Falcons to nowy projekt na Kickstarterzy, który zaoferuje graczom idealne dla nich... skarpetki! To właśnie one mają nam zapewnić super komfort.
Powrócę do pytania z tytułu. Czego to ludzie nie wymyślą? Można odnieść wrażenie, że w firmach nowych czy starszych odbywają się ciągłe burze mózgów w poszukiwaniach odpowiedzi na pytanie - czego jeszcze nie było? Czym możemy zaskoczyć konsumentów? Lub po prostu - jak ułatwić ludziom życie. Nie dawno na kickstarterze została wprowadzona kolejna nowość. Skarpetki gamingowe. Brzmi egzotycznie? Może i tak, jednak po zagłębieniu się w ich specyfikację, można dostrzec w tym szaleństwie logikę.
Mamy już całą masę produktów dedykowanych graczom. Od foteli, słuchawki przez myszki, klawiatury itp. Niektórzy nawet uważają, że produkty te są lepsze niż "zwykłe". Lepiej wykonane, trwalsze, wydajniejsze itp. Czemu więc nie dać szansy i rzeczonym skarpetkom? Zwłaszcza, że lista ich zalet stworzona przez twórców na stronie kickstartera jest całkiem obszerna. Przede wszystkim mają one zapewnić ciepło, ale jednocześnie pozwolić stopom oddychać. Co jest dość istotne. Mają zagwarantować tym samym wygodę godną skarpet, natomiast funkcjonalność ma być odpowiednia złożeniu butów. Tutaj myśli pomysłodawców pokierowały się w stronę esportu. Uczestnicy turniejów mają mieć możliwość swobodnego poruszania się po arenie bez obawy o zimno pochodzące z podłoża. FALCONS są bowiem wyposażone w specjalną bardzo cienką, aczkolwiek świetnie izolującą podeszwę. Kolejnym i najistotniejszym moim zdaniem jeśli chodzi o graczy jest fakt, że skarpety te mają wspomagać krążenie krwi. A co za tym idzie w zapomnienie pójdzie znienawidzone drętwienie nóg po bardzo długim "posiedzeniu" przy rozgrywce. To rzeczywiście daje dużą dozę komfortu psychicznego oraz w tym przypadku fizycznego. Od tego właśnie zależeć ma lepsze samopoczucie podczas gry, a co za tym idzie - lepsze wyniki.
Jeśli chodzi o zalety FALCONS to najważniejsze zostały opisane. Jednak lista nie kończy się na dwóch punktach, a o tym możecie przekonać się wchodząc na stronę zbiórki na kickstarterze, którą macie tutaj. Można tam dokładnie zapoznać się z tą nowinką, oraz jeśli podoba Wam się ten pomysł, możecie wesprzeć twórców i ich szalony, ale ciekawy pomysł. Kwota, o jaką stara się firma to 10 000 dolarów. Ponad połowa jest już na ich koncie, a biorąc pod uwagę fakt, że zostało jeszcze 28 dni do końca zbiórki jest spora szansa na sukces.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
To jakas bzdura i proba wydobycia pieniedzy chyba. Cos okropnego.