Tamer Adas | 14 maja 2023, 17:15
W tym tygodniu odbyła się premiera DRIFTCE polskiego symulatora driftowania na konsolach PlayStation i Xbox. Czego gracze mogą się spodziewać po najnowszej grze studia ECC Games S.A. i włoskiego wydawcy 505 Games?
Trzy dni temu oficjalnie doszło do premiery polskiego symulatora driftowania DRIFTCE na konsolach Sony oraz Microsoftu, gdzie gracze stają do rywalizacji w niezwykle efektowny, wyścigowy sposób znany szerzej między innymi z filmów takich jak Szybcy i Wściekli Tokyo Drift.
Przeczytaj również: Czym jest technologia Vulkan? Czym jest Vulkan API? Co może ona dać posiadaczom kart AMD?
Autorzy ponownie oferują społeczności graczy okazję do zaznajomienia się z tytułem zawierającym między innymi liczne samochody reprezentujące 12 najbardziej znanych marek, obejmując takie perełki do driftu jak modele Toyota AE86, Mazda MX5 oraz BMW E46 M3.
Fani mogą zaznajomić się z licznymi, ciekawymi trasami jak i nowinkami pokroju Mount Haruna, miejsce znane fanom DRIFT21. Konsolowa gra dostarcza także przeszło 1800 wymiennych części oraz komponentów, umożliwiających jeszcze precyzyjniejsze dostosowanie auta pod siebie.
Za 30 dolarów/euro można wskoczyć do driftowej rywalizacji, prezentując odpowiednie umiejętności oraz zmysł, pozostawiających rywali w efektownym stylu tyle.
DRIFTCE trafiło na PlayStation 5, PlayStation 4 oraz Xbox One, Xbox Series S oraz Xbox Series X w miniony czwartek, 11 maja 2023 roku.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: Informacja prasowa
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu