W moim nowym laptopie mam apkę "Energy Star" co to i po co help!
Tamer Adas | 25 marca 2018, 15:05
Firma Philips zdecydowała się poruszyć tematy atestów oraz certyfikatów, które często widnieją przy wielu modelach, lecz ich znaczenie nie jest jasne. Na co zatem warto zwracać uwagę?
TCO, EPEAT czy Energy Star te nazwy może kojarzyć wielu ludzi poszukujących idealnego monitora do swoich potrzeb, w związku z czym warto mimo wszystko, chociażby mniej więcej kojarzyć, z czym mamy do czynienia i na co warto zwracać uwagę. Wspomniane (i inne oczywiście również) atesty i certyfikaty odpowiadają za połączenie zaawansowanej technologii z odpowiednim podejściem do eksploatacji surowców i wykorzystywania ich z zachowaniem szacunku do przyrody na całym globie.
TCO (Tjänstemännens Centralorganisation) to pierwsza z prestiżowych norm która w tym wypadku wydawana jest przez konfederację TCO Development (ze Szwecji) która charakteryzuje się sporą niezależnością, prestiżem oraz kompleksowością. Wyśrubowane wymagania mają zapewnić klienta o dbałości wykonania i wykorzystanych materiałów.
W tym wypadku mówimy również o takich aspektach jak przestrzeganie BHP w fabrykach, co może dziwić szczególnie z uwagi na kilka dostępnych wersji (na przykład TCO Edge w Philips 272P7).
EPEAT (Electronic Product Environmental Assessment Tool) występuje w tech wydaniach - Gold, Silver oraz Bronze, za które odpowiada powstałą w 2005 roku organizacja non-profit - Green Electronics Council. Ten certyfikat ma zaserwować nam spełnienie i pozytywną ocenę aż 51 kryteriów w tym nawet testowanie podświetlenia LED. Plastiki zastosowane nie mogą korzystać z PCW i musi w min. 30% być poddana recyklingowi.
Nazwę Energy Star z pewnością kojarzy masa osób, które od 1992 roku posiadają sprzęt z właśnie tym certyfikatem ze Stanów Zjednoczonych. Wersja 7.0 oferuje określenie maksymalnego zużycia energii w zależności od trybów.
Dział monitorów
Źródła zastosowane we wpisie:
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: Informacja Prasowa
Komentarze [3]:W moim nowym laptopie mam apkę "Energy Star" co to i po co help!
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Certyfikaty certyfikatami a żywotność sprzętu to swoją drogą. Specjalnie producenci rozmieszczają podzespoły tak aby się przegrzewły, naprawa później to koszt dosłownie paru złotych ale wiadome, że 99% poleci kupić nowy monitor za co najmniej kilka stów. Przypuszczam, że giganci rynku mają te certyfikaty w kieszeni, jakoś każdy monitor jakiś tam certyfikat i laur gdzieś tam posiada. Ja bym się takimi rzeczami nie kierował.