Hunter's Arena: Legends - Wrażenia z drugiej fazy beta testów

lubiegrac publicystyka Hunter's Arena: Legends - Wrażenia z drugiej fazy beta testów
Hunter's Arena: Legends - Wrażenia z drugiej fazy beta testów



Tamer Adas | 30 kwietnia 2020, 23:40

Hunter’s Arena: Legends od Mantisco doczekało się drugiej fazy beta, którą dzięki twórcom mieliśmy okazję ograć. Czemu warto się zainteresować tym tytułem?
 
Do niedawna rozgrywkę wieloosobową w gruncie rzeczy kojarzyliśmy przede wszystkim z gatunkiem MMO oraz klasykiem w postaci spotkań team deathmatch i deatchmatch, jednakże powstanie realnego znaczenia gatunku Battle Royale zmieniło tę sytuację. Koreańskie studio Mantisco zdecydowało się połączyć w swoim projekcie kilka gatunków, które ostatecznie składają się na Hunter’s Arena: Legends.
 
Deweloperzy zdecydowali się zabrać nas do własnego świata fantasy, w którym przyjdzie nam wcielić się w jedną z kilkunastu postaci dysponujących odmiennym wyglądem, wyposażeniem, oraz stylem działania. W zasadzie każdy tutaj znajdzie coś dla siebie, ponieważ nie brakuje tu stylizowanych na klasykę rycerzy, pojawia się wojowniczka z przyszłości, nie braknie alkoholika oraz... potężnego zmutowanego goryla. Jedna z nich nie była jeszcze dostępna, niemniej dostępny pakiet postaci był wystarczający, szczególnie na tak krótki czas.
 
W ramach weekendowego grania miałem okazję chwilę spędzić z każdą z nich, przy czym nie powiedziałbym, że jest tutaj mowa o drastycznych różnicach w kierowaniu ich działaniami. Generalne flow jest bardzo niskie i w zasadzie najmocniej odczuć możemy jedynie wpływ dystansu na nasze poczynania. Poza tym niekiedy jedynie same umiejętności wpływają na rozgrywkę, lecz niestety jest to dosyć niewiele, jak na tego typu zasób. Być może będzie to rozwijane w następnych miesiącach, podobnie jak chociażby skórki zmieniające wygląd. Nie jest ich zbyt wiele, zatem możemy się spodziewać, że wiele z nich dopiero się pojawi się w przyszłości.
 
 
W trakcie drugich beta testów miałem przyjemność zapoznać się z trzema trybami tryb, choć w zasadzie pierwsze dwa są dokładnie takie same. W ich przypadku mowa jest oczywiście o w miarę klasycznej formule Battle Royale, gdzie możemy spróbować samodzielnie lub z dwoma towarzyszami zająć pierwsze miejsce i jako jedyni przetrwać dotychczasowe problemy. Aby to osiągnąć musimy rozsądnie wybrać miejsce działania, następnie postarać się zdobywać doświadczenie, bez którego nie będziemy w stanie pokonać rywali. Mapa początkowo jest bardzo, bardzo duża, lecz z czasem będzie się zmniejszać, a my będziemy mieli więcej okazji do napotkania na innych. W międzyczasie będziemy mogli zajrzeć do wybranych malutkich aren, gdzie czeka w środku bardzo mocny boss, którego pokonanie zagwarantuje nam broń czy zbroje, dzięki którym uzyskamy odpowiednią przewagę.
 
 
Za największą zmianę można uznać elementy wywodzące się z gier MMO, znajdziemy tutaj poziomy postaci, grindowanie doświadczenia i ulepszanie naszych umiejętności oraz specyfiki, przy okazji mogąc przygotować się przed wielkim "wyjściem" z centrum, gdzie czekają na nas chociażby sklepikarze. To właśnie tutaj będziemy mogli zapewnić sobie rumaka czy pozyskamy zasoby umożliwiające nam dokonanie jeszcze większego postępu. Próba skorzystania z tej opcji oczywiście będzie ryzykowna przez zainteresowanie innych, zatem zawsze warto się dobrze rozejrzeć. Dzięki wielu punktom zainteresowania gracze mają okazję się odpowiednio przygotować, szczególnie że pomniejsi przeciwnicy sterowani z użyciem sztucznej inteligencji służą nam za dobrą okazję do łatwego wzmocnienia naszego herosa.  
 
Trzeci z trybów koncentruje się w zasadzie na jednym elemencie, czyli na samej walce gdyż mowa jest tutaj w gruncie rzeczy o potyczkach 1 vs. 1 w modelu przypominającym klasyczne bijatyki. Co prawda jest to perspektywa 3D to nie 2D, jednakże zasadniczo zabawa jest identyczna. W związku z czym walczymy, mając do dyspozycji dwie postacie. Wygrywa ten który zniweluje poziom zdrowia obu przedstawicieli przeciwnika. Możliwe jest to poprzez skuteczną walkę lub zrzucenie rywala poza mapę. Ostatecznie zwycięża ten, kto zapunktuje w obu rundach ograniczonych czasowo. 
 
W każdym z trybów miałem przyjemność zmierzyć się w różnych potyczkach i wyzwaniach, które moim zdaniem wypadają naprawdę atrakcyjnie. Prawdę powiedziawszy odniosłem wrażenie, że najmocniej przemawia do mnie ostatni z trybów zapewniający nam okazję do bardzo, bardzo dynamicznej potyczki, w której trzeba się popisać wielkimi umiejętnościami. W innym wypadku będziemy, tak jak ja, dość często przegrywać. Battle Royale pozostaje nieco niejasny, a przy tak dużym obszarze sporo czasu spędzamy na mało atrakcyjnych czynnościach, przez co początek w zdecydowanej większości czasu pozostaje meczący. Nawet przyspieszenie poprzez biegnięcie za kimś nie jest tak przyjemne jakby nam się wydawało.... Wszystkie pomysły nieźle się ze sobą łączą, lecz brakuje im nieco charakteru oraz "mocy", co czyniłoby rozgrywkę bardziej satysfakcjonującą.
 
20200427123229_1
 
20200427122815_1
 
Oprawa wizualna od razu kojarzyć nam się będzie z azjatyckimi grami MMO, gdzie wszyscy bohaterowie są mocno przerysowani, ich zbroje są bardzo szczegółowe oraz rozbudowane, a bronie ściśle powiązane z dodatkowymi efektami wizualnymi oraz cyferkami, które pojawiają się przy okazji każdego trafienia. Wysokiej jakości tekstury dostarczają nam sporo miłych akcentów, najmocniej dostrzegalne w przypadku postaci oraz animacji, które będziemy przez cały czas obserwować.
 
Najbardziej imponująco wykonane zostało odwzorowanie nawet najmniejszych ruchów, dzięki czemu całość w ruchu prezentuje się imponująco, szczególnie w przypadku potyczek 2 vs. 2, gdzie na każdym kroku nie brakuje okazji do wymienienia "przyjemności."
 
Rozgrywka zapowiada się naprawdę obiecująco, dzięki czemu być może wielu graczy będzie mogło niebawem czerpać sporo satysfakcji i przyjemności z potyczek we wszystkich trybach. Wielka dawka dynamiki w połączeniu z łatwymi mechanikami oraz dodatkowymi umiejętnościami sprawia, że Hunter’s Arena: Legends będzie mogło na dłużej przyciągnąć fanów gatunku Battle Royale. Oryginalne pomysły wypadają atrakcyjnie, przy czym konieczne jest poprawienie optymalizacji, dopracowanie nieco systemu obrony oraz doprecyzowanie sygnalizacji, które może sprawić, że już na etapie Wczesnego Dostępu będzie można mówić o naprawdę dobrym wykonaniu.
 
Niemniej już teraz delektowałem się super płynnymi ciosami, kombinacjami oraz próbą przetrwania w nieprzychylnych warunkach, na obszernej mapie, gdzie czekają inni gracze chętni do ostatecznego zwycięstwa i miana bezsprzecznie najlepszego w dłuższej perspektywie.
 
Dziękujemy twórcom za udostępnienie możliwości zapoznania się z drugą fazą testów!
 
Hunter’s Arena: Legends trafi do Wczesnego Dostępu na Steam jeszcze w 2020 roku.
 
 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

123456
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners