Dokument Free-to-play, historia pierwszego e-sportowego turnieju za milion dolarów trafiła na platformę Netflix

Agata Dudek | 26 kwietnia 2021, 08:40

Dokument Free-to-play, historia pierwszego turnieju za milion dolarów trafił na platformę Netflix. Wzruszająca historia trójki graczy w wielkim konkursie.

Netflix oprócz filmów fabularnych i seriali, ma także do zaoferowania swoim użytkowników przeróżne dokumenty o przeróżnej tematyce. Jedną z takich propozycji jest film dokumentalny zrealizowany przez Valve po wielkim sukcesie pierwszego e-sportowego turnieju za okrągłą sumkę miliona dolarów.

Dota 2's The International był właśnie takim konkursem, w którym zawodnicy z całego świata rywalizowali w turnieju, w który toczyli walki w grze o tytule Dota 2, która to gra inspiruje nie tylko graczy na całym świecie, ale także twórców animacji. Na Netflix możecie już bowiem oglądać serial animowany DOTA: Dragon's Blood.

Przeczytaj również: Dota 2 otrzyma ogromną aktualizację, aby pomóc nowym graczom

Dokument, który w roku 2014, po wielkim sukcesie turnieju, wydała platforma Valve, a który teraz możecie obejrzeć także na Netflix, to historia trójki bohaterów, którzy porzucają swoją dotychczasowe życie, by wziąć udział w zawodach, które mogą odmienić ich życie. Jest to pierwszy, tak poważny i profesjonalnie wykonany dokument, który przybliża pasję, która staje się dla wielu młodych ludzi pracą zawodową. Wielu z nich traktuje granie w Dota 2 nie tylko za hobby, ale możliwość zarobkowania i to niezłego, ale opłaconego wielogodzinnymi treningami i niezwykle poważnym i wyczerpującym turniejem. 

Historia skupia się jak wspominaliśmy na trzech zawodnikach e-sportu. Jeden z nich opuszcza swój dom, by wziąć udział w turnieju Dota 2, wiele ryzykując, kolejny rezygnuje w końcowych egzaminów na studia, choć jest tak zwanym cudownym dzieckiem, a trzeci, pogodny i wesoły, chce zasmakować życiowego sukcesu.  

Film dokumentalny Free-to-play dostępny jest na platformie Netflix. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]: