Frostpunk, od raptem kilku dni miałem okazję sprawdzić zupełnie nową grę polskiego studia 11 bit Studios. Na recenzję jest zbyt wcześnie, ale na wrażenia czas jest odpowiedni.
Dzięki uprzejmości deweloperów miałem okazję w ciągu kilku minionych dni na obcowanie z wersją recenzencką Frostpunka oferującą sporo zawartości, które jeszcze nie miałem okazji dokładnie zbadać. W związku z czym na recenzję trzeba będzie jeszcze zaczekać, lecz na ten moment mogę się z Wami podzielić pierwszymi wrażeniami dotyczącymi rozgrywki i jej przebiegu. Zatem jak prezentuje się spory, początkowy fragment pełnej wersji gry?
Pierwsze fragmenty były w moim wypadku ściśle powiązane z wcześniejszym demem prasowym, które miałem przyjemność jakieś czas temu ogrywać. Tym razem jednak miałem okazję trochę bliżej poznać fabułę i jej wpływ na nasze kolejne działania w przeciągu kilku godzin. 11 bit studios nie zdecydowało się zaoferować nam ścisło trzymanej fabuły, lecz mamy do czynienia z zarysowywaniem ścieżki, którą będziemy podążać przez kolejne godziny. W trakcie zabawy osiągamy określony dzień odblokowującym nam dodatkowe dwa scenariusze, które nie są ostatnimi, o czym deweloperzy informowali graczy już jakiś czas temu.
Zabawa zdecydowanie wciąga od pierwszych chwili i dodatkowo cały czas (nawet na późniejszych etapach) wymaga od nas ścisłego kontrolowania wydarzeń w mieście, gdyż w innym wypadku zaczniemy mocno tracić ze względu na braki surowców czy kluczowych budynków, szybko doprowadzających nas do porażki. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobre (poprawione delikatnie) zbalansowanie rozgrywki, dzięki któremu wzywanie nas nie opuszcza, a skuteczne poradzenie sobie z nim sprawia, że regularnie otrzymujemy dawki satysfakcji z wyjścia z nieciekawej sytuacji. W między czasie oczywiście pojawiają się spokojniejsze momenty, podczas których możemy poznać mieszkańców lub zdecydować co należy dalej podjąć, abyśmy mogli rozwijać się jeszcze dynamiczniej i skuteczniej. Frostpunk potrafi naprawdę mocno wciągnąć oferując znaną rozgrywkę w ekstremalnych warunkach i wyjątkowym świecie, gdzie każda nasza decyzja wpływa na wielu ludzi, w związku z czym stajemy się w centrum, czy tego chcemy czy nie. Niestety ładunek emocjonalny nie jest tak duży jak miało to miejsce w This War of Mine, lecz w przeciwieństwie do tego tytułu, w tym wypadku mamy do czynienia z o wiele bardziej zaawansowaną i rozbudowaną rozgrywkę.
Graficznie Frostpunk został jeszcze mocniej dopracowany względem poprzednich wersji, dostarczając nam możliwość ujrzenia jeszcze bardziej szczegółowych elementów i towarzyszącej im sporej ilości animacji sprawiających, że wszystko staje się jeszcze płynniejsze oraz uzyskuje śliczny efekt przejść. Interfejs zostało lekko przemodelowany, lecz w obecnej formie jest czytelny, jasny oraz pozwala nam na wygodniejsze poruszanie się po menu badań, jednakże wciąż doskwiera mi brak wygody w kwestii ustanawiania prawa w Nowym Londynie.
Póki co doskonale bawię się z Frostpunkiem, nawet pomimo tego, że przy okazji drugiej sesji grze zdarzyło się wymusić wyłączenie i drastyczny powrót do pulpitu. Był to jednak pojedynczy tego typu przypadek, w związku z czym taki incydent za nic nie może wpływać na masę zabawy z godzinami, które dotychczas miałem okazję ograć.
Frostpunk ukaże się 24 kwietnia 2018 roku na komputerach osobistych w cenie niecałych 30 dolarów na Steam, GOG, Humble Store i innych. W Polsce cena ma wynosi 109,99 złotych.
Fajnie, że i Polacy wzięli się za robienie strategii, kto wie może podobnie jak z rpg to w i w tym gatunku będziemy specjalistami. Czekam, aż zagrać będzie mi dane, to co może jakiś mały konkurs wpadnie?
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Fajnie, że i Polacy wzięli się za robienie strategii, kto wie może podobnie jak z rpg to w i w tym gatunku będziemy specjalistami. Czekam, aż zagrać będzie mi dane, to co może jakiś mały konkurs wpadnie?