Fury Stalker to zupełnie nowa mysz dla graczy, która postara się zapewnić nam jakość pomimo braku kabla oraz niskiej ceny. Co potrafi ten "gryzoń"?
Najnowsze urządzeń marki Fury kontynuuje charakterystyczną stylistykę, łączącą czarny, szary i błękitny kolor. Stalker stawia właśnie na te cechy i jednocześnie nawiązuje nazwą do popularnej serii gier komputerowych. Nic w tym nie ma dziwnego, ponieważ jest to sprzęt przeznaczony właśnie dla graczy.
Fury Stalker korzysta z sensora optycznego o maksymalnej rozdzielczości 2000 DPI, przy czym można ją regulować za pomocą przełącznika bezpośrednio pod rolką i między głównymi przyciskami. Dwa podstawowe ustawienia to 1200 i 1600 DPI, które docenią osoby lubiące preferujące granie snajperkami lub ze sporego dystansu.
Mysz to jednak nie tylko sensor, ale też, wielka wygoda użytkowania. Fury Stalker stawia na ergonomiczny kształt i gumowe wykończenie, które zapobiega ślizganiu się dłoni oraz utratę kontroli. "Gryzoń" waży przy tylko 90 g, co sprawia, że nawet dłuższe granie czy praca z tym urządzeniem nie skończy się charakterystycznymi bólami nadgarstka. Wygodę użytkowania podnoszą także umieszczone w przemyślany sposób dodatkowe przyciski, łatwo dostępne pod kciukiem.
Fury Stalker wyróżnia się jedną, kluczową wręcz cechą - ten model jest pozbawiony przewodu. Przy zasięgu 10 metrów można bez przeszkód używać myszy np. przy komputerze podłączonym do telewizora i grać niczym na konsoli. Takie rozwiązanie można być atrakcyjne wobec chociażby tego, że na Xbox One można już grać także z myszką oraz klawiaturą.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu