Recenzja serialu - 13 Powodów (13 Reasons Why)

lubiegrac recenzja filmow Recenzja serialu - 13 Powodów (13 Reasons Why)
Recenzja serialu - 13 Powodów (13 Reasons Why)



Tamer Adas | 15 lipca 2017, 18:05

13 Powodów to serial Netflixa, który okazała się kolejnym wielkim pozytywnym zaskoczeniem. Dlaczego warto zainteresować się i zobaczyć ten serial?
 
Czasem wydaje nam się, że życie płata nam figle bezustannie. Nie rozumiemy skąd, dlaczego i za co. Otaczający nas ludzie nie zawsze stają się w tych momentach wsparciem, nie zawsze zwracają uwagę na skalę problemu, mają coś innego na głowie, bądź zwyczajnie brakuje im umiejętności czy odwagi, aby móc nam skutecznie dopomóc.
 
13 Powodów to serial opowiadający dwie historie na raz, jedna z nich koncentruje się na Clay'u Jensenie, w którego znakomicie wcielił się Dylan Minnette'a. Chłopak po samobójstwie swojej koleżanki Hanny Baker, w tej roli Katherine Langford, stara się powrócić porządek w swoim życiu prywatnym i szkolnym. Pewnego dnia ktoś pozostawia pod drzwiami jego domu zestaw kaset, które jak się okazuje zawierają nagrania wykonane przez nieboszczkę i stanowią osobiste wyznanie dla trzynastu osób, które miały wpływ na jej ostateczną decyzję. To właśnie od tego, nota bene szybkiego początku wpleciona zostaje historia młodej dziewczyny, której życie niebawem znajdzie się na prawdziwym zakręcie. Ta tajemnicza przesyłka staje się kluczem do poznania odpowiedzi co tak naprawdę dotknęło tę młodą, spokojną i bardzo życzliwą dziewczynę. Taśmy z czasem stają się osią wokół której kręcą się kolejne wydarzenia. Świadomość, że znamy zakończenie jednego z głównych wątków sprawia, że jesteśmy coraz bardziej ciekawi co może sprawić, że przeleje się czara goryczy. Nasz bohater odbywa swego rodzaju podróż do przeszłości, by samemu ujrzeć nie tylko co się stało, ale i czy to nie on stał się "wierzchołkiem góry lodowej". W między czasie wraz z Caly'em poznajemy tajemnice i wydarzenia, których pewne osoby nie chcę ujawniać.
 
Fabuła jest naprawdę ciekawa, głównie ze względu na formę jej podania, a niżeli przez jej przebieg. Warto jednak docenić to, że przez 13 odcinków możemy ujrzeć wiele aspektów całej sprawy oraz ogólną kwestię dotyczącą współczesnej młodzieży i problemów szkolnych wszelkiej maści. Z czasem obserwujemy, że miejsce uznawane za bardzo dobre i posiadające niemalże wzorową opinię tak naprawdę jest antyutopią, które potrafi doprowadzić najsłabszych psychicznie do tragedii. Twórcy nie bali się pokazać rzeczy nieprzyjemnych i nie unikali tematów tabu, gdyż tylko w ten sposób mogli pokazać co tak naprawdę skłania do tak dramatycznej decyzji jak popełnienie samobójstwa. Serial w naprawdę dobrym stylu porusza istotny temat oraz demonstruje zagrożenia wynikające ze zmieniania się świata. Fabuła z początku wydaje nam się błaha, gdyż wiemy co czeka na końcu Hannę, jednakże z czasem napięcie zaczyna wzrastać, a my obserwujemy coraz gorsze i znacznie bardziej istotne rzeczy. To właśnie czas stanowi świetny wyznacznik naprawdę dobrego wyczucia, choć gdzieś w okolicach odcinka 5,6 czy 7 zirytowało mnie  kilka głupich zachowań, które moim zdaniem mimo wszystko byłby przesadzone. Znakomicie wypada przekrój emocjonalny nadający całej opowieści prawdziwego charakteru. Warto pamiętać, że serial bazuje na książce Jaya Ashera o tym samym tytule, w związku z czym możemy oceniać dzieło Netflixa z perspektywy pomysłu na przeniesienie projketu na nowe medium, co warto zaznaczyć wyszło naprawdę udanie. 
 
 
Gra aktorska stoi na najwyższym poziomie i zdecydowanie wpływa na wiarygodność wszystkich postaci. Każda z nich zmaga się ze swoimi demonami i każda na swój sposób postępuje. Błyszczą nie tylko Minnette i Langford, ale także i Christian Navarro, Alisha Boe, Brandon Flynn, Justin Prentice czy Kate Walsh. Każde z nich doskonale wykorzystało swoje "pięć minut", dzięki czemu nasze zainteresowanie nie gubi się wśród kilku stojących obok siebie wątków. 
 
Dużo bardzo dobrej pracy włożono w odpowiednie wspieranie historii poprzez obraz i muzykę, które wypadają naprawdę znakomicie. Gdy dochodzi do niebezpiecznych lub przykrych wydarzeń wszystko jest nieciekawe w swojej prezencji, natomiast gdy idzie pozytywnie dostrzegamy żywe kolory oraz piękno miasteczka. 13 Powodów ogląda się naprawdę znakomicie, obserwując  żyjący świat nastolatków, którzy widzą wszystko odrobinę inaczej. Zupełnie inaczej sytuacja się prezentuje gdy uwaga jest skierowana na dorosłych i ich problemy.
 
Swoją drogą najbardziej do gustu przypadło mi kilka kawałków, które przygrywają zazwyczaj na zakończenie odcinka, gdyż większość z nich wypadała znakomicie i doskonale wpasowuje się w klimat i wydarzenia. Niestety pojawiło się kilka problemów z polskimi napisami, które nie zawsze były tak dobre jakbyśmy tego się spodziewali po Netflixie. 
 
 
Pomimo mojego początkowego dystansu do pozornej tematyki filmu,  z czasem naprawdę się przekonałem do niego i do jego przekazu, który nie jest łatwy do rozmowy. Temat jest naprawdę poważny i bardzo dobrze, że postanowiono się go poruszyć. 13 Powodów zdecydowanie warto zobaczyć, choć trzeba przyznać, że nie każdy się zakocha w tym serialu. Osobiście może i nie zakochałem się w tej produkcji, ale mocno się w nią wciągnąłem i czekam na to co zaoferują nam twórcy w drugim sezonie, gdyż poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko, a nie oszukujmy się, w tej chwili presja będzie naprawdę wysoka. 

ogolny

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [1]:
avatar Mariusz
dodano: 2017-07-16 15:15:52

O "13 Powodów" sporo ostatnimi czasy się mówi, po internecie krążą liczne teorie co do interpretacji tożsamych sobie scen i tego jakie one mogą przynieść skutki.

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners