Destiny 2 - Ujrzeliśmy pierwszy fragment z rozgrywki!

 

Zgodnie z zapowiedziami otrzymaliśmy spory fragment z rozgrywki, która może i nie prezentuje się rewolucyjnie, jednakże zdecydowanie miodnie. A to zdecydowanie najlepsza wiadomość dla fanów, którzy spędzali setki, jeżeli nie tysiące godzin z tym tytułem! 

 

Wydarzenie rozpoczęło się jednak od zwiastuna fabularnego, który zaprezentował nam jak prezentuje się obecnie świat oraz to czego możemy się spodziewać. Trzeba przyznać, że twórcy w uroczy sposób postarali się w nim skupić na elementach czysto growych. Mamy zatem budzenie się, brak pamięci i wiedzy oraz powracanie do życia, no właśnie to coś z czym często kojarzymy gry.

 

Po krótce zarysowano nam jakie cele postawili sobie twórcy oraz wydawca, z pewnością jednak o ich osiągnięciu przekonamy się dopiero po premierze. Aż w końcu przyszedł czas na to na co czekaliśmy, czas na samą rozgrywkę!

 

Homecoming zaprezentował nam nową inwazję podczas której Obrońcy już od pierwszych chwil musieli poradzić sobie z atakiem na ich bazę. Po chwili do walki trafialiśmy my (gracz) wraz z dwoma kolegami oraz z jedną postacią fabularną. Przy okazji zobaczyliśmy, że strzelanie wciąż nie różni się jakoś znacząco, choć wydaje się, że moce specjalne odegrają jeszcze większą rolę niż miało to miejsce dotychczas. O ile początkowa lokacja moim zdaniem prezentowała się dosyć standardowo, o tyle walka w mieście to coś zupełnie innego. Efektowna akcja oraz śliczna architektura doskonale się ze sobą zgrywały. Ponadto zobaczyliśmy wstawkę fabularną, które zdecydowanie mogła się podobać. Bungie po raz kolejny pokazało w tej kwestii bardzo wysoką klasę. 

 

Następnie trafiliśmy na teren kosmicznego obiektu, gdzie naszym zadaniem było zajęcie się osłonami, no w zasadzie wyłączeniem ich. Zobaczyliśmy jedno z wielu mini bossów, jednakże takie bronie jak granatnik czy bazooka z pewnością będą nas z takich tarapatów ratować. Oczywiście wszystko było odpowiednio podbite, tak aby lepiej można było obserwować show. Korzystanie z mocy wciąż daje niezłego kopa, jednakże nie jest to coś nieskończonego i bardzo dobrze, bo to właśnie dla takich momentów gracze spędzali sporo czasu z pierwszym Destiny. Zakończenie pomimo braku światła mogło się podobać, gdyż było to coś naprawdę mocnego!

 

 

Czerwony Legion nie wydaje się być żadnym wyjątkowym bohaterem, jednakże ich przekonanie o swoim celu pozwala im stać się aż tak istotnym. Obrońcy stracą Światło, które jest sercem ich mocy, a to właśnie my możemy odegrać tak wielką rolę podczas odzyskania tej potęgi. Twórcy obiecują jeszcze więcej wszystkiego, z czego sporo uwagi poświęcono fabule i większej ilości wstawek filmowych. Ponadto pojawiają się stare, jak i nowe rodzaje broni oraz umiejętności, które pozwolą nam na urozmaicenie rozgrywki. 

 

Oczywiście jak to na kontynuację przyszło otrzymamy jeszcze lepszą kampanię, więcej elementów powiązanych z końcem gry oraz trybem wieloosobowym. Pojawią się zupełnie nowe aktywności, podczas których również natkniemy się na fragmenty fabuły oraz zupełnie nowe mechaniki. Twórcy zaprezentowali nam cztery zupełnie nowe światy, choć nie wiem czy Ziemię można za taką uznać... Trzeba jednak przyznać, że każda z nich wydaje się być zupełnie inna, co w połączeniu z brakiem konieczności przechodzenia na Orbitę ma pozwolić nam na jeszcze lepsze wrażenia z rozgrywki, w końcu wszystko ma przebiegać płynniej i wygodniej. 

 

 

W związku z wielką jednością społeczności, zdecydowano się na wprowadzenie Klanów, które będą mogły łączyć graczy w spore grupy dzielące te samą pasję. Oczywiście należenie do takiego zespołu powiązane będzie także z nagrodami za wykonywanie działań i zadań z tym powiązanych. Twórcy deklarują jednak, że pamiętają o samodzielnych graczach, ale także i tych którzy chcą bawić się bez toksycznej społeczności. Celem jednak będzie pomoc graczom w łączeniu się z innymi graczami i to takimi, którzy tak jak my dzielą podobne doświadczenia z gry, co może w konkretny sposób polepszyć ich podejście do kooperacji.

 

Activision zapowiedziało, że kontynuowana będzie współpraca z Sony i marką Playstation oraz o szykowanej becie, podczas której gracze będą mieli okazję samodzielnie spróbować swoich sił z "dwójką". Generalnie wszystko standardowo, aż do momentu gdy połączono nas z przedstawicielem Blizzarda - Mike Morhaime, który ogłosił, że gra trafi ekskluzywnie na Battle.net, znaczy na Blizzardzie.