Quantic Dream, znane przede wszystkim z Heavy Rain, zapowiedziało, że ich najnowsze dzieło, Detroit: Become Human ukaże się 25 maja na konsoli PlayStation 4. Ponadto twórcy oświadczyli, że gra jest ukończona i weszła w tzw „złoty status”.
Teraz pozostaje graczom zainteresowanym produkcją oczekiwanie na premierę. Aby uprzyjemnić oczekiwanie na Detroit: Become Human, autorzy udostępnili wersję demonstracyjną. Minusem jest to, że na razie dostępna jest tylko w Nowej Zelandii. Reszta graczy jednak nie musi się obawiać bo dzisiaj po godzinie 18, demo będzie udostępnione dla wszystkich.
Wersja demonstracyjna będzie ważyła 3 GB i zatytułowana Hostage. Zawierać będzie wsparcie dla dziewięciu wersji językowych, w tym polskiej (napisy/dubbing). Hostage zabierze graczy na początek opowieści, w którym zobaczymy jak policjant andek ratuje dziewczynkę z rąk innego androida (widzieliśmy to na jednym pierwszych zwiastunów jakie twórcy opublikowali).
Jako, że to już norma aby gra posiadała aplikację wspomagającą tak tutaj jest podobnie. Posiadając aplikację Amazon Alexa gracze będą mogli wspomagać się podczas rozgrywki oraz dostarczy sporo ciekawych informacji o bohaterach w Detroit: Become Human. To wszystko będzie możliwe dzięki dodanemu do apki rozszerzeniu Skill Link.
To tyle dobrych informacji bo wraz z zakończeniem produkcji zbiega się z prawdopodobną batalią sądową pomiędzy Quantic Dream, a francuskimi mediami. Śpieszę już z wyjaśnieniami: otóż początkiem roku pojawiały się różnego rodzaju artykuły jakoby w studiu szykanowano szeregowych pracowników przez przełożonych co miało wprowadzać toksyczną atmosferę, a także miały występować akty rasizmu i seksizmu.
Odpowiedź szefów studia Davida Cage'a i Guillaume da Fondaumier była ostra, ze swojej strony zaprzeczyli wszystkiemu i zagrozili pozwem sądowym. Miało się tylko skończyć na niewielkiej burzy, ale według serwisu Kotaku dojdzie do rozwiązania sporu w sądzie. Wiadomo, że pozew ten dotyczy gazety Le Monde i serwisu Mediapart, choć zapomina o stronie Canard PC, która także zamieszczała teksty Mediapart.
Jeszcze w styczniu cała trójka otrzymała ostrzeżenia od prawników Quantic Dream, ale nie wiadomo dlaczego ci ostatni zostali pominięci. Auto tekstów, Wiliam Audureau, oświadczył, że będzie walczył ponieważ twierdzi iż sprawa warunków pracy w studiu została „przygotowana starannie, w oparciu o dobrze udokumentowane źródła i z poszanowaniem zasady wysłuchania obu stron”. Brak jeszcze daty rozprawy, a wszystkie strony czeka długa i ciężka batalia.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Moja ciotka mieszkała w Detroit. Ciekawe, czy miasto będzie przypominało pierwowzór.