Gry, które w 2016 roku nas zawiodły...

 

Zapewne każdy z was ma własne tytuły na których się „przejechał” w 2016 roku, ja wam napiszę o moich rozczarowaniach w 2016.

 

Zacznę z grubej rury na początek Fallout 4 to gra, na którą czekałem bardzo długo, gra która zaskoczyła wszystkich bo nie została zapowiedziana w standardowy sposób. O fakcie rozpoczęcia prac nad nią i dacie premiery dowiedzieliśmy się zaledwie kilka miesięcy wcześniej, także hype rósł i wszyscy czekali. I co dostaliśmy? Lekko odświeżony silnik, który może nie jest zły ale dobry na pewno też nie, zawężony świat do jednego miasta, brak porządnych pustkowi, słabą fabułę i konsolowy tryb grania. W pierwszej chwili się załamałem w szczególności, że wydałem na niego ponad 400 zł (na wersję kolekcjonerską).

 

 

Fallout 4 ratuje tylko to co zawsze Bethesda robi najlepiej, czyli otwartość kodu i możliwość modowania. To gracze ratują ten tytuł i tylko dzięki niezliczonym modom produkcja stała się fajna, może nie wymarzona, ale da się w nią przyjemnie grać. W moim wypadku odpowiednia modyfikacja trybu hardcore i tekstur dała mi możliwość odpowiedniego wczucia się w świat post-apokalipsy. No nic Fallout był kultowy jest kultowy i będzie kultowy przez swój świat i historie, ale jeżeli jeszcze raz Bethesda wywinie taki numer to może się zmienić.

 

 

Numer dwa to Mafia III, czyli następny przykład jak zrujnować dobrą fabułę. Gra zapowiadała się jako prawdziwy killer GTA. Świetnie zaprojektowany świat, dobra historia i co zabiło tę grę? Powtarzalność, gdyż twórcą nie chciało się wymyślić nic innego jak zabijanie, w ten sam sposób w kółko hordy mafiosów, którzy są tępi i bez polotu w pewnym momencie ta gra była tak nuda jak obrady sejmu RP. Aby posunąć fabułę o jeden krok mieliśmy X godzin rozwałki polegającej na tym samym.... Watch Dog był już bardziej wciągający. Przykre, ale prawdziwe Mafia III zawiodła na całej linii.

 

 

Trzeci tytuł na moje liście porażek 2016 to w zasadzie następny spalony pomysł, czyli  No Man’s Sky gdzie developerzy stworzyli wspaniały świat tysiąc możliwości po czym zapomnieli o fabule i wyłączyli mulit player. Chyba najlepsze tłumaczenie jakie padło w 2016 roku to jak deweloperzy stwierdzili, że ich świat jest tak duży, że w sumie to multiplayer jest (nie ma to tylko mit...ahh ten Sean Murray), ale gracze nie mają szans się spotkać i zostawili tylko opcje nazywania planet. Dodatkowo do tego zabawa w Minecrafta bez możliwości budowania niczego oprócz ekwipunku to też jakaś porażka. Świat fajnie się zwiedza, ale ludzie oczekują czegoś więcej!

 

 

Tym kończę moje narzekanie i mam nadzieje że w 2017 nie będziemy mieli taki wpadek na rynku oraz ludzie nie będą robieni w balona, a Wy jaką grą się rozczarowaliście?

 

 

W tym roku zdecydowanie obrodziło nam w wiele produkcji, których nie sposób nie docenić lub zganić. Był to zdecydowanie czas dobry dla osób nie uznających jakiejkolwiek formy pre-orderów. Wydawcy niekiedy z cały sił bronili się tylko po to, aby nie wydało się, że ich długo wyczekiwana gra zwyczajnie zawiedzie wielu graczy. Mam nadzieję, że moje tegoroczne zawody staną się sygnałem dla wielkich firm, że podążanie tą ścieżką może okazać się zgubne... lub w zasadzie okazało się, ponieważ dochodzą liczne głosy zwracające uwagę na słabą sprzedaż naprawdę wielu produkcji skupionych wokół fabuły skierowanej do pojedynczych graczy. 

 

Żeby się nie powtarzać z poprzednikiem, w ty miejscu szybko się z nim zgodzę. No Man's Sky zostało pogrążone przez Seana Murray'a, w tym przypadku miałem szczęście, ponieważ mnie hype na ten tytuł ominął. Mafia III okazała się wielkim niewypałem pod wieloma względami... a Fallout 4 może zostałby odrobinę cieplej przyjęty gdyby nie premiera Wiedźmina 3, który pomimo swoich ułomności wciąż jest zdecydowanie lepszych tytułem.

 

 

W tym szalonym roku doznałem dwóch, a w zasadzie trzech zawodów ze strony Electronic Arts. FIFA 17 nie okazała się rewolucją, choć miała ku temu okazję, Battlefield 1 jest dobry i tylko dobry, ale najbardziej zawodzi jako gra o pierwszej wojnie światowej... To co spotkało Titanfalla 2 to moim zdaniem tragedia pracujących nad grą osób, tak skrzywdzić ich "dziecko" jest po prostu niegodne dla jakichkolwiek wydawców...

 

2K Games ostatecznie pogrzebało Evolve, które po zmianie modelu na Free to Play odżyło jedynie na chwilę... wspomniana Mafia III to po prostu dramat, a zasady wydawnicze dotykające NBA 2K od dawien, dawna krzywdzą i te genialną serię. 

 

 

Ubisoft zachwycił mnie Rainbow Six: Siege, by... totalnie załamać, gdyż wciąż nie możliwym jest w moim przypadku granie ze znajomymi... Overwatch niestety rozwija się zbyt wolno, a Blizzard sam w zasadzie nie wie gdzie podążać. Do Heroes of the Storm przybyło całe mnóstwo postaci, lecz w przypadku nowego "IP" widzimy powolny proces, który psuje wrażenia z obcowania z nim.

 

Zapewne znalazłbym jeszcze z 3/4 dodatkowe zawody, niestety kilka gier wciąż wisi w mojej kupce wstydu.... a no Bethesda postanowiła się przyznać do braku szacunku dla posiadaczy PC-tów i w ogóle dla całej tej platformy, w związku z czym nie będą wydawać kluczy i kopii przedpremierowych. Moim zdaniem to zwyczajne przyznanie się do winy oraz olbrzymie upokorzenie zarówno wobec graczy jak i prasy wszelakiej. W końcu materiały przed premierą będą mogli tworzyć wybrani Streamerzy i YouTuberzy...

 

Mimo tego co zdarzyło się w zeszłym roku mam nadzieję, że 2017 będzie dla nas wszystkich bardzo udany, a branża weźmie naukę ze swoich i czyiść błędów. W końcu efektem tych prac będą bardzo dobre gry...