Dziś premiera przygodówki akcji Deliver Us The Moon: Fortuna

 

Początkiem dla gry była kampania na Kickstarterze w roku 2016, kiedy to dwaj bracia, Koen Deetman i Paul Deetman zbudowali niewielki zespół, który mógł stworzyć grę, która dziś trafiła do sprzedaży. 

 

W Deliver Us The Moon: Fortuna przenosimy się w niedaleką przyszłość, na planetę Ziemia, na której wyczerpały się wszystkie jej zasoby naturalne. Próbując jakoś ratować sytuację mocarstwa światowe stworzyły Światową Agencję Kosmiczną, która znalazła obiecujące nowe źródło energii na Księżycu. Udało się skolonizować Księżyc,  nadawać z niego, aż do pewnej nocy, w której stacja na Księżyca umilkła. Po latach wcielamy się w  ostatniego astronautę, który wyrusza na misję typu "zrób albo giń", aby zbadać, co się stało i ocalić ludzkość. Jego jedynym towarzyszem jest niewielki robot o imieniu ASE. Razem przemierzają zakątki obiektu, zbierając wskazówki i rozwiązując zagadki poznając prawdę.

 

 

- Zawsze staraliśmy się stworzyć piękną i wciągającą gra science-fiction i uważamy, że Deliver Us The Moon: Fortuna jest właśnie taka - powiedział Koen Deetman, CEO i Założyciel KeokeN Interactive. - Zmniejszanie się zasobów energii jest oczywiście ogromnym problemem, jeśli nie definiujemy kwestii naszych czasów i chcielibyśmy zbadać, alternatywy i trudności, jakie one przedstawiają. Deliver Us The Moon: Fortuna to piękne, ale surowe środowisko, pełne z grą i możliwościami narracyjnymi, które naszym zdaniem pokochają gracze. -

 

Deliver Us The Moon: Fortuna to przygodówka, która zachęca do eksploracji, do odkrywania wielu sekretów i opowieści. Projekt oferuje graczom łamigłówki środowiskowe oraz pewną swobodę w przemierzeniu Księżyca, pieszo, łazikiem, lub koleją jednoszynową.