Tamer Adas | 28 lutego 2022, 23:55
Zapraszamy do recenzji A4Tech Bloody X5 MAX Stone Black, zdecydowanie najpewniej najlepszej myszki dla graczy tej marki, stawiającego na model, mogący zainteresować fanów e-sportu czy rywalizacji w sieci w trybach wieloosobowych.
A4Tech od dłuższego czasu poprzez swoją serię Bloody oferuje graczom swoje nowe modele, zaprojektowane dla graczy. Tym razem producent zdecydował się zaoferować myszkę wysokiej jakości, opracowaną z myślą o e-sportowcach. Właśnie ich potrzeby ma spełnić A4Tech Bloody X5 MAX Stone Black, stawiając na wysoką jakość wykonania, dobre parametry oraz szeroki zakres personalizacji poszczególnych parametrów, spełniając oczekiwania oraz potrzeby tej grupy. Czy jedynie oni powinni zwrócić się ku temu modelowi? Na co można liczyć w jego wypadku? Czy warto go zakupić?
Produkty z linii bloody od zawsze kojarzyły się ze sporą ilością czerwieni, odwołującej się do krwi. Niemniej seria X5 zmienia tę sytuację, stawiając na znacznie większą dawkę czerni. Tak jak model został utrzymany w jednorodnym kolorze, tak samo jest w przypadku podwójnego kartonu. Oba są wykonane w ładny sposób, ten zewnętrzny gwarantuje najistotniejsze informacje. Wewnętrzny dobrze skrywa urządzenie, które dodatkowo kryje w sobie plastikowe opakowanie oraz dość luźno umieszczone instrukcje i gwarancje.
Gdy dostaniemy się do “gryzonia” od razu czujemy, że mamy do czynienia z naprawdę znakomicie wykonanym modelem. Od razu czujemy jego wagę, kształt, atrakcyjny profil, świetnie układanie się w dłoni oraz komfort użytkowania. Całość delikatnie zakończono gumą, która zapewnia wyśmienitą kontrolę. Mam wrażenie, że jeżeli nie jesteście wielbicielami najlżejszych modeli, bez dwóch zdań docenicie pracę inżynierów. Ci zadbali o balans wagi, oferując doskonałe możliwości szybkiego i precyzyjnego poruszania się na podkładce. Pomimo sporego rozmiaru, przez cały czas możemy zachować kontrolę oraz przyjemność z położenia naszej dłoni i reakcji na nasze zapotrzebowanie.
Detale stanowią wisienkę na torcie X5 MAX, oferując z jednej strony ładne, błyszczące wykończenia nadające modelowi charakteru, a jednocześnie nie brakuje odpowiedników związanych z graniem jako takim. “Dziurkowane” boki oferują sporo przestrzeni, oferując w ten sposób zwiększenie chwytu. Żłobienia na przyciskach powodują, że możemy wygodnie ułożyć swoje palce, oferując możliwość wykorzystania praktycznie dowolnego chwytu. U spodu znajdziemy nie tylko laser sensora, ale także… aż cztery przełączniki, umożliwiające graczom zmianę wydajności P-CPI, D-CPI, LOD oraz za regulację częstotliwości raportowania R-Hz. Z racji, że sprzęt nie doczekał się systemowego wsparcia, jedynie w ten sposób możemy dobrać parametry, zgodnie z naszymi potrzebami. Opcji jest sporo, możemy je ustawić, dokładnie tak jak chcemy, mogąc po obróceniu szybko poprawić ewentualne ustawienie, jeżeli nam aktualnie nie pasuje. Nie jest to też z tego względu dobry model dla osób, preferujących kilka wariantów, w zależności od ogrywanych tytułów. Tutaj w tego typu zabiegi nie wejdziemy.
Przewód jest wystarczająco długi, a jego oplot w trakcie testów, ani razu nie sprawił mi problemu z wygięciami czy skracaniem się. Równie gładko i przyjemnie wypadła rolka, mająca ładne wizualne wykończenie oraz przyjemną gumę, oferującą pewniejszy chwyt. Nieco gorzej wypadła kwestia ustawienia podświetlenia RGB, które wizualnie funkcjonuje, jak należy, ale skróty klawiszowe nie zawsze tak jak powinny. W efekcie konieczne było odczekanie na realne efekty sposobu prezentacji.
Projekt konstrukcji nastawiony na praworęcznych faktycznie mocno się odciska w komforcie użytkowania. Myszka szybko reaguje, nie specjalnie męcząc naszych rąk. Przyciski są nieźle ułożone, zachowując jednocześnie wyrazisty i pewny klik. Rozmiar będzie wymagać odpowiedniej przestrzeni na biurku. Jeżeli tak się stanie, to dzięki dobrze rozłożonym ślizgaczom uzyskujemy niskie tarcie, przekładające się na zachowanie płynnych ruchów po całej przestrzeni.
Bloody X5 MAX Stone Black to oczywiście model dla graczy i to właśnie oni będą się mogli doskonale zabawić. Nieco e-sportowe nastawienie jest wyczuwalne, dobrze funkcjonujące, programowane przyciski umożliwiają nam przeniesienie potrzeb na lepsze i znacznie wygodniejsze dla gracza miejsce. Zaimplementowane przełączniki mechaniczne optyczne LIGHT STRIKE M, działają w sposób płynny oraz prosty, oferując szybką reakcję na poziomie opóźnienia wynoszącym jedynie 0,2 ms. Producent deklaruje, że wytrzymałość oraz osiągi mają stabilnie funkcjonować przez przeszło 100 kliknięć. Jest szybko, ale nie odczułem, aby przełączniki faktycznie wyraźnie pozostawiały tradycyjne metalowe odpowiedniki w tyle.
Podczas zabawy zarówno z bardzo dynamicznym Shadow Warriorem 3, jak również w trakcie nieco spokojniejszej walki z zarażonymi w Dying Light 2 Stay Human. Przy niższym tempie również nie było źle, choć liczne mikro, mikro ruchy w Model Builderze już nieco przypominały mi o tym, że mam w rękach spory model, mający spory rozmiar i wagę. Wspomniana specyfika wypadała z drugiej strony naprawdę atrakcyjnie podczas długich sesji strategicznych z Total War Warhammer III. Imponujące starcia na dużą galę przebiegające w turach, przy tego typu “gryzoniu” wypadały satysfakcjonująco, gdy spokojnie decydował się losy armii oraz frakcji.
Im więcej czasu po testach mija, tym coraz mocniej jestem przekonany, że Bloody X5 MAX Stone Black to najlepsza myszka od growego segmentu A4Tech, oferująca świetną jakość oraz bardzo szeroki zakres personalizacyjny. Osoby skoncentrowane na rozgrywkach w FPS-y w sieci bez dwóch zdań docenią zalety tego modelu, jego nastawienie na wygodę oraz szeroki pakiet opcji. To wszystko wykonano na wysokim poziomie, w rękach czujemy, że mamy do czynienia z dopracowaną oraz świetnie wykonaną konstrukcją, która będzie nas radować przez długi, długi czas.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu