Felix The Reaper - Pierwsze wrażenia z przyjemniutkiej gry logicznej!

 

Na rynku sprawdzić można naprawdę sporo różnorodnych propozycji, które mają zapewnić nam coś nowego, coś świeżego, coś czego jeszcze nie widzieliśmy. Nie zawsze się tak działo, a niektóre firmy nie próbowały nawet postawić na tego typu aspekty, serwując nam ograne tytuły bez grama oryginalności. W przypadku Felix The Reaper jest inaczej, bo ten w swoich pierwszych chwilach, pozostawia znacząco odmienny obraz. Otóż Kong Orange zdecydowało się zaoferować graczom nietypową komedię, ciekawego choć niemego bohatera oraz prostą, ale jednocześnie wymagającą rozgrywkę logiczną. Czemu takie połączenie póki co budzi we mnie pozytywne wrażenie? 

 

Produkcja rozpoczyna się od atrakcyjnie się prezentującej animacji, która przedstawia nam nieco świat przedstawiony oraz tytułowego bohatera, który zakochany jest w pewnej damie z Ministerstwa Miłości. Niestety jako kostucha i przedstawiciel Ministerstwa Śmierci musimy zająć się swoją robotą, która nie koniecznie jest bliska naszej faworycie. W związku z czym bierzemy się do pracy, aby móc zdobyć jej serce przy okazji próbując osiągnąć cele wyznaczane nam przez pracodawcę.

 

Rozgrywka zasadniczo ogranicza się do przycisków myszy oraz kilku klawiszy klawiatury, sprawiając że możemy się delektować prostym sterowaniem oraz zagadkami, które krok po kroku stają się coraz ciekawsze i bardziej skomplikowane. Dzięki temu otrzymujemy co chwila zagadki i wyzwania, które wymagają od nas przeglądania poziomu z różnych stron, wybierania odpowiedniego miejsca dla naszej postaci oraz właściwego dbania o to, aby przypadkiem nie wpaść na słońce, które nie pozwoli nam ot tak przechodzić pomiędzy kwadratowymi polami. Jako przedstawiciel potężnej siły, w ramach zatrzymania czasu, wykonujemy swoje zadania, przy okazji władając możliwością zmiany położenia słońca, dzięki czemu przemykamy po zacieniowanych polach. 

 

Proste? No właśnie i to właśnie stanowi zaletę tego tytułu, ponieważ w ramach przemyślanych pomysłów, przedzieramy się, starając się jak najlepiej i najwydajniej zrealizować cele. Dzięki temu elementowi bez wątpienia gracze, którzy raz grę ukończą będą mieli powody, aby ponownie spróbować rozwikłać odpowiednią sekwencję ruchów.

 

 

Oprawa wizualna stara się jednocześnie połączyć kilka stylów, które o dziwo dają sobie doskonale razem radę. Otóż z jednej strony mamy animowane przerywniki w postaci tablic, z drugiej otrzymujemy interfejs i jego elementy posiadające, które wykonane zostały jeszcze nieco w stylu technicznym znanym z instrukcji i technicznych dokumentów sprzed wielu lat. Obrazy 3D przeplata się wraz z ekranami 2D, sprawiając że przez cały czas nasze oczy raczą zdumiewające efekty w ruchu. Niezłe tekstury, atrakcyjne animacje, szczególnie głównego bohatera, niezłe cienie oraz światła to tylko części składowe niezłej całości. Póki co przypadła mi do gustu muzyka oraz ciekawe udźwiękowienie, które odwołują się do tanecznych rytmów, przygrywającej do uszu naszego protagonisty.

 

Póki co z Felixem bawię się bardzo dobrze, choć zauważyć także muszę jak rosnący poziom trudności może powodować pewną frustrację. Na szczęście deweloperzy o tym nie zapomnieli i przygotowali dla graczy szereg narzędzi, które umilą nam zabawę oraz zapewnią podpowiedzi, dzięki którym będziemy się starali w miarę płynnie przechodzić kolejne poziomy, ciesząc się wysoką jakością zabawy. Na recenzję jest jeszcze zbyt wcześnie, lecz bez wątpienia powinniście się zainteresować tym tytułem, zanim przepadnie on na tle wielu mocniejszych lub głośniejszych propozycji. W końcu już wkrótce odbędzie się chociażby Blizzcon 2019, który ma zapewnić graczom wielkie zapowiedzi. Ja wracam do grania i sprawdzania jak tam moje szare komórki działają i czy jeszcze jest z nimi wszystko dobrze! :D