GGE 2017 - Sand is the Soul, czyli wyjątkowy Soulslike od MGP Studios

 

Takiego podejścia do swego rodzaju niepisanych reguł serii Souls oraz Bloodborne jeszcze nie było... no przynajmniej ja nie widziałem. W każdym bądź razie Sand is the Soul zawiera wszystko to za co gracze pokochali gry From Software, przy okazji dodając kilka elementów jeszcze bardziej rozbudowujących rozgrywkę. Polska produkcja jest naprawdę rozbudowana i posiada wielką głębię, z której zainteresowane osoby będą mogły osiągnąć wszystkie czternaście(!)  rozmaitych zakończeń. 

 

Fabuła jest z pozoru bardzo prosta, jesteśmy wysłannikiem pewnego państwa, które zostało pozbawione Piasku, który w tym świecie stanowi źródło wielu cennych rzeczy, wytwarza się z niego między innymi energię elektryczną. Monopolistą na rynku jest hrabstwo CrossHill, do którego udajemy się w roli posłańca. Mając status dyplomatyczny (czyli misję do zrealizowania) staramy się donieść swą jakże istotną depeszę. Liczne tajemnice oraz sekrety napotykanych postaci poznamy jednak wypełniając zadania poboczne z ich linii, bądź wgłębiając się w lore... odkrywane oczywiście za więcej niż jednym przejściem gry. Gra ani przez chwilę nie stara się nas prowadzić za rękę w związku z czym sami będziemy musieli uważnie obserwować zachowanie naszego bohatera, przeciwników oraz interakcji ze światem, wiele satysfakcji będzie pojawiać się z każdym kolejnym odkryciem!

 

SitS to w sporej mierze Beat 'em up (przypominający chociażby legendarne polskie Franko) ze znacznie bardziej rozbudowaną mechaniką, w związku z czym będziemy mieli okazję posłużyć się zarówno szybkimi ciosami wręcz, wolniejszymi i nastawionymi na dystans ciosami z dystansu (w wariancie combo i zwykłym) oraz skorzystamy z przenośnego działa gatlinga, które drastycznie nas spowolni... jednakże chyba nie muszę Wam tłumaczyć jak potężne obrażenia będziemy wstanie zadać w linii prostej. Kluczowe w walce będzie odpowiednie dobranie skutecznej taktyki i środków na każdego ze zróżnicowanych przeciwników, którzy nie raz i nie dwa będą starali się nas pozbyć. 

 

Rozgrywka jest bardzo rozbudowana nie tylko w kwestii walki oraz poziomu trudności, piekielnie istotną rolę odgrywają dwa systemy: moralność oraz szaleństwo. Pierwszy z nich w dużej mierze będzie wpływał na relacje z innymi postaciami oraz ich reakcjami na naszego bohatera. Bardzo uważnie będziemy musieli podejmować decyzje, gdyż możemy niespodziewanie dla siebie wpłynąć na ostateczny poziom tej wartości. Zdrowie naszego umysłu będzie równie delikatne w obcowaniu, a lepiej nie zapominać o dbaniu o nie, gdyż może ono wpłynąć na niektóre sytuacje. Oba systemy są bardzo rozbudowane a ich efekty mogą być widoczne dopiero po pewnym upływie czasu, zależności jest naprawdę sporo a każda z nich może mieć kluczowe znaczenie w kontekście jednego z zakończeń. Swoboda działań jest na tyle istotna, że do osiągnięcia celu przygotowywane zostanie kilka ścieżek nie raz zaskakujących nas swoim przebiegiem. 

 

Grafika jest naprawdę zróżnicowana, gdyż pracujący nad grą Michał Neugarten starał się wprowadzić do pixel-artowej stylistyki odrobinę świeżości. Beat 'em upowy charakter wraz ze stylistyką Dark Fantasy oraz nowocześniejszymi elementami zdecydowanie ładnie się łączą i tworzą naprawdę unikatowy klimat. Demo wciąż potrzebowało dopracowania, jednakże do premiery pozostało sporo czasu, a detale potrzebne do wprowadzenia z pewnością jeszcze bardziej zwiększą pozytywne odczucia. 

 

Sand is the Soul przypadło mi do gustu, ciężko mi było dobrze zacząć swoją przygodę podczas targów. To jedna z tych gier przy których zasiadamy i spędzamy kilka godzin przy okazji sprawdzając wszelkiego rodzaju sytuacje i działania. W zasadzie nie udało mi się dokładnie wyczuć animacji blokowania, jednakże nie jest to coś czego nie nauczymy się z czasem, nie oszukujmy się targi to nie najlepszy czas na tego typu rzeczy. Zaimponowała mi rozbudowana oraz głęboka na naprawdę wielu polach działania. Gra z każdej strony dostarcza nam informacji, które wymagać będą od nas sporej dawki koncentracji oraz zastanowienia, gdyż mogą nam nieświadomie przemknąć tuż obok nosa. Z pewnością warto śledzić tę produkcję, gdyż świetnych gier Soulslike nigdy nie jest zbyt wiele!