O Commander'85 wspominaliśmy Wam jakiś czas temu, zarysowując czym jest najnowszy projekt The Moonwalls i Ultimate Games. Co zaoferowała wersja demonstracyjna?
Już do pierwszych chwil możemy się przekonać, że Marcin Makaj ma ciekawy pomysł na swoją grę próbując połączyć ze sobą zarówno klimat lat 80-tych, jego charakteru, popularnych przedmiotów, dzieł popkultury oraz fenomenu jakim się okazał Commodore 64 na całym świecie. Krótki wstęp od razu daje nam znać czego się możemy spodziewać po narracji oraz jej możliwemu przebiegowi.
Po kilku przebitkach z różnych okresów przenosimy się do zasadniczej zabawy, gdzie wcielamy się w głównego bohatera, będącego synem polskich imigrantów w Stanach Zjednoczonych. Demo rozpoczęło się od... krótkiej krytyki ze strony matki, wynikającej ze zbyt dużej ilości czasu spędzonej przed nowiutkim Commander'85, zaawansowanej maszyny z niezwykłymi możliwościami i "umiejętnościami". Nasza maszyna jest niezwykle inteligenta i potrafi dokonywać rzeczy, o których nikt inny nie słyszał, w końcu sam bezpośrednio się z nami komunikuje oraz dysponuje realną sztuczną inteligencją.
W ten sposób komputer powoli wprowadza nas w swoje możliwości oraz obsługę systemu operacyjnego, co w obecnych czasach, szczególnie dla graczy młodych (do jakich należę) stanowi krótką sesję samouczka jak poruszać się w realnej grze. Następnie w wyniku wydarzeń, próbujemy się włamać do systemu szkolnego, aby zadbać o odpowiedni poziom obecności i oczywiście ocen. Po krótkiej sesji hakowania wszystko idzie nam gładko, lecz... dochodzi do dziwnego wydarzenia, które doprowadza do zhakowania naszego urządzenia!
Następnie możemy się przekonać, że przed nami czeka interesująca porcja zawartości, która może wciągnąć nas przy okazji pełnej wersji gry. W tej chwili czujemy, że chętnie zapoznalibyśmy się z jeszcze większą porcją zasadniczej treści, zatem wersja demonstracyjna świetnie spełnia swoje zadanie. Niestety nieco zabrakło mi tutaj lekkiego zarysu codziennego życia naszego bohatera oraz mocniejszego zarysowania tajemnicy, która będzie stanowić koło zamachowe dla gry. Niemniej całość spisała się jak należy, a pozostała nam okazja do sprawdzenia kilku mini gier dostępnych na dyskietkach oraz możliwość przejrzenia kilku miejsc w naszym pokoju.
Atmosfera gry budowana jest na kilka sposobów, oczywiście najłatwiej jest ją dostrzec i usłyszeć, ponieważ oprawa audio-wizualna dostarcza nam wiele, jednakże sporą rolę odgrywa w tej kwestii udźwiękowienie doskonale zabierające nas do czasów, które dzisiaj określamy często jako retro. Czuć tutaj wielkie serce włożone w odwzorowanie klimatu, dodatkowo wzmacniającego nas za sprawą licznych nawiązań oraz detali, które stanowią doskonałe odwzorowanie magii, będącej dla wielu z graczy dzieciństwem i młodością. Poczuć to można również będąc zbyt młodym, aby doskonale pamiętać lata 80. ubiegłego wieku... szczególnie z uwagi na powracające dzieła właśnie z tego okresu, w formie remake'u czy rebootów.
Nie mogę jednak zaprzeczyć, że miałem nieco problemów z początkowym płynnym wejściem w rozgrywkę oraz jej specyfiki mocno odwołującej się do technologii, które były na znacznie mniej zaawansowanym stadium. Z czasem jednak udało mi się nieco wyłapać schemat, choć brak tłumaczenia instrukcji może stanowić dla najmłodszych spory problem. Dostępna ilość atrakcji jest satysfakcjonująca, jednakże model ich obsługi z mocnym naciskiem na kierowanie myszką nie jest często stosowany, co wymusza na nas odpowiednie dostosowanie się do aktywności.
Rozgrywka na tym etapie posiada pewne niedoróbki, animacje lekko zawodzą, niektóre z nich są nieco zbyt przeciągnięte w czasie, a całość wersji demonstracyjnej jest nieco zbyt ociężała. Są to jednak kwestie, które można bardzo szybko poprawić czy dostosować, niemniej i tak już w tej chwili miałem sporo przyjemności z obserwowania co może nas czekać przy okazji Commander'85, które podobnie jak Bohemian Killing dostarczy nam coś wyjątkowego. Bez dwóch zdań trudnym zadaniem będzie ułatwienie wprowadzenia młodszych graczy przyzwyczajonych do nowoczesnych interfejsów, poszukujących więcej akcji oraz nie posiadających sentymentu. Niemniej jeżeli ktoś czuje sentyment, chciałby poświęcić parę chwil, aby przenieść się w czasie z małym dodatkiem atmosfery niczym ze Stranger Things ma spore szanse zakochać się w Commander' 85.
Demo okazało się dla mnie przyjemnie spędzonym czasem, z nieco flegmatycznym, ale i bardzo klimatycznym małym kursem hakowania z przyjemnymi akcentami, dystansem do siebie oraz sercem włożonym w poszczególne szczegóły przekładające się na wyjątkowy powrót w czasie, do okresu kiedy wszystko było łatwiejsze... no może poza obsługą komputera ;)
Dziękujemy Ultimate Games S.A. i The Moonwalls za udostępnienie wersji demonstracyjnej
Commander '85 ukaże się jesienią 2020 roku na komputerach osobistych, PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu