2020 roku mógł być najlepszym w historii polskiej branży. Takim się nie stał choć... i tak było nieźle!

 

Gdy spojrzeliśmy pod koniec zeszłego roku lub na początku obecnego to mogliśmy poczuć spore oczekiwania wobec obecnego roku, w którym spodziewać się mogliśmy wielu hitowych propozycji, na czele z Cyberpunk 2077 oraz Dying Light 2. Te propozycje elektryzował i w dalszym ciągu elektryzują, zapewniając nam wiele ekscytacji nawet z najmniejszych wieści z obu studiów.

 

W tym roku spodziewać się mogliśmy także premier Ghostrunnera, który ostatecznie zagościł na rynku zgarniając wiele, wiele pochwał, czy Gamedeca który ostatecznie przesunął się na 2021 roku, co jak dziś wiemy było dość częstym ruchem wielu polskich studiów. Wiemy jak wyglądała sytuacja w ostatnich miesiącach, zatem nie ma sensu ponownie o tym wspominać.

 

Ilość potencjalnych premier elektryzowała, wiele z nich w ten czy w inny sposób się odbyło, jednakże nie brakowało problemów różnorakich. Observer System Redux zadebiutował i radzi sobie obecnie doskonale, natomiast The Medium tak jak wspomniana gra Anshar Studios, zadebiutuje dopiero za kilka miesięcy, o przeniesieniu na 2021 Outriders nie wspominając. W przypadku tej propozycji komunikacja i tak była zdecydowanie lepsza niż w przypadku Techlandu, który zapadła się w podziemie i w ramach tej ciszy naturalnie budzi spory niepokój funkcjonujący wokół studia.

 

W tegorocznych, trudnych warunkach nieźle poradziły sobie mniejsze ekipy, Draw Distance zaoferowało nam dodatek Vampire: The Masquerade - Shadows of New York, w końcu doczekaliśmy się premiery Liberated w kilku częściach. Swoje "5 minut" doskonale wykorzystał chociażby Carrion, nieźle wpisujący się w dość spokojny okres ze swoim przerażającym klimatem.

  

Wiele produkcji w tym czasie się mocno rozwinęło, od małego Project Downfall, aż po wciąż rozwijany Dying Light, Gwint czy też popularny Green Hell, krok po kroku zmieniają się na naszych oczach. W tym samym czasie wiele zespołów mogło się cieszyć ze swoich świetnych rezultatów finansowych, dzięki którym spokojnie mogą one spoglądać w trudną przyszłość, wymagającą wiele poświęceń. 

 

To mógł być rok praktycznie jak z marzeń polskich graczy, jednakże... jak właśnie marzenie czy sen, który urodził się w naszej głowie, a obecnie przekształca się w zasadzie dwa potencjalnie świetne lata, które mogą zapewnić nam masę znakomitych doznań. Tak naprawdę warunki przełożyły się na atrakcyjny dla nas moment, gdy będziemy mogli każdej ze wspominanych oraz wielu, o których siłą rzeczy w tego typu tekście nie wspomniałem, produkcjach poświęcić zdecydowanie więcej czasu czasu na odkrywaniu ich wyjątkowości i sekretów w nich zawartych.

 

Ten rok oczywiście jeszcze się nie skończył, oczekujemy na najważniejszy tytuł tego roku, mając nadzieję że tym razem faktycznie się pojawi i rozbije bank, zapewniając nam masę satysfakcji z chwil zapewne spędzonych w domu. Niemniej już teraz możemy mimo wszystko z zadowoleniem spoglądać na minione miesiące, które należy uznać w wielu przypadkach za dobre....