Agony - Krótkie wrażenia z przedpremierowej wersji gry

lubiegrac publicystyka Agony - Krótkie wrażenia z przedpremierowej wersji gry
Agony - Krótkie wrażenia z przedpremierowej wersji gry



Tamer Adas | 30 maja 2018, 21:30

Agony, czyli najnowsza produkcja studia Madmind oraz PlayWay S.A. (jako wydawcy) zabrała nas do piekła, gdzie czeka nas mnóstwo przerażających rzeczy.
 
Dzięki uprzejmości Madmind Studio oraz PlayWay S.A. miałem okazję przyjrzeć się bliżej Agony, najnowszemu survival horrorowi wprost z naszych ziem. W gwoli ścisłości chciałbym tutaj zaznaczyć, że otrzymałem sposobność sprawdzić bliżej wersję bez cenzury, która pojawiła się w każdej wydaniu na każdej platformie (ryzyko zamknięcia studia). W poniższym tekście znajdziecie moje odczucia i pierwsze wrażenia z wersji jeszcze sprzed ogłoszenia ostatecznej decyzji i uzasadnienia. 
 
Od pierwszych chwil możemy poczuć, że mamy do czynienia z naprawdę wyjątkową produkcją, w której nie mamy co liczyć na jakieś półśrodki czy ograne rozwiązania, które z pewnością spodobają się fanom wspomnianych horrorów. Na przestrzeni fragmentów, które udało mi się pokonać sporo pracy wykonano także w kwestii stworzenia bardzo ciekawych wyzwań przygodowych, które często łączą się z innymi aspektami zabawy, dzięki czemu nigdy się nie nudzimy, a cały czas mamy pełne ręce roboty. Musimy jednak poświęcić trochę uwagi na takie rzeczy jak unikanie przeciwników. Momentami wchodzenie w kolejne działa bywa irytujące oraz męczące, ponieważ zapomnienie zdjęcia worka z głowy sprawi, że nie będziemy mogli zmienić ciała na nowe, a bez tego dojdzie do naszej porażki i rozpoczęcia gry od ostatniego zapisu.
 
Agony bardzo szybko wrzuca nas do piekła, jedynie lekko zarysowując sytuację, w której się znaleźliśmy. Niestety tak jak nasz protagonista nie wiemy dlaczego trafiliśmy do tego miejsca, ani kim jesteśmy. Naszym celem staje się tajemnicza Czerwona Bogini, która okazuje się piekielnie istotna dla wszystkich dusz znajdujących się w tym miejscu. Staramy się podążać kolejnymi poziomami niemalże niekończących się korytarzy, w których pełno jest gore i brudu, czyli jednoznacznych skojarzeń z grzechem. Już podczas mojego dość krótkiego pobytu miałem okazję natrafić na wiele elementów wprost z religii chrześcijańskiej oraz artystycznych wizji miejsca, do którego nikt nie chce trafić. 
 
20180529125829_1
 
20180529141651_1
 
Rozgrywka z początku może przypominać klasyczny symulator chodzenia połączony z unikaniem zagrażających nam stworzeń, lecz wraz z kolejnymi minutami otwierały się przed nami kolejne aktywności i zajęcia, w których musieliśmy się wysilić nie tylko poprzez spryt, ale także umiejętności spostrzegawczości i najlepiej dość szybkiego kojarzenia poszczególnych faktów. Zagadki zostały bardzo dobrze wplecione w pokonywane przez nas etapy, jednakże ze względu na bardzo mroczną koncepcję bywają problemy z odnalezieniem się. Teoretycznie w obecnych czasach w grach jest to bardzo ciężkie do osiągnięcia, jednakże ograniczona ilość wskazówek dotyczących ścieżki optymalnej sprawia, że musimy nauczyć się niektórych konstrukcji poziomów oraz korytarzy, które nie zawsze są dla nas wygodne do wybrania. 
 
Skradanie się oraz unikanie zasięgów wrogów jest trudne oraz wymaga od gracza odpowiednio dużych umiejętności, bez których nie będziemy mogli zrealizować poszczególnych celów zadań i postępu fabularnego. Sporo jest ścieżek pobocznych oraz wątków, które będą mógł bliżej poznać w trakcie sesji z pełną wersją gry.
 
Póki co zdecydowanie zbyt mało czasu spędziłem z Agony, aby móc wydawać jakiekolwiek wyroki, jednakże znalazło się tu kilka niedociągnięć, które zostały naprawione/poprawione w łatce premierowej. Początek rozgrywki naprawdę przypadł mi do gustu, zatem wracam do dalszej zabawy i mam nadzieję, że gra utrzyma naprawdę solidny poziom.

Bardzo dziękujemy Madmind Studio oraz PlayWay S.A. za udostępnienie kopii przedpremierowej Agony.

 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

123456
Gra: Agony
Komentarze [5]:
avatar TOM3K
dodano: 2018-05-31 17:37:59

Mariusz Ubisoft nic nie pudruje i produkuje jedne z najlepszych gier na świecie. Ile masz punktów doświadczenia na Uplay skoro taki masz osąd ?

avatar Mariusz
dodano: 2018-05-31 16:19:26

Co wy chcecie, uczciwie pokazali jaka gra jest na prawdę bez pudrowania jak to robi jest bardzo ok. graficznie to tragedii nie ma, z resztą to ich pierwszy tak duży tytuł, szykuje się ciekawa przygoda której nikt inny nie jest w stanie w najbliższym czasie dać, w VR to musi być robiące bardzo dobre wrażenie. To czego się obawiam to korytarzowej rozgrywki i mega oskryptowanych etapów.

avatar PanDamian
dodano: 2018-05-31 10:12:20

Wydaje się, że to to taka alegoria podróży Dantego przez piekło, jednak w tym przypadku widać, że zdecydowano się (niemal) na jazdę bez trzymanki.

avatar TOM3K
dodano: 2018-05-31 02:03:47

Gra wyglada na trailerze jak jakis koncept a Techland chyba wdepnal w to kurka no i slabe

avatar lubie bigos
dodano: 2018-05-30 22:58:34

No cóż, z tego, co można wyczytać - wyszła klapa, niestety. Do tego pocenzurowali ponoć dość sporo i nawet krew nie jest taka, jak powinna, tylko fioletowa.

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners