KreatureKind – nietypowy deckbuilder już dostępny na PC

redakcja | 29 kwietnia 2025, 18:50

KreatureKind, nowa gra od szwedzkiego studia Valiant Game Studio, trafiła właśnie na platformę Steam. To ciepła, ręcznie rysowana przygoda, która zamienia walkę na rozmowę, a broń – na karty. Gracze nie mierzą się z potworami w tradycyjny sposób, lecz prowadzą z nimi emocjonujące debaty, stawiając na empatię i zrozumienie.

Tytuł został wydany we współpracy z wydawcą Aurora Punks i kosztuje obecnie 14,99 USD (czyli około 13,99 EUR lub 64 PLN).

Przeczytaj także:

• BrokenLore: DON'T WATCH – horror, który patrzy prosto w duszę
• Lenovo prezentuje nowe mobilne stacje robocze i laptopy biznesowe ThinkPad
• Predator: Badlands – tym razem to Predator walczy o przetrwanie

Twórcy stawiają na przekaz, który ma znaczenie – jak mówi Anna Högberg Jenelius, założycielka studia:

„Tworzenie KreatureKind nie było łatwe, ale wiedziałam, że warto. To gra o zrównoważonym podejściu, empatii i budowaniu wspólnoty – a tego teraz naprawdę potrzebujemy.”

W KreatureKind wcielamy się w grupę aktywistów, którzy ruszają w świat pełen mitologicznych stworzeń i leśnych kreatur, by przekonać je do rezygnacji z marnotrawienia magicznej energii – many. Gracze tworzą własne talie kart i podejmują się serii emocjonalnych rozmów, starając się oczarować, uspokoić lub przekonać napotkane kreatury do swojej sprawy.

Rozgrywka łączy w sobie elementy turowej strategii, przyjemną narrację i przytulną atmosferę. To propozycja nie tylko dla fanów karcianek, ale i tych, którzy cenią sobie gry oparte na dialogach i opowieściach niosących pozytywne przesłanie. Humor, taktyka i urocze potworki idą tu w parze z refleksją nad tym, jak rozmawiać z osobami o odmiennych poglądach.

KreatureKind dostępne jest już teraz na Steamie i może być doskonałą odskocznią od bardziej konwencjonalnych, pełnych przemocy gier – zachęcając graczy do innego spojrzenia na konflikt i bohaterstwo.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

źródło: informacja prasowa

Komentarze [0]: