Life is Strange - solucja, poradnik

lubiegrac poradniki Life is Strange - solucja, poradnik



autor:

Nazywam się Max Caufield i mam 18 lat. Niedawno wróciłam do mojego rodzinnego miasteczka Arcadia Bay, by studiować w miejscowej Akademii Blackwell fotografię, którą kocham. To jest moja historia.
 
Wizja Max
 
Animacja
 
Ocknęłam się w pośród drzew, było ciemno, a wokół mnie szalała burza, straszna burza. W oddali widziałam latarnię morską, musiałam do niej dotrzeć. Z trudem kierowałam się w po drewnianych schodach w jej kierunku, a potem po drewnianych balach w lewo i znów w górę, s stronę ławki. Poruszaj się za pomocą klawiszy WSAD. 
 
Animacja
 
Widziałam zbliżające się do miasta tornado, a po chwili obudziłam się w klasie.
 
Klasa
 
Wiedziałam, że to nie był sen. Byłam na lekcji jednego z ulubionych i cenionych fotografów. Spojrzałam na zdjęcie leżące na ławce. Miałam je oddać na konkurs fotograficzny. Przyjrzałam się też mojemu dziennikowi, zerknęłam na stary piórnik, a potem na aparat i zrobiłam sobie zdjęcie. 
 
 Life_is_Strange_1a.jpg
 
Niestety mój nauczyciel to zauważył i zostałam przepytana. Wybrałam jedną z odpowiedzi. Gra oparta jest na indywidualnych wyborów i można ją przejść w różny sposób. W moim poradniku, opisałam jeden możliwy sposób przejścia gry, nie podając wybranych opcji dialogowych, które są dowolne. Niestety nie znałam odpowiedzi na pytanie. Wyręczyła mnie Victoria, która doskonale odpowiedziała na pytanie. Rozległ się dzwonek i prawie wszyscy opuścili klasę. Pozostał w niej jedynie nauczyciel, pan Jefferson i Victoria i Kate siedząca przy ławce. Była smutna. Podeszłam do niej i porozmawiałam. Mogłam zerknąć na karteczkę, która poleciała w jej stronę w czasie lekcji. W grze, oprócz zadań niezbędnych do ukończenia gry, można jeszcze wykonać wiele czynności pobocznych, na przykład pooglądać niektóre z przedmiotów i miejsc. W swoim poradniku opisałam tylko czynności niezbędne do ukończenia gry.  Podeszłam do pana Jeffersona i Victorii i porozmawiałem z nauczycielem. Chciał, bym oddała zdjęcie na konkurs. Wybrałam jedną z odpowiedzi, po czym opuściłam klasę, wychodząc na korytarz. Musiałam ochłonąć i przemyć twarz w łazience.
 

Epizod 1 : Poczwarka

 
Ruszyłam zatem do przodu, po drodze zerkając na ludzi stojących na korytarzu. Moją uwagę zwróciły plakaty z zaginioną dziewczyną. Spojrzałam na nie. Nazywała się Rachel Amber i zaginęła kilka miesięcy temu. Ruszyłam przed siebie i na kolejnym korytarzu  skręciłam w prawo i weszłam do toalety.
 
Toaleta
 
Nikogo tu nie było, więc była z tego zadowolona. Podeszłam do umywalki, odkręciłam kran i przemyłam twarz. Po chwili przez okno do toalety wleciał, śliczny, niebieski motyl. Postanowiłam zrobić mu zdjęcie, taka okazja mogła się przecież nie powtórzyć. Podeszłam więc do niego powolutku i zrobiłam zdjęcie. Raptem do damskiej , było nie było toalety wszedł chłopak. Był zdenerwowany, gadał sam do siebie, a po chwili weszła tu za nim dziewczyna z niebieskimi włosami. Para zaczęła się kłócić. Dziewczyna mówiła o narkotykach i o kasie. Nagle chłopak, Nathan Prescott wyciągnął broń i zaczął mierzyć do niebiesko- włosej. Rozległ się strzał i zobaczyłam, jak dziewczyna pada na podłogę. Byłam przerażona, wyciągnęłam rękę i nagle stało się coś dziwnego. Z powrotem znalazłam się w klasie.
 
Klasa
 
Znalazłam się ponownie na tym samym wykładzie. Powtórzyło się wszystko, co już wcześniej widziałam. Przerażona machnęłam ręką i zrzuciłam aparat i roztrzaskał się. Okazało się, że nie zwariowałam. Mogłam cofnąć czas. Aby go cofnąć, musisz przytrzymać prawy przycisk myszy i przytrzymać go. W tym czasie można też trzymać spację, by przyspieszyć cofanie czasu. Zrobiłam to więc, cofnęłam czas i aparat znów był cały. Pomyślałam sobie, że jeśli zrobię sobie selfie i Jefferson zada mi pytanie, to już z całą pewnością będę wiedziała, że wszystko, co mnie spotyka to prawda. Zrobiłam sobie zatem fotkę i usłyszałam mojego nauczyciela. A jeśli ta dziewczyna jeszcze żyję, musiałam iść z powrotem do łazienki. Gdy Jefferson zadał mi pytanie, wybrałam jedną z odpowiedzi, z nadzieją, że będę mogła iść do toalety. Jefferosn chciał, bym została po lekcji, a ja potrzebowałam czasu, by uratować dziewczynę. Usłyszałam to, co powiedziała Victoria i już wiedziałam, że jej odpowiedzieć mogła mi pomóc ( ikona dymku). Ponownie więc cofnęłam czas i wybrałam słowo „Daderotypia”. Zostałam pochwalona za swoją odpowiedź i już nie musiałam zostawać po lekcjach. Rozległ się dzwonek i wszyscy, oprócz nauczyciela i Victorii opuścili klasę. Podeszłam do  nauczyciela i znów go zagadałam. Powiedział zdanie, które mogło mi się przydać, więc cofnęłam czas i znów go zagadałam, po czym wybrałam zdanie: „ John Lenon…..”. Teraz mogłam spokojnie opuścić klasę. Powędrowałam do łazienki.
 
Toaleta
 
Powtórzyłam każdy ruch, każdą czynność, którą tu zrobiłam, czyli przemyłam twarz, podarłam zdjęcie, zrobiłam zdjęcie motylowi.
 
Animacja
 
Po chwili pojawił się Nathan, a potem dziewczyna. Musiałam działać szybko, musiałam coś zrobić. W razie potrzeby, mogłam cofać czas. Spojrzałam zatem na alarm przeciwpożarowy. Musiałam mieć młotek, którym mogłam rozbić szybę. Przesunęłam zatem wiadro z artykułami do sprzątania i na podłodze znalazłam młotek. Zabrałam go i uderzyłam nim w szybę alarmu przeciwpożarowego, po czym wcisnęłam przycisk. 
 
 Life_is_Strange_2.jpg
 
Rozległ się alarm i udało mi się uratować dziewczynę. Opuściłam więc łazienkę.
 
Animacja
 
Korytarz
 
Niestety zobaczył mnie ochroniarz szkolny David Madson. Jego wydzieranie się na mnie przerwał dyrektor. Podeszłam do niego i porozmawiałam. Wypytywał mnie. Mogłam donieść  na Nathana lub ukryć prawdę. W czasie rozmów możesz cofać czas i wybierać inne opcje dialogowe, inny wybór. Możesz to robić dowolną ilość razy, pamiętając, że wybór ma swoje konsekwencję. Po rozmowie opuściłam szkołę z zamiarem dotarcia do kampusu.
 
Animacja
 
Poza szkołą
 
Ruszyłam w lewo. Dostałam sms-a od Warrena, więc go przeczytałam. Chciał bym oddała mu jego pindrive. Mieliśmy spotkać się na parkingu. Musiałam więc wrócić do swojego pokoju w internacie. Ruszyłam więc w lewo, do bramy, by udać się do internatu.
 
Animacja
 
Pozbycie się Victorii 
 
Niestety na schodach prowadzących do drzwi akademika siedziała Victoria ze swymi przyjaciółkami. Nie chciała mnie wpuścić do środka. Musiałam coś wymyślić. Spojrzałam na zraszacz na trawniku. Zobaczyłam też, jak Samuel, nasz konserwator wchodzi na drabinę, na której wiesza wiaderko  z farbą. To był sposób na Victorię i jej koleżanki. Ruszyłam zatem przed siebie, aż do drzwi prowadzących do kanciapy Samuela. W między czasie gra zrobi zbliżenie, wiszącego wiaderka z farbą. Wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić, więc cofnęłam czas do momentu, aż wiadro z farbą stało na chodniku, a Samuel był jeszcze w swojej kanciapie. Wróciłam do wiadra i uszkodziłam je, po czym wróciłam do jego kanciapy, podeszłam do skrzynki i przekręciłam przełącznik, uruchamiający zraszacze. Teraz pozostała mi tylko obserwować, jak puszka z białą farbą ląduje na swetrze Victorii. 
 
 Life_is_Strange_3.jpg
 
Przyjaciółki pobiegły po ręczniki, a ja podeszłam do  siedzącej na schodach Victorii. Porozmawiałam z nią mogłam ją wyśmiać lub pocieszyć i w końcu i tak mogłam wejść do internatu. Zrobiłam to więc.
 
Animacja
 
W internacie
 
Ruszyłam korytarzem do przodu, aż do pokoju numer 219 – pokój Max. Rozejrzałam się po pokoju. Dostałam sms-a od mamy, po czym podeszłam do biurka, na którym zamiast pendrive Warrena, leżała karteczka. Przeczytałam ją. Okazało się, że pendrive pożyczyła ode mnie Dana. Musiałam zatem udać się do pokoju Dany. 
 
 Life_is_Strange_4.jpg
 
Opuściłam więc pokój i zobaczyłam scenę, w której przyjaciółka Dany, Juliet, zamyka ją w jej pokoju. Podeszłam zatem do Juliet i porozmawiałam z nią. Twierdziła, że Dana pisała sprośne sms-y do jej chłopaka, a o wszystkim poinformowała ją Victoria. Juliet nie bardzo mi ufała, chciała, bym podała jak się nazywa. Wybrałam więc nazwisko Juliet Watson. W razie niewłaściwego wyboru Juliet sama powie jak się nazywa, wtedy cofamy czas i ponownie zagadujemy Juliet mówiąc jej jak się nazywa. Musiałam znaleźć coś w pokoju Victorii, co wskazywałoby, że ta kłamie, a Dana jest niewinna. Ruszyłam zatem do pokoju Victorii, który znajdował się naprzeciwko mojego pokoju (221). Zajrzałam do jej laptopa, przeszukałam go i znalazłam właściwy e-mail. Pozostało go tylko wydrukować. Wyszłam więc z widoku laptopa i wcisnęłam hasło drukuj, po czym podeszłam do drukarki i zabrałam kartkę z tekstem e-maila. 
 
 Life_is_Strange_5.jpg
 
Wyszłam więc z pokoju Victorii i podeszłam do Juliet. Pokazałam jej wydrukowany tekst, a ta otworzyła drzwi pokoju Dany, przepraszając ją. Ja zaś mogłam wejść do jej pokoju i zabrać pendrive, który leżał na biurku. Opuściłam pokój Dany i na korytarzu znów dostałam sms-a od Warrena, który już się niecierpliwił. Opuściłam więc internat. Po drodze byłam świadkiem jak piłka rzucona przez Zaka ląduje na głowie Alyse. Mogłam cofnąć czas i ja ostrzec. Gdy to zrobiłam, piłka rzucona przez Zaka wylądowała na oknie, tłukąc szybę. Dostałam też sms-a od Victorii, po czym udałam się do bramy, by wrócić do kampusu.  Zanim wyszłam, byłam świadkiem dręczenie Kate przez ochroniarza Davida. Mogłam zrobić im zdjęcie lub interweniować. Gdy już zdecydowałam i David i Kate odeszli, ruszyłam przed siebie, do kampusu.
 
Animacja
 
Kampus - parking
 
Powędrowałam na parking, gdzie czekał na mnie Warren. Podeszłam do niego i porozmawiałam. Naszą pogawędkę przerwał Nathan, który rzucił się na mnie z pretensjami. W mojej obronie stanął Warren, którego Nathan uderzył. Potem pojawił się samochód, a w nim ……moja nie widziana od lat przyjaciółka i zarazem uratowana przeze mnie dziewczyna z niebieskimi włosami, Chloe. Nathan był  wściekły, ja zaś wraz z Chloe odjechałam jej wozem.
 
W drodze do mieszkania Chloe
 
W aucie rozmawiałyśmy, a ponieważ mój aparat był zniszczony, Chloe zaproponowała, żeby jechać do jej domu i w warsztacie jej ojczyma poszukać jakiś potrzebnych do naprawy narzędzi. 
 
Dom Chloe
 
Animacja
 
Weszłyśmy do jej pokoju. Zmienił się od mojej ostatniej tu wizyty. Chloe, położyła się na łóżku, zapaliła skręta i poprosiła, bym włączyła jakąś muzykę. Rozejrzałam się więc po pokoju. Włączyłam listwę. Teraz musiałam znaleźć jakąś płytę. Leżała ona  pudełku pod łóżkiem. Było tam też zdjęcie Chole i Rachel. Porozmawiałam o tym z Chloe. Powiedziała mi, że się przyjaźniły. Podobno Rachel poznała kogoś i po czym któregoś dnia zniknęła bez śladu. Po rozmowie włączyłam muzykę tak jak prosiła Chloe ( wieża). 
 
 Life_is_Strange_7.jpg
 
Chloe znów zaczęła palić, a ja miałam przeszukać garaż jej ojczyma. Opuściłam więc pokój i zeszłam po schodach na dół. Znów dostałam sms-a, tym razem od Kate. Weszłam do salonu, a potem w prawo, do garażu. Rozejrzałam się.
 
Garaż
 
Otwierałam szuflady, sprawdziłam narzędzia leżące na szafce przy laptopie, ale były za duże. W szafce nad narzędziami znalazłam monitor. Włączyłam go, by się przekonać, że David zamontował w domu kamery. Na drzwiach szafki, wisiał plan Akademii Blackwell z rozmieszczeniem kamer. Sprawdziłam też dokumenty leżące na górze, na szafce przy drzwiach. Spadły na dół i zabrudziły się, ale mogłam przecież cofnąć czas. W teczce  znalazłam zdjęcie Kate. Poszukiwane przeze mnie narzędzia znalazłam na pudłach leżących na pralce. Był to zestaw śrubokrętów. Niestety nie mogłam ich dosięgnąć. Wobec tego włączyłam pralkę, a narzędzia spadły, ale wpadły pod szafkę i nie mogłam je dosięgnąć. Cofnęłam więc czas i spojrzałam na karton leżący na podłodze z prawej strony. Pchnęłam go pod szafkę i znów włączyłam pralkę. Teraz zestaw śrubokrętów wylądował na kartonie, więc pociągnęłam go i miałam już narzędzia. 
 
 Life_is_Strange_8.jpg
 
Wróciłam zatem do pokoju Chloe.
 
Pokój Chloe
 
Powiedziałam jej o narzędziach, a ta pozwoliła mi zająć się naprawą aparatu przy jej biurku.
 
Animacja
 
Niestety nie udało mi się naprawić mojego aparatu, za to Chloe dowiedziała się, że to ja uratowałam jej życie. W nagrodę dostałam aparat jej taty. Porozmawiałam z nią,  apotem Chloe pogłośniła muzykę i zaczęła tańczyć. Nasze wygibasy przerwał jej ojczym, który zaczął krzyczeć i zmierzał na górę. Miałam się ukryć, ale nie było gdzie. Gdy otworzyłam schowek, wypadły z niego różne rzeczy, a na schowanie pod łóżkiem byłam za duża. Niestety ojczym Chole i tak wszedł do pokoju. Powiedział, że zginęła jego broń. Znalazł też skręta Chloe, który według Chloe należał do mnie. Mogłam obwinić Chloe lub stanąć w jej obronie i wziąć winę na siebie. Po wyjściu jej ojczyma, miałyśmy uciec przez okno, więc zrobiłam to.
 
Animacja
 
Latarnia
 
Zawędrowałyśmy pod latarnię, w miejsce, w którym już byłam w mojej wizji. Ruszyłam po drewnianych schodach na górę. Dostałam sms-a od Warrena, przeczytałam go, po czym powędrowałam dalej w górę, aż do ławki na której siedziała Chloe. Porozmawiałam z nią na temat jej ojczyma i Nathana. Nagle poczułam się źle, rozbolała mnie głowa i znów pojawiła się wizja latarni i straszliwej burzy.
 
Wizja Max
 
Animacja
 
Ruszyłam przed siebie. Gdy na drogę zwalił się wielki głaz, który prawie mnie przywalił, cofnęłam czas i ruszyłam za łanią, która wyraźnie mnie prowadziła. Po chwili na ziemię tuż przede mną upadło złamane drzewo, znów więc cofnęłam czas, by drzewo wróciło na miejsce i ruszyłam dalej pod górę, po drewnianych schodach. Niestety tym razem na mojej drodze pojawiły się drewniane bale. Cofnęłam więc czas, ruszyłam nieco w bok, w lewą stronę i gdy bale stoczyły się w dół, ruszyłam za łanią w górę aż do gazety. Przeczytałam ją i już wiedziałam, że za cztery dni na Arkadia Bay spadnie tornado. 
 
 Life_is_Strange_9.jpg
 
Oprzytomniałam z wizji, wróciłam do Chloe, której wszystko opowiedziałam. Nagle zaczął padać śnieg, a na dworze było przecież prawie 25 stopni. 
 
Animacja
 

Epizod 2: Nie ma czasu

 
Internat
 
Wyciszyłam telefon, który dzwonił, budząc mnie do kolejnego dnia. Wstałam ( klawisz spacji).
 
Animacja
 
Dostałam wiadomość od Chloe, która chciała się ze mną spotkać w restauracji Dwa Wieloryby za czterdzieści minut. Musiałam się najpierw odświeżyć, więc wzięłam z szafki kosmetyki pod prysznic i wyszłam z pokoju idąc pod prysznic. Tam spotkałam Kate, z  którą porozmawiałam. Chciała, bym oddała jej książkę. Weszłam pod prysznic i po chwili w łaźni pojawiła się Victoria i jej koleżanka i zaczęły dokuczać Kate. Victoria zostawiła na lustrze linka do filmu  z udziałem Kate. Mogłam go usunąć lub zostawić na lustrze. Wróciłam do swego pokoju, by się ubrać – kliknij na szafkę z ubraniami. Pozostało wśród panującego tu bałaganu, odnaleźć książkę Kate. Znalazłam ją pod materiałami na małej szafce stojącej przy kanapie. Niestety podnosząc leżącą na górze kartkę, wylałam na książkę napój. Cofnęłam więc czas i przesunęłam szklankę z napojem, po czym zabrałam książkę Kate. 
 
 Life_is_Strange_10.jpg
 
Opuściłam więc pokój i otrzymałam sms-a od numeru zastrzeżonego Ktoś mi groził. Ruszyłam do pokoju Kate (pokój numer 222) i zapukałam. Porozmawiałam z nią. Opowiedziała mi o zdarzeniu w klubie Vortex i o Nathanie. Po rozmowie położyłam książkę obok plecaka, tak jak prosiła Kate. Mogłam się rozejrzeć po pokoju. Kate zapytała mnie co ma dalej robić, zgłosić się na policję, czy poszukać dowodów? Musiałam coś wybrać, po czym opuściłam jej pokój. Znowu dostałam sms-a od Chloe, więc ruszyłam do wyjścia opuszczając internat dla dziewcząt.
 
Animacja
 
W kampusie
 
Na ławce siedział Samuel, nasz konserwator. Mogłam z nim porozmawiać, po czym ruszyłam do bramy. Tam zaczepił mnie Warren, z którym porozmawiałam. Zapytał mnie, czy pójdę z  nim do kina, gdy wybrałam jakąś odpowiedź, opuściłam kampus, by dojść do autobusu.
 
Animacja
 
Po drodze zauważyłam Davida rozmawiającego z Nathanem, co nie wróżyło nic dobrego. Wsiadłam do autobusu i dojechałam do restauracji Dwa Wieloryby.
 
Restauracja Dwa Wieloryby
 
Weszłam do środka i usiadłam przy stoliku. Po chwili pojawiła się Joyce, mama Chloe. Porozmawiałam z nią, po czym zdecydowałam co chce jeść. Napiłam się też kawy.
 
Animacja
 
Przyjrzałam się wszystkiemu na stoliku i po chwili, pojawiła się Chloe, która po małej sprzeczce z matką usiadła przy stoliku. Chciała bym zademonstrowała jej swoje moce. Zaproponowałam, że powiem jej co ma w kieszeniach. Zapytała mnie o to, ale póki co mogłam jedynie strzelać. Spojrzałam zatem na leżące na stoliku rzeczy z kieszeni Chloe, były to kluczyki, papierosy, pieniądze i mandat. Cofnęłam zatem czas, by zaskoczyć Chloe. Zaczęłam zgadywać:
 
- papierosy – 7 papierosów;
- kluczyki – brelok z pandą;
- pieniądze – 86 centów;
- mandat za parkowanie – 10:34.
 
 Life_is_Strange_11.jpg
 
Chloe była zaskoczona bo wszystko się zgadzało. Chciała jednak czegoś więcej, więc powiedziałam jej, że przewidzę przyszłość. Musiałam skoncentrować się na tym co zdarzy się  restauracji w ciągu kilkudziesięciu sekund. Przesunęłam więc czas i powiedziałam Chloe, że przewidzę 4 rzeczy, które wydarzą się w ciągu 30 sekund:
 
- kierowca ciężarówki upuszcza kubek;
- ….. a jego partner odjeżdża;
- ….. a Joyce im przerywa;
-  Szafa grająca wariuje, gdy wchodzi na nią karaluch.
 
Chloe ciągle było mało, a ja nie czułam się zbyt dobrze. Z nosa leciała mi krew. Moje przyjaciółka była jednak nieustępliwa i chciała, byśmy razem udały się do jej kryjówki. Gdy zamierzałyśmy wyjść, odezwał się mój telefon. Dzwoniła Kate. Mogłam odebrać lub nie, po czym skierowałam się do wyjścia, a już po chwili byliśmy na złomowisku.
 
Animacja
 
Złomowisko
 
Na miejscu okazało się, że Chloe kłamała. Jednak zabrała broń Davida. Jej najnowszym pomysłem było strzelanie do butelek. Poprosiła mnie, bym poszukała pięć butelek. Ruszyłam zatem w lewo, na niewielkie wzniesienie. Tu po drugiej stronie, na łódce zauważyłam pierwszą butelkę. Aby się tam dostać przesunęłam deskę i przeszłam po niej na łódź. Zabrałam pierwszą butelkę. 
 
 Life_is_Strange_12.jpg
 
Wróciłam z powrotem i ruszyłam w lewo, a potem ścieżką w prawo, do pobliskiego baraku. Tu znalazłam kolejną butelkę. Mogłam też rozejrzeć się po tym miejscu, by dowiedzieć się coś więcej na temat Rachel i Chloe. W między czasie dostałam sms-a od Warrena. 
 
 Life_is_Strange_13.jpg
 
Wyszłam z kanciapy i ruszyłam w stronę wraku autobusu. Tu na lodówce stała kolejną butelka. Kiedy po nią sięgnęłam, ta spadła i roztrzaskała się. Cofnęłam zatem czas i przesunęłam skrzynkę stojącą z prawej strony, podstawiając ja pod lodówkę. Teraz mogłam zabrać trzecią butelkę
 
 Life_is_Strange_14.jpg
 
Kolejną butelkę znalazłam w miejscu, w którym zapewne młodzi ludzie robili się imprezy, czyli między wrakami aut. Znajdowało się tam też ognisko. Zabrałam zatem czwartą butelkę i ruszyłam w powrotem. Niestety w moją stronę posypały się różne graty, więc cofnęłam czas i wróciłam z powrotem. Ostatnią, piątą butelkę znalazłam niedaleko sterty samochodów. Stała na wraku samochodu. 
 
 Life_is_Strange_15.jpg
 
Miałam już wszystkie pięć butelek, więc wróciłam do Chloe i dałam jej owe butelki. Ta ustawiła je na ławce i tym razem ona strzelała, a ja miałam ją pokierować, by strzelając trafiła do jednej z butelek. Chloe najpierw strzelała, a ja patrzyłam gdzie znajduje się ślad po kuli, czyli dziurka, cofałam czas i wybierałam kierunek w jakim Chloe ma strzelać, czyli: góra, dół, w lewo lub w prawo. 
 
 Life_is_Strange_16.jpg
 
Po chwili Chloe znudziło się takie strzelanie i postanowiła je jakoś urozmaicić. Kazałam jej najpierw strzelić w monitor, a potem w felgę z lewej i trzecia z butelek została rozbita. Na koniec wybrałam strzał w oponę, a auto zjechało na dół, tłukąc pozostałe butelki. 
 
 Life_is_Strange_17.jpg
 
Animacja
 
Znów poczułam się źle, a raczej okropnie. Z nosa leciała mi krew i po chwili zemdlałam. Gdy poczułam się lepiej, porozmawiałam z Chloe. Teraz ja miałam strzelać, ale pojawił się Frank. Chloe zobaczyła, że ma na ręku bransoletkę Rachel. Ta rzuciła się na niego, a on na nią, musiałam coś zrobić, więc zaczęłam do niego mierzyć z broni. Mogłam strzelić lub nie. W końcu i tak straciłam broń, którą Frank mi zabrał. W końcu odszedł, Chloe też chciała wracać. Ruszyłam więc w stronę torów, by opuścić wysypisko.
 
Animacja
 
Tory
 
Wędrowałyśmy po torowisku. W końcu zrobiliśmy sobie przerwę i leżałyśmy na torach. W końcu mnie to znudziło i wstałam by zrobić zdjęcie. W między czasie pojawiła się moja kolejna wizja, a po chwili usłyszałem wołanie Chloe, której noga utkwiła między torami. Znów potrzebowała mojej pomocy. Zbliżał się pociąg, więc musiałam szybko coś zrobić. Podbiegłam do dźwigni, starając się ją ruszyć, by przestawić tory, ale nie dało się jej ruszyć. Wbiegłam zatem na wzniesienie z lewej i tuż przy poukładanych jedna na drugich szynach, znalazłam łom. Zabrałam go. W między czasie musiałam cofać czas, by Chloe nic się nie stało. Udałam się do baraku, który stał nieopodal i użyłam łomu na kłódce, by ją zniszczyć. Weszłam do baraku  i w jednej z szuflad znalazłam kombinerki. Zabrałam je i wróciłam do dźwigni na dole. Znów cofnęłam czas i tym razem podeszłam do skrzynki z lewej strony dźwigni. Otworzyłam ją i użyłam kombinerek. Musiałam wybrać odpowiedni kabelek, wybrałam zatem czerwony, po czym ponownie użyłam dźwignię i przestawiłem tor, ratując Chloe. 
 
 Life_is_Strange_18.jpg
 
Animacja
 
Musiałam wracać na uczelnię. Chwilę porozmawiałyśmy w aucie Chloe, po czym ona odjechała, a ja wróciłam na zajęcia.
 
Uczelnia
 
Animacja
 
Miałam jeszcze trochę wolnego czasu do kolejny zajęć z Jeffersonem, więc postanowiłam się poszwendać. Ruszyłam w lewo, gdzie zaczepił mnie David, z którym porozmawiałam, a potem ruszyłam na kolejny korytarz. Dostałam sms-a od Warrena, który chciał się spotkać w laboratorium Sci-Fi. Idąc w tym kierunku, natknęłam się na Kate, która rozmawiała z Jeffersonem, szukając u niego pomocy. Niestety nie uzyskała jej u niego. Podeszłam więc do mojego nauczyciela i porozmawiałam z nim. Mogłam mu powiedzieć o Davidzie i Kate lub nie. Naszą rozmowę przerwał telefon, który nauczyciel odebrał. Weszłam zatem do sali naprzeciwko, by pogadać z Warrenem. Robił doświadczenie i zapytał mnie czego ma dodać, sodu, czy potasu? Wybrałam potas. W ten sposób dowiedziałam się czegoś ważnego. Wróciłam do sali na zajęcia z Jeffersonem i podeszłam do swojej ławki. Niestety siedzieli tam Victoria i Nathan. Musiałam z nimi pogadać i gdy odeszli w końcu mogłam usiąść. Przez okno zobaczyłam Kate i Davida robiącego jej zdjęcie. Po chwili pojawił się Warren, który twierdził, że widział zapłakaną Kate. Wrócił nauczyciel i rozpoczęły się zajęcia, ale nie trwały długo, bowiem pojawił się Zak, który krzyczał, że a akademiku jest jakaś akcja. Wszyscy  mimo sprzeciwów Jeffersona wybiegli z klasy, więc wyszłam i ja.
 
Przed akademikiem – Kate
 
Ruszyłam w stronę budynku, gdzie na dachu zauważyłam stojącą Kate, która skoczyła w dół. 
 
Animacja
 
Nie mogłam dopuścić do tego, by się zabiła. Cofnęłam zatem czas dwukrotnie, ale moja moc była coraz słabsza. Po chwili czas się zatrzymał, a ja ruszyłam wolno w stronę akademika, mijając stojących tu i gapiących się ludzi. 
 
 Life_is_Strange_19.jpg
 
Doszłam do drzwi i weszłam do budynku, po czym znalazłam się na dachu. Spróbowałam cofnąć czas, ale nie mogłam. Musiałam radzić sobie sama. Będąc na dachu musiałam porozmawiać z Kate. Rozmowę można przeprowadzić tak, by Kate zeszła z dachu, ale i tak, by z niego skoczyła. Aby zdesperowana dziewczyna zeszła z dachu rozmowa musi wyglądać następująco:
 
- Bałam się;
- Jesteś moją przyjaciółką;
- Zbieram dowody;
- Bądź silna;
- Twoje siostry.
 
W ten sposób Kate zostanie uratowana. Gdy Kate zeszła z dachu, przytuliłam ją, a już po chwili siedziałam w gabinecie dyrektora, a ze mną Jefferson, David i Nathan.
 
Gabinet dyrektora
 
Dyrektor mnie przepytywał, a ja mogłam wyjawić prawdę, Czyli oczernić Davida, Jeffersona lub Nathana. Gdy już to zrobiłam, dyrektor dał mi do podpisania zeznanie.  
 
Przed akademikiem
 
Dzień kończyłam siedząc z Warrenem na ulicy. Rozmawialiśmy O Kate i o tym co dzieje się w Blackwell. Nagle stało się ciemno i dość zimno, a na niego zobaczyliśmy zaćmienie słońca, które nikt nie zapowiadał.
 
Animacja
 

Epizod 3: Teoria Chaosu

 
Była noc. Długo nie mogłam zasnąć, więc przysnęłam przy biurku. Obudził mnie dźwięk sms-a. Pisała do mnie Chloe, która chciała mi coś pokazać. Miałyśmy spotkać się przed kampusem.
 
Animacja
 
Akademik
 
Wyszłam więc na korytarz, a ponieważ ciemność tu panująca przerażała mnie, więc posłużyłam się telefonem. Przyjrzałam się drzwiom pokoju Kate, które w zależności od tego czy uratowaliśmy ją czy nie, wyglądały inaczej i ruszyłam w stronę wyjścia. Zawołała mnie Dana, która chciała pogadać, więc weszłam do jej pokoju i zamieniłam z nią kilka zdań, po czym wyszłam z akademika. 
 
Animacja
 
Przed akademikiem
 
Chloe czekała na mnie przed wejściem do holu. Ruszyłam zatem w stronę bramy, ale przed swoim domem siedział dyrektor, który nie mógł mnie zauważyć. Cofnęłam zatem czas, tak, by dyrektor stał tyłem do drzwi szukając kluczy i ruszyłam w stronę bramy, wydostając się z terenu akademika. 
 
 Life_is_Strange_20.jpg
 
Animacja
 
W końcu dotarłam do Chloe, która jak się okazało miała ze sobą zapasowy zestaw kluczy otwierający drzwi do budynku uczelni. Po drodze na uczelnię natknęłyśmy się na Jeffersona i Victorię i ukryte podsłuchałyśmy ich rozmowę, po czym za pomocą zapasowych kluczy weszłyśmy do budynku. Chloe zamierzała najpierw wejść do gabinetu dyrektora, by sprawdzić co ukrywa. 
 
Przed gabinetem dyrektora
 
Ruszyłam zatem za Chloe i gdy ta próbowała otworzyć drzwi jego biura, ja rozejrzałam się po pokoju, po czym podeszłam do niej i zagadałam ją. Okazało się, że żaden klucz nie pasuje, postanowiła zatem posłużyć się wytrychami, a ja miałam poszukać klucza. Na ścianie zobaczyłam skrzynkę, w której wisiały jakieś  klucze, ale nie było właściwego. Sprawdziłam też szuflady, ale niczego nie znalazłam. Zadzwoniłam zatem do Warrena, który chwilę później przysłał mi sms-a, a w nim instrukcję z czego i jak wykonać mała bombę. Potrzebne mi były do tego: cukier, puszka napoju gazowanego, taśma klejąca i chloran sodu. Pora była rozejrzeć się za owymi przedmiotami. 
 
W poszukiwaniu produktów - bomba
 
 Z szafki z ekspresem i filiżankami zabrałam cukier i wyszłam na korytarz. 
 
 Life_is_Strange_21.jpg
 
Pomaszerowałam do automatu z napojami i kupiłam puszkę napoju. Ponownie odezwał się Warren, który nieco się niecierpliwił. Powędrowałam do klasy w której odbywały się zajęcia z Jeffersonem i z szafki z drukarką zabrałam taśmę przylepną
 
 Life_is_Strange_22.jpg
 
Teraz udałam się do sali naprzeciwko. Na oszklonej gablocie znalazłam środek chwastobójczy (chloran sodu). Sięgnęłam po niego, używając krzesła, które podstawiłam i weszłam na nie (dzieje się to automatycznie). Miałam już wszystkie potrzebne do stworzenia bomby przedmioty. 
 
 Life_is_Strange_23.jpg
 
Wróciłam zatem do Chloe, podeszłam do niej i powiedziałam jej o bombie, po czym wypróbowałyśmy swoje dzieło. 
 
Animacja
 
W pokoju dyrektora
 
Po chwili drzwi zostały wyważone, ale natychmiast odezwał się alarm. Weszłam zatem do gabinetu dyrektora, po czym cofnęłam czas i otworzyłam drzwi gabinetu. Teraz mogłyśmy spokojnie przeszukać gabinet. Chloe siadła przy biurku, szukając czegoś w jego komputerze, a ja musiałam znaleźć trzy teczki. Podeszłam więc do szafki z telefonem, zaświeciłam lampę i na szafce znalazłam pierwszą teczkę z informacjami na temat Kate. 
 
 Life_is_Strange_24.jpg
 
Kolejną teczkę znalazłam w gablocie z dokumentami ucznia. Tu przeczytałam informację o Nathanie, Maxime Victorii i Warrena, zaś ostatnia dotycząca Rachel znajdowała się w gablocie. 
 
 Life_is_Strange_25.jpg
 
Miałam już wszystkie trzy teczki, więc podeszłam do Chloe i porozmawiałam z nią. Ona znalazła coś także w komputerze dyrektora. Okazało się, że Nathan oskarżał Rachel o wniesienie do szkoły narkotyków. Znalazłyśmy także dziwny rysunek, a w szufladzie biurka dyrektora, Chloe znalazła kopertę z pieniędzmi. Mogłyśmy je zabrać lub nie. Nie opuściłyśmy jednak szkoły, bowiem Chloe miała jeszcze jeden pomysł. Chciała byśmy skorzystały z basenu.
 
Basen
 
Animacja
 
Zrobiłyśmy to więc i po chwili, po wybraniu odpowiedniej szatni, byłyśmy już na basenie. 
 
Animacja
 
Ja rozejrzałam się po szatni i po toalecie, po czym ruszyłam na basen. Podeszłam do Chloe, zagadałam i tym razem miałam włączyć światło. Weszłam zatem do pomieszczenia za mną i podeszłam do gabloty, gdzie przesunęłam dźwignię, włączając światło. 
 
 Life_is_Strange_26.jpg
 
Wróciłam do Chloe, która po chwili wskoczyła do basenu. Zagadałam ją i też chwile później moczyłam się już w wodzie. Rozmawiałyśmy na różne tematy i gdy zrobiło się nam zimno, opuściłyśmy basen. Niestety pojawił się ochroniarz. Biegiem skierowałyśmy się do wyjścia, ale niestety ochroniarz był szybszy i już stał za drzwiami. Uciekłyśmy więc do szatni, gdzie miałyśmy przeczekać chowając się. Operując klawiszami WSAD unikaj światła i ochroniarza. Odczekałam , chowając się za szafkami, aż ochroniarz wyszedł i gdy usłyszałam zamykane za nim drzwi, ruszyłam do toalety, a przez nią  z powrotem na basen. 
 
 Life_is_Strange_27.jpg
 
Animacja
 
Uciekłyśmy z uczelni, wsiadłyśmy do wozu Chloe i wróciłyśmy do jej domu. 
 
Dom Chloe
 
Animacja
 
Obudziłam się wcześniej niż Chloe i postanowiłam zrobić sobie selfie. To obudziło też Chloe. Poleżałam jeszcze chwilkę i wstałam (klawisz spacji). Musiałam się ubrać, ale moje ciuchy, które leżały na krześle były jeszcze mokre, więc Chloe pozwoliła mi zabrać jakieś ciuchy z szafy. Otworzyłam zatem szafę , w której wisiały ubrania Rachel. Gdy już wybrałam czy chce, czy nie chce pocałować Chloe, ubrałam się w ciuchy Rachel, po czym zeszłam na dół na śniadanie. Przeszłam do kuchni, porozmawiałam z mamą Chloe, która poprosiła o pomoc w przyszykowaniu śniadania. Mogłam wybrać co chce zjeść. Gdy wybrałam naleśniki, jajka znalazłam w torbie przy drzwiach, a mleko na stoliku w salonie, zaś bekon w przypadku innego śniadania, znajdziemy w lodówce. Gdy już znalazłam produkty, podeszłam do Joyce i porozmawiałam z nią. Gdy już zrobiła śniadanie, poprosiła, bym siadła przy stoliku w salonie, podała mi talerz z jedzeniem i po chwili przyniosła album ze zdjęciami. Podarowała mi jedno ze zdjęć i pojawiła się Chloe, która znów zaczęła się kłócić z matką. Ona miała ją zagadywać, a ja ruszyłam do garażu, by przeszukać garaż Davida. Zrobiłam to więc. Otwierałam szafki  i odnajdywałam różne informacje, która zapamiętywałam : ojczyzna, kombinacja cyfr z kłódki – 7171, karta z numerem 4500055212, licencja z numerem 63567, po czym weszłam do części garażu z samochodem Davida i obejrzałam tablicę samochodową – nowożeńcy. Zajrzałam też pod osłonkę samochodu i znalazłam tam rachunek z restauracji Dwa Wieloryby z datą 27.11.08. 
 
 Life_is_Strange_28.jpg
 
Wróciłam do laptopa, użyłam go wpisując jako hasło:
 
- rodzina  - 11-27-08.
 
Hasło okazało się poprawne. Dowiedziałam się, że Rachel spotykała się z Frankiem. Na laptopie widziałam też zdjęcia Kate i moje. 
 
 Life_is_Strange_29.jpg
 
Postanowiłam o tym powiedzieć Chloe, więc wróciłam do salonu i podeszłam do Chloe, która siedziała przy stoliku. Pojawił się David. Gdy podczas rozmowy wybrałam poparcie Chloe, David i Joyce pokłócili się, a ja ruszyłam do wyjścia i razem z Chloe opuściłyśmy jej dom.
 
Animacja
 
W aucie powiedziałam Chloe o tym co znalazłam w laptopie Davida i razem postanowiłyśmy sprawdzić, co ukrywa Frank, więc wybrałyśmy się do jego kampera, który stał niedaleko restauracji Dwa Wieloryby.
 
Przed kamperem Franka
 
Próbowałyśmy otworzyć drzwi kampera Franka, ale były zamknięte, wobec tego postanowiłam, że zdobędę od niego te klucze. Ruszyłam zatem do restauracji.
 
Restauracja Dwa Wieloryby
 
W między czasie dostałam sms-a od Warrena. Podeszłam do Franka i porozmawiałam z nim. Niestety nie był za bardzo rozmowny. Pomyślałam, że może policjant, czy Nathan, który tu także siedział będę mogli mi jakoś pomóc, może będę mogła coś od nich się dowiedzieć. Podeszłam zatem do policjanta i porozmawiałam z nim. Poruszyłam w rozmowie temat Nathana Prescotta i dowiedziałam się, że policjant po godzinie dorabia u jego rodziny. Informacja mogła mi się przydać, więc cofnęłam czas i wybrałam zdanie „ Umowa z Precottami”, a potem porozmawiałam z Nathanem i poruszyłam w rozmowie temat policjanta. Znów cofnęłam czas i kolejny raz z nim porozmawiałam wybierając zdanie „Przysługa Krwi” i znów cofnęłam czas i znów pogadałam z Nathanem tym razem poruszając temat Rachel i Franka. Wróciłam zatem do gliniarza  i porozmawiałam z nim na temat Rachel i Franka. W ten sposób dowiedziałam się, że Frank kocha psy, a kilka uratował. Ruszyłam zatem z tą wiadomością do Franka i porozmawiałam z nim na temat uratowanych psów. Ten wyciągnął i położył na stolik swoje klucze do kampera. Zabrałam je więc i gdy wściekły na mnie się rzucił, cofnęłam czas, zdobywając  w  ten sposób potrzebne nam klucze. 
 
 Life_is_Strange_30.jpg
 
Mogłam zatem wrócić do Chloe, więc zrobiłam to.
 
Przed kamperem Franka
 
Powiedziałam Chloe o kluczach, a ta dała mi kość, którą musiałam rzucić psu. Mogłam rzucić ją na drogę lub na parking. Gdy już wybrałam, weszłyśmy do kampera Franka. 
 
W aucie Franka
 
W jego domu na kółkach, Chloe jak zwykle zajęła się jego komputerem, a ja zaczęłam przeszukiwać siedlisko mężczyzny. Potrzebne informacje znalazłam w wywietrzniku tuż przy wyjściu do korytarza między kuchnia, a sypialnią Franka. Kratka była poluzowana, a  ja musiałam ją jakoś otworzyć. Zabrałam zatem nóż leżący w pudełku z pizzą. Otworzyłam zatem ową kratkę  wywietrznika za pomocą noża i znalazłam notatnik, a w nim zdjęcia Rachel. 
 
 Life_is_Strange_31.jpg
 
Powiedziałam o tym Chloe, która wściekła wyszła z kampera, po czym rzuciła kluczyli na dach, po czym ruszyłyśmy w drogę. W aucie rozmawiałam z nia na temat jej ojca, którego jej bardzo brakowało. Chloe odwiozła mnie do akademika.
 
Animacja
 
Akademik – pokój Max
 
W swoim pokoju wpatrywałam się w zdjęciu, które dostałam do Joyce. Nagle stało się coś dziwnego. Klawiszami A i D wyregulowałam ostrość, a potem kliknęłam i przeniosłam się w czasie.
 
 Life_is_Strange_32.jpg
 
Podróż w czasie – mieszkanie Chloe
 
Znalazłam się w domu Chloe, pięć lat wstecz. Jej tata jeszcze żył. Byłam osiemnastolatką w ciele trzynastolatki. Rozejrzałam się po mieszkaniu. Nagle zadzwonił telefon. William go odebrał. Dzwoniła jego żona, która chciała, by przyjechał po nią do pracy. Chwilę szukał kluczyków, które leżały pod czapką na stoliku i wyszedł. Musiałam zrobić coś, by nie jechał samochodem, musiałam zapobiec wypadkowi. Cofnęłam zatem czas i zabrałam kluczyki, po czym wrzuciłam je do zlewu, w który był wypełniony wodą. 
 
 Life_is_Strange_33.jpg
 
Tak zapobiegłam wypadkowi, ale i zmieniłam przyszłość. William żył, więc David nie był już mężem Joyce i teraz był kierowcą autobusu szkolnego. Ja należałam do klubu Vortex, Warren zaś spotykał się ze Stellą. Zastanawiałam się co stało się z Chloe, więc pojechałam do jej domu. Otworzył mi William, który zawołał Chloe. To co zobaczyłam przeraziło mnie. Moja przyjaciółka była sparaliżowana. 
 
Animacja
 

Epizod 4: Ciemnia

 
Plaża
 
Spacerowałyśmy wraz z Chloe po plaży i rozmawiałyśmy o naszym życiu, tym kiedyś i tym obecnym. Na plaży leżały martwe wieloryby. Zapytałam przyjaciółkę o wypadek,  a także o Rachel, z którą Chloe nigdy nie rozmawiała. O jej zaginięciu czytała jedynie w gazecie. Ponieważ moje najlepsza przyjaciółka trochę zmarzła, wróciłyśmy do domu.
 
Dom Chloe
 
Ponieważ Chloe bardzo chciało się pić, więc ruszyłam do szafki i podałam jej kubek z wodą. Mogłam rozejrzeć się po pokoju Chloe, który wyglądał jak sala szpitalna. Rozmawiałyśmy o naszym dzieciństwie. Dowiedziałam się od niej, że jej rodzice z powodu jej wypadku mają duże problemy finansowe. Chloe pomyślała, że chętnie obejrzy ze mną film, więc podeszłam do komody, na której stało DVD i otworzyłam lewą szufladę, w której znalazłam płytę z filmem. Włożyłam ją do odtwarzacza i siadłam na krześle obok łóżka Chloe i zaczęłyśmy oglądać. 
 
 Life_is_Strange_34.jpg
 
Niestety zasnęłam i obudziłam się rano, oparta na nogach Chole. Nagle rozbolała ją głowa i poprosiła mnie o jej dawkę morfiny, która była na górze, w szafce w łazience. Zgodziłam się je przynieść. Otworzyłam więc drzwi i weszłam do salonu,  w którym ojciec Chloe siedział nad rachunkami. Dostałam wiadomość od Victorii. Przeczytałam też inne sms-y. Moje dotychczasowe życie bardzo się zmieniło, byłam zupełnie inna. Porozmawiałam z Williamem, dziwiła mnie pogoda i incydenty ze zwierzętami, wypytałam go o wszystko, po czym rozejrzałam się po salonie. Przeczytałam kartki, widząc na własne oczy jakie problemy mają rodzice Chloe, po czym udałam się na górę, wchodząc po schodach i weszłam do sypialni Joyce. Porozmawiałam z nią. Dowiedziałam się, że z powodów finansowych pracowała dorywczo u rodziny Prescottów. Powiedziała mi także, że stan Chloe pogarsza się. Jej układ oddechowy jest w złym stanie i w każdej chwili może przestać oddychać. Zakończyłam rozmowę z Joyce i wyszłam z pokoju, po czym weszłam do łazienki. Otworzyłam lewą część szafki przy lustrze i zabrałam morfinę
 
 Life_is_Strange_35.jpg
 
Wróciłam do Chole i dałam jej morfinę, którą zaaplikowałam do kroplówki, a ta po chwili zaczęła działać i dziewczyna poczuła się lepiej. Teraz chciała obejrzeć album ze zdjęciami. Album leżał na komodzie, zabrałam go. 
 
 Life_is_Strange_36.jpg
 
Zajrzałam też do szuflad komody, w których znalazłam zdjęcia, a w innej kartkę z ocenami Chloe. Miała same piątki. Był tam też list dyrektora Akademii Blacwell, z odmową przyjęcia do szkoły. Podeszłam do Cloe i otworzyłam album, kartkując go. Chloe powiedziała mi, że jej układ oddechowy jest już bardzo słaby. Poprosiła mnie, bym w razie potrzeby pomogła jej umrzeć. Nie mogłam tego zrobić. Od razu na myśl przyszła mi Kate, którą udało mi się ocalić przed samobójstwem. Musiałam więc odmówić. Chloe była rozżalona, postanowiłam więc cofnąć czas, skupiając się na zdjęciu, na które trafiłam w albumie. Ustawiłam ostrość za pomocą klawiszy A i D i ponownie przeniosłam się do przeszłości. 
 
 Life_is_Strange_37.jpg
 
Ponownie w przeszłości
 
Nie miałam wyjścia. Musiałam cofnąć czas, tak, by Chloe żyła, by była zdrowa. Dlatego gdy ponownie znalazłam się w domu Chloe jako dziecko, nie zrobiłam nic, by uratować jej ojca, choć było mi bardzo przykro. Znów wszystko się zmieniło i wróciło do poprzedniego stanu, była znowu w pokoju niebiesko – włosej Chloe. 
 
Znów sobą – dom Chloe
 
Postanowiłam sprawdzić informacje, które przyczepiłyśmy do tablicy. Wiele zagadek jeszcze nie było rozwiązanych. Póki co miałam zejść na dół i poszukać jakiś informacji w garażu Davida. Zanim to zrobiłam, przeczytam wiadomości, które dostałam na telefon, po czym wyszłam z pokoju i po schodach zeszłam na dół. David właśnie się wyprowadzał. W między czasie otrzymałam kolejnego sms-a, tym razem od Warena. Weszłam do garażu, w którym nie było już naprawianego przez Davida wozu. Przeczytałam e-maile, które leżały na szafce, przyjrzałam się też mapie leżącej obok. David pracował dla Prescottów. Spojrzałam na list i na pudło. Przyjrzałam się notatce, z której wynikało, że David zrobił coś dla Nathana. Weszłam głębiej do garażu. Przyjrzałam się szafce, na której wisiała kłódka. Aby ja otworzyć potrzebowałam kodu, ale nie miałam na to czasu. 
 
 Life_is_Strange_38.jpg
 
Wróciłam więc i z szafki zabrałam łom, którym otworzyłam, a raczej pozbyłam się kłódki. Znalazłam notatki Davida, zabrałam je i wrociłam do Chloe. W teczce były informacje o Kate, Nathanie, Rachel i jakieś współrzędne. Przed powrotem do internatu, zamierzałam jeszcze odwiedzić Kate. Chloe zgodziła się mnie podwieźć i po chwili byłyśmy już przed budynkiem szpitalnym.
 
Szpital
 
Kate czuła się lepiej, dostała wiele pocztówek i słów otuchy. Znowu rysowała ilustracje do książki. Obejrzałam jej rysunki i kartki. Na jednej z nich, tej z podpisami, był wpis Victorii, ale nie było Nathana.  Wiedziałam, że Victoria nie jest złym człowiekiem. Porozmawiałam z Kate, której obiecałam zająć się Nathanem. Musiałam tylko zdobyć klucze do jego pokoju w internacie. Kate obiecała dowiedzieć się pod jakim numerem chłopak mieszka i wysłać mi sms-a. Wiedziałam, że mój postępek będzie miał swoje konsekwencję. Opuściłam szpital i udałyśmy się wraz z Chloe do internatu dla chłopców.
 
Internat dla chłopców
 
Porozmawiałam chwilę z Chloe, która postanowiła porozmawiać z Jastinem, ja zaś postanowiłam poszukać Nathana. Podeszłam do Brook i zapytałam o niego. Podobno wczoraj opuszczał kampus bardzo wkurzony. Upewniłam się, że nie ma go w pobliżu, więc weszłam do internatu. Chloe została na czatach, a ja miałam poszukać pokoju Nathana.  W między czasie dostałam wiadomość od Kate, która dowiedziała się pod jakim numerem mieszka nasz poszukiwany. Miałam udać się do lokum numer 111.
 
Pokój Nathana
 
Dotarłam pod drzwi pokoju, ale oczywiście były zamknięte, wobec tego rozwaliłam je za pomocą gaśnicy. Musiałam znaleźć jego telefon , albo jakieś inne, ważne informacje. Na komórkę przyszła do mnie wiadomość od Joyce, która miała do mnie pretensje o wczorajszewłamanie do Akademii. Rozejrzałam się po pokoju, przeglądając wszystkie aktywne miejsce i rzeczy. W jednej z szuflad znalazłam liścik z pogróżkami, przyjrzałam się zdjęciom leżącym na łóżku i lekom z lewej. Zerknęłam na płyty i plakaty oraz instrukcję broni, która okazała się być prezentem. Tą bronią Nathan groził Chloe. Użyłam także komputera, w którym znajdował się wpis o imprezie w klubie Vortex. Po kolei czytałam e-maile. Nagle koło kanapy zauważyłam jakieś dziwne ślady na podłodze. 
 
 Life_is_Strange_39.jpg
 
Sprawdziłam je. Przesunęłam kanapę i znalazłam telefon Nathana. Wróciłam więc do Chloe i powiedziałam jej o telefonie.
 
Internat – korytarz
 
Nagle pojawił się Nathan, który stał się wobec nas agresywny, szczególnie wobec mnie. Na szczęście pojawił się Warren, który go znokautował. Nathan leżał na podłodze, ale nagle wyciągnął broń, którą Warren na czas odkopnął, po czym zaczął go kopać. Powstrzymałam go, po czym wyszliśmy na podwórze. Nathan wygrażał się  swoim ojcem. 
 
Przed internatem
 
Na zewnątrz pogadałyśmy jeszcze z Warrenem, a chwilę później Chloe dostała wiadomość od Franka, więc postanowiłyśmy udać się na spotkanie z nim.
 
Plaża – kamper Franka
 
Miałyśmy go jakoś zagadać, by dał nam kod do swojego zeszytu lub jakieś informacje. Nie mogłam liczyć na swoje moce, które były bardzo słabe ruszyłam zatem do Chloe, w stronę kampera Franka. Zajrzałam przez brudne okno, po czym udałam się pod drzwi mieszkania Franka. Zagadałam do Chloe lub zapukałam, bez różnicy i pojawił się Frank. Poprosiłam go o adresy jego kilku klientów. Nie ufał nam, wspominał o kluczach do kampera. Przeprosiłam go, w końcu Chloe rzuciła jego kluczyki na dach. Przez to jego pies został potrącony. Powiedziałam mu, że kocham psy i chciałabym mieć takiego wytresowanego psa, jakiego ma Frank. Wspomniałam o Rachel i o tym, że on zna ją lepiej niż my. Chloe, poprosiła go, by pomógł nam ją odnaleźć i zgodził się, dając nam kartkę z listą swoich klientów. Oddał także Chloe jej broń. Wróciłyśmy zatem do samochodu i pojechałyśmy do jej domu.
 
Dom Chloe
 
W pokoju Chloe odebrałam sms-a od Franka, który życzył nam powodzenia. Teraz musiałam skupić się na tablicy z wiadomościami, by dopasować wskazówki. W każdej sekcji, musiałam połączyć ze sobą ich określoną ilość:
 
- wskazówki Franka  - wybrałam zeszyt i kartkę z prawej strony ;
 
 Life_is_Strange_40.jpg
 
- zbadaj czy Frank sprzedał coś Nathanowi, albo członkom klubu Vorex. W tym celu spojrzałam na kartkę z lewej z nazwiskami i spróbowałam je zapamiętać. Na niej Nathan nosił pseudonim Rott. Musiałam wybrać trzy kartki, na których był właśnie ten pseudonim;
 
 Life_is_Strange_41.jpg
 
Wybrałam zatem trzy kartki z takim właśnie słowem;
 
 Life_is_Strange_42.jpg
 
- wskazówki Davida – dzięki dochodzeniu Davida powinnam dowiedzieć się co Nathan robił w tygodniu imprezy. Wybrałam trzy zdjęcia : zdjęcie rejestracji, zdjęcie Nathana i koordynaty;
 
 Life_is_Strange_43.jpg
 
- znajdź wóz Nathana, by dopasować współrzędne. Odnalazłam więc trzy zdjęcie – screen;
 
 Life_is_Strange_44.jpg
 
Dałam je Chloe, by poszukała informacji o nim w komputerze i zajęłam się dalej tablicą;
 
- wskazówki Nathana – musiałam dobrać się do jego wiadomości, czyli jakoś odblokować jego telefon. Wybrałam zatem : telefon, kartę SIM, podartą kartkę z numerami i informacje o uczniu;
 
 Life_is_Strange_45.jpg
 
- rozwiąż kod – w między czasie dostałam sms-a od Nathana, który straszył mnie pożegnaniem ze stypendium, za to, że rozwaliłam jego drzwi. Wzięłam się do dzieła. Otworzyłam telefon, w którym trzeba było wpisać czterocyfrowy PIN. Wpisałam zaznaczony na podartej kartce numer 9535 i wcisnęłam zastosuj;
 
 Life_is_Strange_46.jpg
 
Weszłam jeszcze raz w telefon, otwierając go i tym razem musiałam wpisać PUK, który był na karcie SIM – 87897808 i kolejny raz kliknęłam zastosuj;
 
 Life_is_Strange_47.jpg
 
Telefon był już aktywny i mogłam przekonać się co Nathan w nim ukrywa, więc przejrzałam wszystkie sms-y;
- przejrzyj notatki i dowiedz się, gdzie Nathan zabrał Kate po imprezie. Tu ważne były daty sms-ów. Wybrałam kolejne trzy – screen;
 
 Life_is_Strange_48.jpg
 
Wiedziałam, że to było właśnie to miejsce, więc podeszłam do Chloe. Dotarłyśmy do jakieś starej stodoły.
 
Stodoła
 
Miejsce okazało się być jakąś zrujnowaną stodołą, która należała do Harry’ego Aarona’a Prescotta.Przy stodole zauważyłam świeże ślady opon. Spojrzałam na nie. W między czasie dostałam sms-a od Warrena. Postanowiłam się rozejrzeć i poszukać wejścia do stodoły, bo na drzwiach, przy których stała Chloe, wisiała kłódka. Powędrowałam więc w lewo, gdzie o ścianę stodoły oparta była blacha. Odsunęłam ją i znalazłam wejście do środka. 
 
 Life_is_Strange_49.jpg
 
Zawołałam Chloe i weszłyśmy do środka. Ona zajęła się starą skrzynią z wycinkami gazet, a ja postanowiłam się rozejrzeć. Na ziemi, tuż przy belce z hakiem znalazłam jakieś ślady. Zaczęłam przegrzebywać siano i znalazłam klapę, na której wisiała solidna kłódka. Spróbowałam ją otworzyć, ale było to niemożliwe. Przyczepiłam zatem do niej hak, który znajdował się na belce, tuż obok. 
 
 Life_is_Strange_50.jpg
 
Teraz musiałam jakoś otworzyć właz. Przy pomocy Chloe wspięłam się na podest, który znajdował się z lewej strony i zrzuciłam na dół stary silnik, po czym wspięłam się wyżej, na górę. 
 
 Life_is_Strange_51.jpg
 
Spojrzałam na linę i na jej drugi koniec, po czym cofnęłam czas, by silnik znów wrócił na swoje dawne  miejsce, czyli na górę. Przyczepiłam zatem linę do silnika, po czym zrzuciłam go na dół ( ciągnij). 
 
 Life_is_Strange_52.jpg
 
Silnik spadając rozwalił kłódkę, więc zeszłam na dół i otworzyłam, z pomocą Chloe klapę i okazało się, że znajdują się tam schody prowadzące na dół. Był to bunkier.
 
Bunkier
 
Prowadziły do niego pancerne drzwi, które można było otworzyć za pomocą odpowiedniego kodu. Spojrzałam zatem na panel zamka i zobaczyłam, że trzy przyciski na nim widniejące są bardziej wyrobione niż inne. Wiedziałam zatem, że kod do drzwi musiał się składać z kombinacji tych właśnie trzech cyfr. Był to kod : 542
 
 Life_is_Strange_53.jpg
 
Otworzyłyśmy zatem drzwi i weszłyśmy do środka. Wszędzie były zapasy, przeczytałam także list leżący na stoliku, z którego wynikało, że Nathan leczony jest psychiatrycznie. Otworzyłam szafkę, w której znajdowały się segregatory z nazwiskami ofiar. Uważałam, że Victoria miała być kolejną ofiarą Nathana, który miał zamiar dać jej narkotyki na imprezie w klubie Vortex. 
 
 Life_is_Strange_54.jpg
 
W segregatorze z imieniem Rachel znalazłyśmy zdjęcie, które sugerowało, że dziewczyna nie żyje. Gdy załamana i wściekła Chloe wyszła, by wrócić do samochodu, ja jeszcze raz obejrzałam wszystkie segregatory, po czym opuściłam bunkier i stodołę i pobiegłam do samochodu Chloe.
 
Złomowisko
 
Chloe wiedziała, gdzie trzeba szukać i już po chwili byłyśmy na złomowisku. Chloe zaczęła kopać, pomogłam jej i odkryłyśmy straszną prawdę. Rachel nie żyła i była tu pochowana. Starałam się jakoś pocieszyć Chloe, która strasznie płakała. Musiałyśmy znaleźć Nathana, więc przyjechałyśmy do klubu Vortex.
 
Klub Vortex
 
Coś dziwnego działo się na niebie, na którym były dwa księżyce. Chloe chciała sprawiedliwości, więc naładowała broń. Pojawił się Warren, który mimo tego, że jak twierdził wypił tylko pół piwa, wyglądał na pijanego. Miał dać mi znać, gdyby zauważył Nathana, zaś ja weszłam do klubu. Nigdzie nie widziałam Nathana. Porozmawiałam z każdym, z kim się dało. Próbowałam wejść za zasłonę, ale zaczepiła mnie Stella, która twierdziła, że o Nathana pytała już wcześniej inna dziewczyna. Była to Chloe, której też nie mogłam nigdzie znaleźć. Chodziłam po klubie rozmawiając z różnymi ludźmi. Spróbowałam wejść za zasłonę do strefy lipowskiej, ale nie należałam do klubu Vortex i nie zostałam wpuszczona. Ruszyłam więc w stronę basenu i pchnęłam do wody stojącą tu szpulę, przy okazji strącając głośnik i pozbawiając klub muzyki. 
 
 Life_is_Strange_55.jpg
 
Niestety pojawił się prowadzący zabawę chłopak, więc cofnęłam czas i byłam już w strefie Vipów. Weszłam zatem za zasłonę. Gdzieś tu powinien być Nathan. Porozmawiałam z każdym, z którym mogłam, a następnie postanowiłam ostrzec Victorię. Chciałam być dla niej miła. Porozmawiałam z nią. Okazało się, że Victoria od jakiegoś czasu boi się Nathana. Wtedy pojawiła się Chloe, więc do niej podeszłam. Ona też nie widziała nigdzie Nathana. Miałyśmy wychodzić, gdy zatrzymał nas nauczyciel, który przyszedł tu ogłosić  wyniki konkursu fotograficznego. Podobno widział dziś Nathana, który był bardzo zdenerwowany. Poczekałyśmy aż ogłosi wygraną i okazało się, że konkurs wygrała Victoria. Opuściłyśmy klub z zamiarem pójścia do internatu dla chłopców, gdy Chloe dostała wiadomość od Nathana, więc wróciłyśmy na złomowisko.
 
Złomowisko
 
Tu gdzieś musiał czaić się Nathan. Było ciemno, więc szłam powoli za Chloe, aż dotarłyśmy do miejsca, w którym pogrzebana była Rachel. Zaczęłyśmy znów kopać, ale Rachel dalej tam była. Nagle poczułam ukłucie w szyję, upadłam. Półprzytomna zobaczyłam upadającą Chloe, której ktoś strzelił prosto w głowę. Nagle zobaczyłam stojącego nade mną nauczyciela. To był Jefferson.
 

Epizod 5: Ciemnia

 
Gdy oprzytomniałam, okazało się, że jestem skrępowana i siedzę na fotelu w ciemni, w bunkrze. Krzyknęłam, ale nikt mi nie odpowiedział. Rozejrzałam się więc. Na podłodze leżała Victoria. Próbowałam jakoś uwolnić ręce, po czym spojrzałam na leżącą na wózku strzykawkę. Nic nie pamiętałam. Narkotyk działał. Udało mi się uwolnić jedną stopę. Pociągnęłam więc wózek – regał, na którym leżała owa strzykawka.
 
 Life_is_Strange_56.jpg
 
Jeszcze raz spojrzałam na wózek i na strzykawkę. Byłam pewne, że w ten sam sposób Nathan odurzył Kate. Dostrzegłam leżące na wózku zdjęcie, moje zdjęcie. Zerknąłem na Victorię, które coś mruczała. Zawołałam do niej, ale nie mogłam jej obudzić. Postanowiłam zatem po raz kolejny cofnąć się w czasie, choć obiecałam sobie, że już tego nie zrobię. Skupiłam się więc na zdjęciu – LPM, a potem używając klawiszy A i D lun lewego i prawego przyciska myszy, wyostrzyłam ostrość zdjęcia  i przeniosłam się w czasie. Gdy się ocknęłam, leżałam na podłodze, a Jefferson robił mi zdjęcia. Byłam oszołomiona narkotykami. Usłyszałam, że zwabił mnie tutaj, że razem z Nathanem byli winni śmierci Rachel i Chloe. Chciał bym mu pozowała, żebym się nie ruszała, zamierzał  wstrzyknąć mi kolejną dawkę narkotyku. Nabrał już narkotyk do strzykawki. Kopnęłam wózek, na którym stała buteleczka z tym świństwem i wylałam je. Ale oprawca i tak pozbawił mnie świadomości, wstrzykując mi w szyję to, co miał w strzykawce. Znów cofnęłam się w czasie, wracając do obecnych czasów. Victoria powoli się budziła. Spojrzałam po raz kolejny na wózek i ponownie skupiłam się na zdjęciu, które tam leżało. Używając klawiszy A i D oraz prawego lub lewego przycisku myszy, sprawiłam, że zdjęcie stało się wyraźne i po raz kolejny cofnęłam się. Tym razem siedziałam na fotelu, a Jefferson robił mi portret. Byłam pewna, że jest  psychopatą, zabił przecież Chloe. Porozmawiałam z nim. Dręczył Kate, wykorzystał Nathana, który dla niego zabił Rachel, dając jej za dużą dawkę narkotyków. Twierdził też, że pozbawił życia Nathana, który teraz leży w ziemi. Gdy już zakończyliśmy tę straszną opowieść, spojrzałam na dziennik leżący na szafce z lewej strony. W moim pamiętniku były wszystkie zdjęcia. Mogłam go wykorzystać. 
 
 Life_is_Strange_57.jpg
 
Cofnęłam się więc w czasie i ponownie porozmawiałam w Jeffersonem, zanim ten usiadł. W rozmowie wspomniałam o pamiętniku, a ten rzucił mi go pod nogi. Gdy usiadł, spojrzałam na zdjęcie w moim dzienniku i po raz kolejny cofnęłam się w czasie. 
 
Klasa
 
Wróciłam do klasy, na początek tego tygodnia, która tak zmienił moje życie. Znów siedziałam w ławce, robiąc sobie selfie, a Jefferson zadał mi pytanie. Odpowiedziałam na nie oczywiście poprawnie – górna odpowiedź i rozległ się dzwonek. Teraz mogłam po raz kolejny uratować Chloe. Zamierzałam ostrzec Davida, ale potrzebowałam jego numeru telefonu. Spojrzałam zatem na moją torbę leżącą na podłodze. Powinnam znaleźć jego numer w broszurze szkolnej. Zajrzałam do niej zatem, przerzuciłam kartki na stronę trzecią i znalazłam numer telefony Davida Madsena, ojczyma Chloe: 555-630-8243. 
 
 Life_is_Strange_58.jpg
 
Użyłam zatem telefonu i napisałam mu sms-a, pisząc w nim gdzie znajdzie Jaffersona i że jest on winny śmierci Rachel Amber. Teraz pozostało mi uratowanie Chloe. Wstałam więc, rozejrzałam się po klasie. Zajrzałam do zeszytu Victorii i jej tabletu, po czym podeszłam do nauczyciela i stojącej obok niego Victorii. Zagadałam go i oddałam mu zdjęcie na konkurs. Powiedziałam też co myślę o wrzucaniu przez Victorię zdjęć i filmów do sieci i dręczenia innych. W ten sposób wszystko co później się zdarzyło uległo zmianie. Jefferson został aresztowany, Chloe żyła, Kate nie próbowała się zabić, znaleziono ciało Rachel Amber, a ja leciałam samolotem na wystawę do San Francisco. 
 
Samolot
 
Gdy się ocknęłam, siedziałam w samolocie obok dyrektora, który spał. Na stoliku przed nim leżała gazeta, w której wyczytałam o aresztowaniu nauczyciela. Przeczytałam sms-a od Chloe, która żyła. Spojrzałam jeszcze raz na gazetę, na ekran przede mną, na ulotkę w schowku, po czym wyjrzałam przez okno. Właśnie podchodziliśmy do lądowania. Porozmawiałam w dyrektorem. Poczułam jak znów leci mi krew z nosa, po czym znalazłam się na wystawie w galerii.
 
San Francisco – galeria
 
Na miejscu, strasznie zdziwiona i dumna z siebie, porozmawiałam z różnymi osobami, którzy wiedzieli kim jestem, po czym ruszyłam na górę, dochodząc do ściany, na której wisiało moje konkursowe, wygrane zdjęcie. Spojrzałam na nie i nagle poczułam się bardzo źle. 
 
 Life_is_Strange_59.jpg
 
Z nosa znów popłynęła mi krew i przeniosłam się pod latarnię.
 
Latarnia w czasie burzy
 
Pojawiła się znów jedna z moich wizji, w której szalało tornado, po czym znów wróciłam do galerii.
 
San Francisco – galeria
 
Zadzwoniłam do Chloe, która był Ana plaży, bała się, w Arcadia Bay szalała straszna burza. Moja przyjaciółka znów mogła zginąć. Byłam zła na siebie. Nic nie naprawiłam. Musiałam powstrzymać to raz na zawsze. Wróciłam więc do swojego konkursowego zdjęcia i skupiłam się na nim, chcąc przenieść się czasie. Niestety co chwile ktoś mi przeszkadzał, zagadując mnie, ale dzięki klawiszom A i D oraz myszce, udało mi się uregulować ostrość zdjęcia i cofnąć się w czasie.
 
Akademik – pokój Max
 
Znalazłam się w moim pokoju. Coś było nie tak z czasem. Strasznie bolała mnie głowa, a rzeczywistość która mnie otaczała, rozpadała się. Spojrzałam na zdjęcie leżące przy aparacie, po czy podarłam je. 
 
 Life_is_Strange_60.jpg
 
Znów wszystko się zmieniło, a ja wróciłam do ciemni.
 
Ciemnia
 
Znów siedziałam związana na fotelu. Jefferson gadał. Twierdził, że mnie też zabije, tak jak Victorię. Na dodatek spalił mój pamiętnik. Słyszałam jak na zewnątrz szaleje tornado, ale co to miało za znaczenie. Zaraz i tak miałam umrzeć. Jefferson zbliżał się do mnie ze strzykawką wypełnioną narkotykiem, już prawie wbił mi igłę w szyję, gdy usłyszeliśmy hałas. To był David. Niestety Jefferson był szybszy i ogłuszył go za pomocą statywu. Cofnęłam więc czas i poprosiłam nauczyciela o ostatnie życzenie. Chciałam, by zrobił mi ostatnie zdjęcie (wybierz taką odpowiedź z pośród czterech dostępnych). Ten oczywiście się zgodził, zrobił mi fotkę, po czym położył aparat na głośniku, przy kanapie, naprzeciwko wyjścia. Ruszył do mnie ze strzykawką, by wbić mi ją w szyję, ale pojawił się David, którego ostrzegałam, klikając szybko na takie polecenie.  Gdy David leżał, krzyknęłam, by użył aparatu, klikając na aparat (użyj). 
 
 Life_is_Strange_61.jpg
 
Niestety Jefferson miał broń i zabił Davida. Kolejny raz cofnęłam czas i gdy Jefferson ruszył w stronę Davida, pociągnęłam za kabel z lewej strony mojego fotela. Musiałam działać bardzo szybko. W ten sposób David ogłuszył Jeffersona i uwolnił mnie, a potem związał mego oprawcę. Musiałam wracać do Chloe, na plażę, by ja ratować. Niestety nie miałam zdjęć, które spłonęły wraz z pamiętnikiem. Nagle uświadomiłam sobie, że jedno zdjęcie ma ze sobą Warren. Spróbowałam do niego zadzwonić, ale nie miałam zasięgu w telefonie. Zabrałam więc ze stolika kluczyki do samochodu Jeffersona. Przecież nie będą mu już potrzebne i ruszyłam do wyjścia. Zaczepił mnie David, który zapytał mnie o Chloe. Miałam do wyboru albo powiedzieć mu prawdę, albo ją zataić. Decyzja należy do gracza. Gdy powiemy prawdę, David zabije Jeffersona i rzeczywistość się zmieni, gdy zaś zataimy prawdę, nic takiego się nie stanie. 
 
 Life_is_Strange_62.jpg
 
Opuściłam budynek, wychodząc na zewnątrz. Zadzwoniłam do Warrena. Miał nasze zdjęcie zrobione przed klubem Vortex. Okazało się, że utknął w barze Dwa Wieloryby. W miasteczku szalało tornado. Wsiadłam do wozu o odjechałam.
 
W drodze do Dwóch Wielorybów
 
W drodze odsłuchałam wiadomość od Nathana, którą nagrał wczoraj. Przepraszam mnie. Mówił, że nie chciał skrzywdzić ani mnie, ani Kate, ani Rachel, nikogo. Ostrzegał mnie przed Jeffersonem. Wiedział, że ten już po niego idzie. Chciał, bym mu wybaczyła. Niestety nie udało mi się dotrzeć do samego baru, bowiem drogę blokowały samochody, domy, deski i wszystko to, co do tej pory zniszczyła szalejąca burza. Ruszyłam do przodu. W dziurze, w jednym z budynków dostrzegłam Alysse, która krzyczała do mnie, bym jej pomogła zejśc. Wspięłam się więc po deskach na górę i spróbowałam jej pomóc. Ale gdy tylko do niej podeszłam, ta cofnęła się i spadła w dół. Cofnęłam więc czas, po czym spojrzałam na deskę z lewej, po czym użyłam jej. 
 
 Life_is_Strange_63.jpg
 
Położyłam ją tak, by zbudować jej przejście i po chwili dziewczyna była już bezpieczna. Ja ruszyłam zatem dalej do przodu. Niestety nie mogłam przejść, bo droga była zawalona, więc ruszyłam w lewo, przechodząc obok dziewczyna opłakującej nieżyjącego ojca. Tu znalazłam wejście do budynku – dziurę, w którą weszłam. 
 
 Life_is_Strange_64.jpg
 
Cześć budynku, za którą znajdowało się wyjście na zewnątrz, niestety stała w płomieniach. Spojrzałam na zraszacz na górze. Wystarczyło tylko włączyć światło. Podeszłam więc do skrzynki bezpiecznikowej i użyłam jej. Niestety prąd poraził mężczyznę, który siedział w pokoju za szybą. 
 
 Life_is_Strange_65.jpg
 
Gdy ogień został ugaszony przez zraszacz, który zadziałam, przeszłam do owego mężczyzny i cofnęłam czas, po czym podeszłam do niego i pomogłam mu. Teraz władając rękę przez rozbitą szybę, użyłam skrzynki bezpiecznikowej, włączając zraszacz. Mężczyzna mógł już odejść. Ruszyłam także do wyjścia, wychodząc oknem. 
 
 Life_is_Strange_66.jpg
 
Ruszyłam do baru, do Warrena. Niestety zanim udało mi się do niego dojść, bar wyleciał w powietrze. Cofnęłam więc czas i zanim nastąpił wyburz, użyłam pojemnika z piaskiem. Musiałam to zrobić bardzo szybko. 
 
 Life_is_Strange_67.jpg
 
Próbowałam wejść do baru drzwiami z lewej, ale była zablokowane. Udałam się zatem w prawo, za budynek. Tu zobaczyłem leżącą pod koszem bezdomną. Cofnęłam czas i ostrzegłam ją, po czym weszłam w kolejne drzwi, prowadzące do baru.
 
Bar Dwa Wieloryby
 
Udałam  się w prawo i otworzyłam kolejne drzwi,  a potem drzwi prowadzące na salę, do baru. Byli tu Warren, Joyce i Hank. Porozmawiałam z Warrenem, prosząc go o zdjęcie, po czym powiedziałam mu całą prawdę i resztę. Na to jak potoczy się rozmowa wpływ ma gracz. Wiedziałam, że moje cofanie się w czasie rozpętało tę burzę. W końcu dostałam od chłopaka zdjęcie, więc ponownie się na nim skupiłam – leżało na ladzie. Wyregulowałam ostrość za pomocą klawiszy A i D i znalazłam się pod klubem Vortex.
 
Przed klubem Vortex
 
Powiedziałam Chloe, która zamierzała wejść do klubu i rozprawić się z Nathanem, co jest grane. Ostrzegłam ją, że jeśli pójdzie na imprezę, zginie. Powiedziałam jej także, że Nathan nie żyje i o tym, że Jefferson mnie skrzywdził, a potem opowiedziałam jej jak cofnęłam czas i o jej życiu na wózku. W tej rozmowie, należy wybierać odpowiednie opcje dialogowe. Gdy Chloe zapytała, jak mogę ufać Davidowi, powiedziałam jej, że uratował mi życie, po czym powiedziałam mojej przyjaciółce, co ma dalej robić i znów przeniosłam się w czasie.
 
Plaża
 
Znalazłam się na plaży, na której odnalazłam Chloe, była cała i zdrowa. Miałyśmy razem dotrzeć do latarni, ale straciłam przytomność i po raz kolejny znalazłam się w klasie.
 
Koszmar – klasa
 
Byłam przerażona. Czyżbym utknęła w pętli czasowej? Usłyszałam dziwne walenie w okno i zobaczyłam, że pokrywa się czerwonymi plamami. Nagle wszyscy, którzy byli w klasie zniknęli. Spojrzałam na ławkę, przy której siedziała Kate. Było na niej mnóstwo wyrytych słów. Zobaczyłam leżącą na podłodze kulkę z kartki. Podniosłam ją i przeczytałam. Była od Jeffersona, który pisał, że umarłam. Jeszcze nie. Ruszyłam w stronę wyjścia z klasy, i nagle pojawił się Jefferson, który zapytał mnie, czy chce spędzić resztę swojego życia razem z nim w ciemni. Musiałam wybrać jedną z czterech odpowiedzi. Wybrałam tę o zdjęciu, bo wydawało mi się najrozsądniejsze. 
 
 Life_is_Strange_68.jpg
 
Opuściłam klasę i znalazłam się na korytarzu akademika.
 
Koszmar – korytarz akademika
 
Podeszłam do zapłakanej Kate i porozmawiałam z nią. Miała do mnie żal, że powstrzymałam ją przed skokiem, po czym otworzyła drzwi swojego pokoju, z które biła jasność i skoczyła. Otworzyłem je zatem i weszłam do jej pokoju i znów znalazłam się na tym samym korytarzu. Ruszyłam przed siebie, po czym skręciłam w boczny korytarz z prawej, prowadzący do pomieszczenia z prysznicami. Na stoliku leżał klucz do pokoju 218. Zabrałam go. 
 
 Life_is_Strange_69.jpg
 
Ruszyłam zatem do pokoju 218, otworzyłam drzwi. Zmienił się czas i teraz byłam ubrana jak Rachel Amber. Wszędzie rozwieszone i rozrzucone były ulotki o jej zaginięciu. Spojrzałam na mapę wiszącą na ścianie z prawej i sprawdziłam, w którym pokoju mieszkała Rachel. Był to pokój 224, więc zgodnie z tym weszłam do pokoju 224. Po raz kolejny wylądowałam na korytarzu, ale tym razem byłam Victorią. Spojrzałam na mapę na ścianie, sprawdzając w jakim pokoju mieszka Victoria. Był to pokój 221, w który oczywiście weszłam i byłam znowu sobą, więc tym razem ruszyłam do swojego pokoju, czyli do pokoju 219. W ten sposób znowu znalazłam się w szkole.
 
Koszmar – korytarz w szkole
 
Coś dziwnego działo się  z czasem, który się cofał. Wszyscy chodzili do tyłu, mówili od tyłu, to było dziwne. Oparłam się o ścianę jak powieszego dnia, nałożyłam słuchawki, po czym ruszyłam do przodu. Zobaczyłam jak łania wchodzi do łazienki, więc ruszyłam za nią, otwierając drzwi.
 
Koszmar – unikając złapania
 
Zaczynałam śnić przerażający koszmar. Trafiłam do miejsca, w którym po raz kolejny Jefferson chciał mnie złapać. Na dodatek nie był sam. Moim zadaniem było cicho przemknięcie obok niego, tak, by mnie nie zauważył. Jeśli tak by się stało, mogłam przecież cofać czas, ale musiałam uważać, by nie cofać go do końca, bowiem traciłam przytomność  i cofałam się do początku zadania, a było ono kilku stopniowe. Najpierw musiałam przebrnąć przez labirynt przypominający galerię, unikając Jeffersona, który łaził tu z latarką. Moim zadaniem było dotarcie do ścieżki prowadzącej do dużym fotografii. 
 
 Life_is_Strange_70.jpg
 
Następnie przechodząc przy owych zdjęciach, unikając światła, które mnie oświetlało i dyrektora, musiałam dotrzeć do ścieżki prowadzącej do szafek w szatni. 
 
 Life_is_Strange_71.jpg
 
Tu czyhał na mnie Warren i niestety cała reszta. Brnęłam dalej w razie potrzeby lekko cofając czas, aż dotarłam do złomowiska. Napastników było coraz więcej. Tu znalazłam dwie butelki, które zabrałam, choć nie musiałam tego robić. 
 
 Life_is_Strange_72.jpg
 
Ze złomowiska ruszyłam do latarni morskiej i tu byłam już bezpieczna. 
 
 Life_is_Strange_73.jpg
 
Usiadłam na ławce i zaczął padać śnieg. Po chwili okazało się, że tkwię zamknięta w szklanej kuli na kominku.
 
Koszmar – dom Chloe
 
Obserwowałam wydarzenia rozgrywające się w domu Chloe, w dzień wypadku jej ojca. Właśnie zadzwonił telefon, a on szukał kluczyków, by pojechać po żonę. Gdy wyszedł, mój koszmar znów się zmienił. Po raz kolejny byłam w ciemni.
 
Koszmar – ciemnia
 
Znów siedziałam w ciemni, ale tym razem w piżamie. Wszyscy, którzy się tu po kolei pojawiali, wyśmiewali mnie, obrażali, kpili ze mnie. Najpierw pojawił się Jefferson, który robił zdjęcie Chloe, potem Nathan z Chloe, Warren z Chloe i na koniec moje przyjaciółka z Victorią, a potem sama Chloe na wózku. Znów się przeniosłam i tym razem trafiłam do łazienki.
 
Koszmar – łazienka
 
Przy drzwiach, które były zamknięte, znajdowała się klawiatura, w którą trzeba było wpisać odpowiedni kod. Tylko nie wiedziałam jaki i jak? Spojrzałam zatem na klawiaturę, po czym użyłam jej. 
 
 Life_is_Strange_74.jpg
 
Nagle wszędzie pojawiły się cyfry, jakieś kody, a ja miałam znaleźć ten właściwy, tylko jak? Podeszłam zatem do lustra i zobaczyłam, że obija się w nim jeden kod: 0311. 
 
 Life_is_Strange_75.jpg
 
Wróciłam więc do klawiatury i wpisałam w nią tej właśnie kod. Gdy to zrobiłam, potwierdziłam wybór, naciskając przycisk – zastosuj. Mogłam już otworzyć drzwi. 
 
 Life_is_Strange_76.jpg
 
Znalazłam się w barze Dwa Wieloryby
 
Bar Dwa Wieloryby
 
Było tu mnóstwo ludzi, ale czas stał w miejscu. Podeszłam do stolika, przy którym siedziałam ja, druga Max. Porozmawiałam z nią. Chciała podważyć słuszność tego, co do tej pory zrobiłam i moją przyjaźń z Chloe. Opcja dialogowa jest dowolna i zależy od gracza. Nagle pojawiła się także Chloe, a ja po raz kolejny się przeniosłam. 
 
Koszmar – wspomnienia
 
Tym razem trafiłam do miejsca, w którym po kolei odsłaniałam sytuacje, które do tej pory przeżyłyśmy wraz z Chloe. W tym celu szłam do przodu, odsłaniając kolejne etapy zaczynając od samochodu, w którym siedziałam razem z Chloe, aż po latarnię. Za każdym razem ciemne miejsce, zostało oświetlone:
 
- samochód;
- Chloe daje mi aparat ojca;
- robię zdjęcie Chloe aparatem jej ojca;
- Chloe i ja na ławce blisko latarni;
- Chloe i ja w barze Dwa Wieloryby;
- razem na złomisko, pierwszy raz zemdlałam;
- pierwszy raz uratowałam Chloe – tory;
- ja i Chloe włamujemy się do gabinetu dyrektora;
- ja i Chloe przed komputerem w pokoju dyrektora – „Rachel w ciemni”;
- razem na basenie – ucieczka;
- noc po ucieczce spędzona u Chloe w domu;
- w przyczepie Franka;
- ja i Chloe jako nastolatki – schowane kluczyli do samochodu jej ojca;
- ja i Chloe na wózku na plaży;
- sparaliżowana Chloe  i ja w jej pokoju – moment, w którym powiedziała mi, że umiera;
- ja i Chloe w jej pokoju, gdy cofnęłam czas i Chloe wróciła;
- bunkier, tuż po znalezieniu zdjęć Rachel;
- na złomowisku, po znalezieniu ciała Rachel;
 
Ruszyłam dalej do latarni. Słyszałam jak Chloe mnie woła, jak krzyczy bym się obudziła. W ten sposób mój koszmar się skończył.
 
Latarnia morska 
 
Byłam razem w Chloe przed latarnią morską. Wiedziałam, że to co się teraz dzieje, że to, że w miasteczku szaleje tornado, to moja wina. Nagle Chloe dała mi zdjęcie z motylem, te, które zrobiłam zanim pierwszy raz ją uratowałam. Twierdziła, że mogę go użyć, by wszystko naprawić. Musiałam zadecydować, czy mam poświęcić Chloe, czy też Arcadia Bay.
 
 Life_is_Strange_77.jpg
 
Decyzja należy do gracza. Gdy wybierzemy Chloe, Max użyje zdjęcia i przeniesie się do łazienki i poczeka na strzał Nathana. Chloe zginie, a my będziemy uczestniczyć w jej pogrzebie. Na jej trumnie przysiądzie motyl ze zdjęcia Max. Gdy wybierzemy drugą opcję, to Max podrze zdjęcie i zobaczymy zniszczone miasto i Max i Chloe odjeżdżające w nieznane.
 
Animacja
 

Koniec.

Komentarze :
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners