Zapomnijcie o wszystkim, co pamiętacie z pierwszego Homefrontu. Wszystko w Homefront: The Revolution jest nowe: zespół, wydawca, styl rozgrywki, tło opowieści. Wróciliśmy tylko do głównego pomysłu z Homefrontu, czyli upadłej, okupowanej Ameryki, obecności wojsk północnokoreańskich i cywilnego ruchu oporu, ale rozszerzyliśmy to wszystko o 360 stopni.
Studio z Dambuster zaznacza swój niepowtarzalny ślad na nazwie Homefront. Nie jest to kontynuacja tamtej opowieści, nie ma podobieństw w rozgrywce. Jednocześnie nie przekreśla całego dorobku pierwszej części w pomyśle na walkę z technologicznie i liczebnie przeważającą siłą wojskową jest moc. Pierwsza odsłona korzystała z tej fabuły i samego pomysłu, ale z faktycznych mechanizmów już niekoniecznie.
W naszej grze odbiorcy doświadczą chaotycznych, nieoskryptowanych wymian ognia na ulicach. Sercem i umysłem kampanii jest poruszanie się wśród cywili, sabotowanie infrastruktury i zachęcanie innych do powstania przeciwko okupantowi.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu