Co się zadziało w hotelu... ? A Wake Inn: Rebooked - Wrażenia z PGA 2021

Tamer Adas | 3 listopada 2021, 07:10

W trakcie Poznań Game Arena 2021 miałem okazję bliżej przyjrzeć się dostępnej już na rynku grze A Wake Inn: Rebooked, interesującego miksu gatunkowego, dostępnego również na gogle VR.

Gra prezentowana była na stanowisku w dwóch wersjach, ja zdecydowałem się sprawdzić rozgrywkę w formie klasycznej, z użyciem myszki oraz klawiatury. Gra wrzucała gracza szybko w rolę protagonisty, będącego de facto manekinem-robotem, poruszającym się na wózku inwalidzkim. W ten też sposób mobilność jest ograniczona, ale możemy co nieco sięgnąć z pomocą wysuwającego się ramienia.

Od samego początku nie wiemy, kim jest nasz bohater i czemu został obdarzony tego typu możliwościami i samodzielnością. Tego typu informacje poznamy równolegle względem zagłębiania się w sekrety hotelu Silver Inn. Krok po kroku staramy się zrozumieć, co się dzieje i jak do wszystkiego doszło. Chaos oraz ślady dawnej aktywności ludzkiej są jeszcze na miejscu, ale w niczym nie przypominają już one piękna tego symbolu Tiny Ferry.

W takich warunkach powoli pokonujemy kolejne pokoje, jednocześnie mając okazję do poznania pewnego, równie dziwnego i tajemniczego towarzysza. Z nim jednak nasza wyprawa przebiega nieco raźniej. Choć wciąż mamy tu do czynienia z instytucją opustoszałą oraz mroczną. Sterowanie nie jest łatwe, wymaga od grającego odpowiedniego dostosowania się oraz odrzucenia dotychczasowych przyzwyczajeń.

Zapoznaj się również z: Ghost and Apples, gra zręcznościowa wystawiająca nasze umiejętności na próbę, już na Nintendo Switch

Kierowanie niezgrabnie wózkiem oraz posługiwanie się pojedynczą ręką wymaga od nas cierpliwości, ponieważ przedmioty niczym w naszej rzeczywistości, z łatwością potrafią wypaść z dłoni. Do tego dołożyć należy powolne pozyskiwanie umiejętności oraz zagadki wymagające wysilenia się. Czasem rozwiązania są łatwiejsze czy bliższe nam, jednakże inne mogą faktycznie przełożyć się na dłuższy pomyślunek czy zrobienie sobie przerwy przed kolejną próbą rozwiązania kłopotu. Mnie i takie chwile się pojawiły, choć demko próbowało uniknąć nieporozumień.

W grze niezwykłą rolę odgrywać może spostrzegawczość oraz zdolność do skutecznego poszukiwania informacji czy po prostu pomocy wokół postaci. Nie zawsze jest równie oczywiście, a i nie brakuje elementów, wymagających od nas koncentracji i sprytu. Wiele musimy się domyślić sami, co nie każdemu może pasować. W zasadzie A Wake Inn: Rebooked, nie będzie grą skierowaną do każdego. Szczególnie najmniej cierpliwe osoby mogąc odczuwać zmęczenie niemożnością przejścia dalej ze względu na niespełnienie wymagań czy niedostrzeżenie potrzebnego przedmiotu/wykonania akcji.

Przeczytaj również: Smerfy: Misja Złoliść, przygodowa platformówka zadebiutuje na konsolach PS5 z początkiem grudnia

Oprawa graficzna prezentuje się naprawdę ładnie, wiele elementów pasuje do siebie oraz rzeczywistości wykreowanej, budząc poczucie ciekawości oraz stałego niepokoju. Ten drugi deweloperzy starają się nieco wzmacniać określonymi wypowiedziami, nagraniami czy próbami zaskoczenia i przerażenia gracza. Wszechobecny mrok świetnie nadaje grze klimatu, uzupełniającego trafiającymi się później nieco szalonymi wypowiedziami czy odgłosami.

Rebooked zapewnił mi sporo przyjemności, choć tego typu tytuły najlepiej wypadają w warunkach domowych. Przy dużej ilości rozpraszaczy, nie będzie nam łatwo dostrzec czy wymyślić jak możemy pokonać daną sytuację. Targi zdecydowanie nie pomagały, szczególnie w 2021 roku, ale i tak grze udało się wykreować niezłe wrażenia z ograniczonego fragmentu. Nie zawsze było łatwo i przyjemnie, a błądzenie może mocno niektórym doskwierać. Odkrywanie niepokojącej i odważnej rzeczywistości wydaje się być tego warte...

A Wake Inn zadebiutowało 25 lutego 2021 roku. A Wake Inn: Rebooked nie ma daty premiery.

Karta na Steam

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]: