Creepshow: sezon 2 - przedpremierowa recenzja serialu stacji AMC

lubiegrac recenzja filmow Creepshow: sezon 2 - przedpremierowa recenzja serialu stacji AMC
Creepshow: sezon 2 - przedpremierowa recenzja serialu stacji AMC



Agata Dudek | 28 lipca 2021, 18:00

Już jutro swoją polską premierę na kanale AMC będzie mieć drugi sezon serialu grozy, antologii grozy, Creepshow. Zapraszamy na przedpremierową recenzję!

Creepshow, serial czerpiący garściami z horrorów lat 80-tych ubiegłego wieku, wraca na AMC w drugim sezonie. Powraca w odmienionym, jednolitym, utrzymanym na równym poziomie stylu, który z pewnością zadowoli fanów gatunku.

Polska premiera Creepshow w sezonie 2 przewidziana jest już jutro, 29 lipca o godzinie 22:00 na kanale AMC. My tymczasem zapraszamy na przedpremierową recenzję pięciu odcinków serialu, dla którego inspiracją stała się kultowa komedia grozy z lat 80-tych w reżyserii Geogre’a A. Romero, według scenariusza samego mistrza horroru, Stephena Kinga. Serdecznie zapraszamy!

Creepshow 1 

Creepshow w sezonie pierwszym miało swoją premierę w zeszłym roku. Wtedy mieliśmy okazję, dzięki uprzejmości AMC przybliżyć Wam recenzję pierwszego sezonu, na którego składało się aż 12 odcinków. Serial, choć wpisywał się w klimat horrorów klasy „B” z lat 80-tych, przywodząc na myśl intrygujące „Opowieści z krypy”, miał wzloty i upadki. Historia momentami zbijała z nóg, w innych odcinkach zaś stała na średnim poziomie. 

Kolejna seria, będąca serialową antologią, powstałą na bazie opowiadań Kinga i Joego Hilla to dzieło powstałe dzięki Cartel we współpracy z Monster Agency Productions, Taurus Entertainment i Striker Entertainment. W jego przypadku, twórcy odrobili lekcję i poprawili to, co było niedopracowane i nieco kulało w sezonie pierwszym. I choć druga część grozy, powstałej na komediowym horrorze, jest zdecydowanie krótsza, bo skupia się jedynie na pięciu odcinkach, to każdy z nich trzyma naprawdę wysoki poziom, nie zawodząc fanów nieco pokręconych, przerysowanych i często absurdalnych horrorów. 

Creepshow 2 

Odcinków jak wspomniałam mamy pięć i każdy z nich opowiada zupełnie inną historię, przenosząc nas niejako na karty komisu, w formie wprowadzenia odcinka, ale każdy z nich to dwie osobne, około dwudziestominutowe opowieści. Otóż kolejne epizody, a będą się one pojawiały na AMC od 29 lipca do 26 sierpnia, to dwie krótkie historyjki o podobnej tematyce, mające różnych bohaterów, ale spięte wspólnym mianownikiem, jaki sugeruje tytuł odcinka. 

Zatapiając się w kolejnych odcinkach grozy, znajdziemy się w świecie wykreowanym na wzór dawnych horrorów, ale jednocześnie nawiązujący do współczesności, świata mediów, popkultury, a nawet komiksów czy klasyki, jakim są wampiry i gier. Całość spięta jest klamrą intrygującego absurdu, często formy komediowej, a nawet prześmiewczej. 

Creepshow 3 

Nie jest to jednak komedia w czystej formie, a klasyczne kino grozy, w którym tajemnica i niepewność, przeplata się ze strachem, przerażaniem, i sporą ilością krwi. Tej w serialu nie brakuje, co przywodzi na myśl klasykę grozy lat 80 i 90-tych, czyli niezawodne slashery, w których trup ścieli się gęsto, a bohaterowie giną w bardzo wymyślny, baa... nawet brutalny sposób. 

To wszystko ma druga seria serialu Creepshow, umiejętnie ubarwiając absurd, klasyką w najczystszej formie, zahaczając o komiksowe hity, jednocześnie nie zapominając o zachowaniu formy poprzedniego sezonu. I mam tu na myśli wprowadzenie każdego odcinka, który zaczyna się od upiornie śmiejącego się kościotrupa, czyli flagowej postaci serii, by następnie przejść do wstawki komiksowej i treści w postaci odcinka. Ten zaś co rusz przerywany jest komiksowym przerywnikiem, co fajnie buduje klimat lat 80-tych, przypominając, że na takiej formie literacko-graficznej, jest tworzony. 

Creepshow 4 

Pora przyjrzeć się poszczególnym odcinkom, ale pozwolicie, że zrobię to jedynie oględnie, by nie zdradzać z fabuły za dużo. Myślę, że popsułoby to chętnym na obejrzenie serii, radość z fabularnej opowieści, a ta w tym sezonie, choć dużo krótszym, jest przebogata.

Podczas pięciu odcinków zagłębimy się w historię chłopca, fana komiksów i budowania figurek komiksowych, nękanego przez wuja brutala. Poznamy podstępną opowieść o pewnym programie, w którym na pierwszy plan wysuwa się księga zwane Necronomicon, znana z książek Lovecrafta. Przyjrzyjmy się hotelowi i jej właścicielom, którzy chcieli zbić majątek na morderczej przeszłości jednego z członków rodziny. Poznamy historię likwidatora robactwa, który wpadł we własne sidła. Znajdziemy się na pokładzie statku kosmicznego, wkroczymy w życie nastolatków, by poznać ich wampirzą historię. Przyjdzie nam poznać tajemnicę pewnego domu i to co zamieszkuje w jego rurach i opowieść o tajemniczym mordzie i wiele więcej.

Creepshow 5 

Wszystkie te opowieści, choć każda inna, choć każda skupiona na zupełnej innej fabule, różnych bohaterach i bazująca na innych wzorcach, ma jedną wspólną cechę. Potrafi naprawdę zaciekawić i wciągnąć. Kolejne odcinki ogląda się zadziwiająco szybko, pochłaniając epizod za epizodem

Creepshow w sezonie drugim to także, choć nie gwiazdorska, ale większości nam znana obsada aktorska. Ta wypada w serialu naprawdę dobrze. Zobaczymy emocje, poczujemy strach, wnikniemy w mrok ludzkiej natury, czy staniemy się brutalem i cynikiem. Wszystko to za sprawą postaci, w jakie wcielili się aktorzy serialu. 

A jest ich sporo. W obsadzie: Ali Larter (Rekrut), Ryan Kwanten (Czysta krew), Barbara Crampton (Reanimator), C. Thomas Howell (Zabójcze umysły), Denise Crosby (Star Trek: Następne pokolenie), Breckin Meyer (Robot Chicken), Ted Raimi (Martwe zło), Iman Benson (BlackAF), Kevin Dillon (Ekipa), Eric Edelstein (Między nami, misiami), Justin Long (Szklana pułapka 4.0), D’Arcy Carden (Dobre miejsce) oraz Molly Ringwald (Klub Winowajców).

Creepshow 6 

Drugi, jak i pierwszy sezon serialu Creepshow to oczywiście nie tylko dostatek dobrej aktorskiej gry, zróżnicowanej fabuły grozy i lekko komediowej formy, także efekty specjalne. Te wpisują się w klimat horrorów lat 80-tych, czyli mają do zaoferowania zarówno grozę, wspomnianą krew i przerażanie, jak i absurdalność i nawiązania do komiksów i komiksowych postaci. Nie są to oczywiście spektakularne efekty wizualne, a wiele scen, z szczególnie z udziałem potworów z komiksów to aktorzy w kostiumach, ale wyraz i hołd klasyce jest w Creepshow najwyższych lotów. 

Na koniec słów kilka na temat udźwiękowienia i warstwy muzycznej. Ta wpisuje się w klimat poprzedniej części. Muzyka nie wybija się za bardzo ponad fabułę, ale zgrabnie buduje klimacik, nie raz i nie dwa niosąc ze sobą poczucie niepewności. Nie zabrakło także upiornego śmiechu kościotrupa, o którym już miałam przyjemność wspominać. 

Podsusowując, Creepshow w drugim sezonie to wszystko to co było dobre w jego pierwszej odsłonie, i znacznie więcej. Twórcy pobrali lekcje, które odrobili na tyle dobrze, że ja ze swojej strony mogę dać mocną piątkę, w sześciostopniowej skali. 

Creepshow 8 

Jeśli lubicie stare horrory, kochacie komiksy i klimat zwariowanych opowieści grozy z lat 80-tych, w których groza miesza się z absurdem, to Creepshow jest propozycją dla Was idealną. To świetny czas na pozbycie się z głowy wszelakich problemów dnia powszedniego i miłego spędzania czasu, w którym zarówno będziecie się bać, jak i uśmiechać, smucić i cieszyć, dziwić, ale i przerażać. Serdecznie polecam!

Serial Creepshow: sezon 2 będzie miał swoją polską premierę na AMC 29 lipca o godzinie 22:00. Kolejne odcinki będą pojawiać się do 26 sierpnia. Jednocześnie 2 września stacja wyemituje animowany odcinek specjalny, który powstał na bazie opowiadań Stephena Kinga i Joego Hilla. Jego recenzja pojawi się niebawem. 

Serdecznie dziękujemy stacji AMC za udostępnienie serialu do recenzji! 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Tagi: recenzja, AMC, serial,
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners