FACEIT - czyli jak Fnatic stało się najlepszą drużyna tej ligi

Fnatic w wielkim finale FACEIT League 2015 Stage 3 zmierzyło się z Luminosity Gaming. Brazylijska formacja, która po porażce 0:16 w fazie grupowej skazywana była na porażkę, bardzo dzielnie walczyła na rozgrywanych w Jönköping. W ostatnim meczu całego turnieju Luminosity przegrało jednak z Fnatic 1:2 i to Szwedzi stanęli na najwyższym stopniu podium.  Pojedynek rozpoczął się na mapie train, którą wybrali KRiMZ i jego koledzy. Jak się później okazało nie był to najlepszy wybór. O ile pierwsza połówka była wyrównana i Luminosity prowadziło po niej zaledwie 8:7 to w drugiej oblicze meczu całkowicie się zmieniło.

 

Fnatic w ofensywie było wprost bezradne. Brazylijczycy rozbrajali prawie każdy atak swoich rywali. Luminosity zdominowało drugą połówkę i ostatecznie wygrało 16:9. Drugie starcie w finałowej serii odbyło się na cobblestone. Paradoksalnie na swojej lokacji Luminosity musiało uznać wyższość rywali. Brazylijczycy mieli problemy z bronieniem obu bombsite’ów. Popełniali sporo błędów, które nie powinny mieć miejsca w tak ważnym spotkaniu. Na półmetku Fnatic prowadziło 9:6. Zespół wywodzący się z Ameryki Południowej starał się jeszcze nadrobić wynik, ale na nic się to zdało. Po zmianie stron także lepiej grali Szwedzi. Wygrywając 16:11 doprowadzili do remisu. 

 

O tym, kto stanie na najwyższym stopniu podium miała zadecydować batalia na inferno. Fnatic grając po stronie terrorystów było niezwykle skuteczne. Brazylijczycy ponownie nie radzili sobie z bronieniem obu bombsite’ów. Po pierwszej połówce Szwedzi prowadzili 9:6. Fnatic znakomicie zagrało także w roli antyterrorystów. Oddało rywalom tylko jedną rundę, by ostatecznie zwyciężyć 16:7, a w całym finale 2:1.