Philips 279M1RV w grach

Monitor 4K z HDR 600 naprawdę nieźle wypada w segmencie komputerowym, gdzie delektować się możemy przyjemnymi doznaniami oraz sporym wkładem w wykorzystanie matrycy Nano IPS. W ten sposób spora ilość różnorodnych tytułów prezentuje się naprawdę nieźle. Wspomniana jasność okazuje się jednak kłopotem także podczas grania, gdy jesteśmy dość blisko ekranu lub musimy się w niego wpatrzeć, między innymi próbując precyzyjnie ocenić sytuację naszego zespołu w Hard West 2. Szczegółowy obraz 4K w połączeniu z niezłym pokryciem kilku palet barw sprawia, że  czystą przyjemnością możemy pokonywać kolejne obszary oraz wyzwania w Gwincie: Magu Renegacie, mogąc ujrzeć masę efektownych detali na poszczególnych kartach czy przygotowanych obszarach.

Urządzenie z niezłymi parametrami broni się dla wielu graczy, którzy co jakiś czas bawią się, chociażby z Call of Duty Warzone z włączonym G-Synciem, czy preferują przemierzanie wysp brytyjskich w Assassin’s Creed Valhalla. Philips 279M1RV to jednak propozycja opracowana przede wszystkim pod kątem grania na konsoli, a konkretniej rzecz ujmując zabawy na Xboxach Series X. I to właśnie z urządzeniami Microsoftu najlepiej się odnajduje 279M1RV. Monitor szybko jest rozpoznawany jako certyfikowany i wspierający najistotniejsze technologie sprzęt. Oba sprzęty synchronizują się ze sobą, tworząc niezły duet z jeszcze lepszą stabilnością, płynnością oraz doborem poszczególnych parametrów w automatyczny sposób. To na pewno gigantyczna zaleta dla osób, które nie lubią się bawić ustawieniami i wolą oddać “wodzę” specjalistom po obu stronach.

O ile działanie technologii Ambiglow nie jest aż tak efektowny podczas pracy, o tyle w trakcie grania, zmieniających się scen, rosnącej dynamiki czy spektakularności, jej efekty mogą się podobać. Dużo jednak zależy od tego, jakie ustawienia dobierzemy oraz gdzie ustawiamy swój monitor. Efekt ostateczny jest w tym przypadku mocno zależny od wielu aspektów. 

Philips_279M1RV_recenzja_17_ 

Podsumowanie recenzji Philips 279M1RV

Powoli podsumowując, przyznam się szczerze, że cały swój kontakt z monitorem Philips 279M1RV, oceniam naprawdę pozytywnie. To kawałek solidnej propozycji o niezłej jakości propozycję o sporej uniwersalności oraz solidności. Niepozorna konstrukcja okazuje się sporym atutem tego modelu, choć bez dwóch zdań jest i tu pole do poprawy. Atrakcyjne parametry, efektowne kolory, wsparcie dla najważniejszych technologii oraz rozwiązań, powoduje, że to warta rozważenia propozycja na kilka kolejnych lat. Tu pojawia się jednak problem, otóż jeżeli znajdziecie ten model za kwotę poniżej 4 tysięcy złotych, zakup będzie uzasadniony i zależny jedynie od Waszych preferencji. Jeżeli jednak kwota będzie wyższa… cóż, są potencjalnie znacznie lepsze czy bardziej wyspecjalizowane propozycje, które mogą okazać się atrakcyjniejsze.

Dziękujemy Philipsowi za wypożyczenie monitora Philips 279M1RV!

Dział monitorów producenta

 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

123456789101112131415161718192021222324252627
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners