Sledgehammer Games przechwala się, że pilnie odrobili prace domową i w Call of Duty: WWII będziemy brali udział w największych operacjach wojskowych okresu drugiej wojny światowej. Twórcy zaczytali się w historycznych książkach, spotkali się z setkami żyjących jeszcze weteranów, a żeby było tego mało zatrudnili specjalistów i konsultantów z dziedziny II wojny światowej.
Bardzo ucieszy wszystkich fanów tamtego okresu historycznego, że Call of Duty: WWII ma pękać w szwach od naładowania informacjami. Autorzy planują w ten sposób przekazać prawdziwą historię i zainteresować nią kolejne pokolenie graczy. Między innymi mamy wziąć udział w Operacji Cobra czyli siedem tygodni po lądowaniu na plażach Normandii, kiedy to alianci nadal nie byli w stanie opuścić przyczółka i kiedy dowództwo alianckie zdecydowało się na przełamanie impasu.
Przez prawie trzy godziny 1500 amerykańskich samolotów B-17 Flying Fortress i B-24 Liberator wspieranych przez średnie bombowce i myśliwce bombardowały pozycje niemieckie, zadając przeciwnikowi ciężkie straty. Wkrótce po zakończeniu nalotów do ataku ruszyli żołnierze 1. Armii, którzy jeszcze natknęli się na stosunkowo silny opór Niemców.
Pytanie czy twórcy pokażą problemy dzięki, którym Amerykanie na początku wstrzeliwali się we własne jednostki. Mimo wszystko jeżeli to rzeczywiście wyjdzie autorom to może to być jedna z najlepszych gier z serii Call of Duty traktująca o II wojnie światowej.
B-17 Flying Fortress startujące z bazy RAF Molesworth w Cambridgeshire.
B-17 w powietrzu ponad chmurami.
Ostrzał ciężkich dział przeciwlotniczych w Normandii.
Dywanowy nalot podczas "Operacji Cobra" 25-31 lipca 1944 roku.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu