Agata Dudek | 30 stycznia 2023, 19:10
Brassheart, wrażenia z wersji demonstracyjnej polskiej, klasycznej przygodówki od Hexy Studio. Co możemy spodziewać się po kolejnej polskiej przygodówce?
Nie ma co kryć, grze Brassheart przyglądam się od dawna. Pierwsze wiadomości o niej pojawiły się kilka lat temu i ja, fanka klasycznych przygodówek od razu się nią zainteresowałam. Gdy nagle zrobiło się o niej cicho, poczułam pewien niepokój… tym bardziej że w sieci zaczęły pojawiać się informacje o problemach z jej tworzeniem. Ile w nich było prawdy, to osobna kwestia, niemniej jednak niepokój był. Ale gdy na profilu twórców pojawiła się informacje o wersji demonstracyjnej, poczułam się nieco spokojniejsza. Nie omieszkałam także sprawdzić jak prezentuje się gra, a właściwie jej fragment, czyli prolog, z którym mamy okazję zapoznać się w wersji pokazowej. Demo dostępne jest zarówno na Steam, jak i na rodzimym GOG-u.
Zapoznaj się również z: Trwa nowa wyprzedaż gier Tate Multimedia na platformie Epic Games Store! Co ciekawego możemy zakupić?
Zacznę tradycyjnie od fabuły, która ogólnie w grze, będącej klasyczną przygodówką, skupia się na młodej kobiecie Poli Zagórskiej. Jej tata jest znanym wynalazcą, który stoi za projektem pewnego urządzenia, zwanego Valkiria, które zbuntowane, z armią lojalistów, stało się zagrożeniem dla świata. A czas jest niespokojny, bowiem w alternatywnych latach 30-tych do władzy dochodzi dominująca władza, którą możemy spokojnie odnieść do prawd historycznych.
Wersja demonstracyjna przenosi nas do prologu, którego akcja rozgrywa się w Sulisławiu, do którego po latach, na prośbę ojca Józefa Zagórskiego, wraca Pola, jego córka. Tata ma jej do przekazania jakąś ważną wiadomość. Dziewczyna oczywiście spełnia jego prośbę, naprawia swojego pomocnika robota Pascala, a potem rozmawia z tatą, który opowiada o swoim wynalazku, gdy nagle jego naukowe konstruktorskie cudo buntuje się, pojawiają się lojaliści i jej ojczulek zostaje porwany. Pola ma tylko jedno zadanie, misję ratowania ojca, którą odbędzie, mając do pomocy wspomnianego już przyjaciela, potrafiącego wiele, Pascala. Celem będą fragmenty pewnego mosiężnego serca.
I tak z grubsza przedstawia się fabuła wersji demonstracyjnej, która obejmuje czas około 30 do 40 minut zabawy. Zależne jest to oczywiście od tego na ile przedmiotów chcecie klikać, ile miejsc zwiedzić, i co oglądać oraz od tego, jak długo zejdzie Wam przy zagadkach przedmiotowych i jednej mini-grze, jaką znajdziemy w demie.
Brassheart to klasyczna przygodówka typu „wskaż i kliknij”, w której postacią naszej żeńskiej protagonistki kierujemy za pomocą myszy. Do użycia mamy prawy lub lewy przycisk komputerowego urządzenia, mogąc przedmioty, miejsca i osoby oglądać, lub rzeczy używać. Wszystkie zebrane podczas zwiedzania dema klamoty i potrzebne szpargały trafiają albo do klasycznego ekwipunku, zlokalizowanego na górze ekranu, albo do pamiętnika/dziennika Poli.
Inwentarz to jak nadmieniłam klasyk, w którym możemy zebrane przez nas rzeczy oglądać, a także ze sobą łączyć, by tworząc nową rzecz, móc ją użyć. Postępujemy zatem jak w każdej klasycznej grze przygodowej. Klasycznie prezentuje się już wyżej wspomniany dziennik Poli, w którym pojawiają się notatki, często wycinki z gazet, dzięki którym dowiadujemy się nieco więcej na temat czasu i wydarzeń, o jakich owa gra opowiada.
Przeczytaj również: Na jakie przygodówki warto czekać w 2023 roku? W co zagramy w nadchodzącym roku?
A jest to tytuł stworzony przez zespół polskiego Hexy Studio, która postanowiło zabrać nas w podróż, która w alternatywnej wersji lat 30-tych ubiegłego wieku, wyraźnie przypomina mam wydarzenia poprzedzające II wojnę światową. Ale jest to rzeczywistość nieco inna, bowiem w świecie, w którym z pewnością znajdziecie wiele odwołań do historii, wszystko wygląda nieco inaczej. Sulisław, w którym dzieje się akcja to miejsca zarówno staromodne, i retro, jak i nowoczesne, z robotami i dziwnymi wynalazkami, które nijak nie wpisują się w znaną nam niegdyś epokę. Przyznam się, że takie mieszkanka bardzo mi się podoba, zważywszy na to, że mechaniczny robocik, bardzo pomocny w zadaniach, z czymś mi się kojarzy. Zapewne domyślacie się, że chodzi o serię Syberia.
Rozgrywka w opisywanym przeze mnie demie skupia się głównie na eksploracji lokacji, zbieraniu i używaniu przedmiotów, ale znajdziemy w niej także jedną mini-grę, polegającą na znanym nam już z innych przygodówek łączeniu rurek, tudzież kabelków. Gra, przynajmniej w zaprezentowanej wersji demonstracyjnej, wydaje się bardzo prosta. Zadania wynikają z fabuły, nie sprawiają problemów i nie sądzę, żebyście się przy nich zatrzymali na dłużej.
To, co uwagę przykuwa najbardziej to styl graficzny tego projektu. Brassheart to gra wykonana w naprawdę ślicznym rysunkowym stylu, który bardzo przypadł mi do gustu. Gierka jest mega kolorowa, barwna i wesoła. Twórcy zresztą nadmieniają w jej opisie, że posiada elementy komediowe. Te widać nie tylko w stylu jej narysowania, szczególnie w tłach i postaciach, które rysunkowo mocno do mnie przemawiają, ale także w dialogach.
Ładna przygodówka w grafice 2D, ma w miarę wpisującą się w klimat ścieżkę muzyczną, i dość ciekawie prezentujące się przerywniki, czyli animacje. Nie są one, a przynajmniej tak to wygląda w wersji demo, klasycznymi cut-scenatkami, a obrazkami jak ilustracje książkowe. Znajdziemy w nich rysunki, jak i opisy, które poprowadzą nas przez wydarzenia, jakie się właśnie rozgrywają.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że na szczęście jest to gra dostępna w języku polskim – napisy, co nie jest takie oczywiste, gdyż mnóstwo gier polskich, nie ma rodzimej lokalizacji językowej, co ja szczerze powiedziawszy nie pojmuję. Niestety twórcy mają nieco do poprawy, jeśli chodzi o jakość polskiego tekstu i tłumaczenie. Zdarzają się momentu z brakami tłumaczenia. Ja natrafiłam także na błąd ortograficzny. Warto zatem to poprawić.
Przeczytaj również: Foolish Mortals, wrażenia z wersji demonstracyjnej klasycznej przygodówki z voodoo i duchami
Wersja demonstracyjna to króciutki wstęp do całości, na którą czekam z utęsknieniem i mam nadzieję, że nie będę za długo za nią tęsknić. Prosta, ale ciekawa historia w alternatywnym, ale znajomym nam historycznie świecie, ciekawe postaci, piękna grafika i prosta rozgrywka, ubarwiona humorem, wróży fajną przygodę. Wam polecam natomiast sprawdzić demo. Jeśli lubicie typowe, klasyczne przygodowe gry 2D, to nie będziecie zawiedzeni.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu