W cyklu Kim jest... przedstawiamy wam postacie dostępne w Overwatch. Przyszedł czas na Bastiona, robota który całym sercem pokochał naturę we wszelakiej postaci.
Kryzys Omniczny był tragedią dla obydwu stron konfliktu. Nikt nie wspomina tego wydarzenia pozytywnie, ponieważ wszyscy stracili dla siebie coś, bądź kogoś bliskiego. Takie same odczucia miały maszyny, które w ten sposób posiadły coś na kształt ludzkiego charakteru.
Bastion również uczestniczył w tej wojnie, która wyniszczyła wielu ludzi oraz omników. Dzisiaj przemierza Świat w poszukiwaniu piękna Ziemi. Niestety nie jest to spokojna podróż, gdyż wciąż jest wiele osób, które podchodzą do niego z niemiłym dystansem. Takie podejście do robotów jest wciąż czymś “normalnym”, jeszcze wiele lat minie dopóki wszyscy zaakceptują się i pozbędą uprzedzeń.
Pomimo, że Bastion oraz jego bracia stanowili przez wiele lat ważny element misji pokojwych. Niestety Kryzys Omniczny zmienił ten stan rzeczy. W trakcie tej wojny, to seria Bastionów stanowiła pierwszą linię robotów. Większość z nich została bardzo szybko zdemontowana oraz wyniszczona. Taki jest efekt negatywnych wspomnień po tak ciężkich starciach.
Wróćmy jednak do wojny pomiędzy ludźmi oraz maszynami, ponieważ jeszcze w jej trakcie “nasz” Bastion został poważnie uszkodzony oraz pozostawiony na pastwę losu. Będąc nie do końca świadomym stał się domem dla fauny oraz flory. Po pewnym czasie okazało się, że proces własnoręcznej naprawy przyniósł efekt, gdyż model E54 powrócił do “życia”. To całkowicie zmieniło jego podejście, ponieważ całe destrukcyjne oprogramowanie przepadło. Gdy mechanizmy poruszania się z powrotem zaczęły poprawnie funkcjonować, okazało się, że wielka ciekawość wzięła nad nim górę. Rozpoczął samodzielne odkrywanie świata oraz jego piękna naturalnego.
Nie uczyniło to jednak z Bastiona kompletnie bez użytecznego bojowego robota. Gdy wykryje zagrożenie, chyba nie muszę przypominać jak dobrze sprawował się on w trakcie walk. Do dzisiaj jego wyposażenie robi olbrzymie wrażenie. Niestety jego systemy okazały się śmiercionośne dla wielu ludzi, którzy wciąż są przeciwni istnieniu sojuszu pomiędzy robotami oraz nami.
Bastion posiada trzy odmienne tryby konfiguracji. Pierwszy z nich to Zwiadowca, w którym wygląda nasz bohater przybiera formę, która przypomina człowieka. Jego karabin na średni dystans zadaje istotne obrażenia, które chronią go przed skracaniem odległości do jego pozycji. Druga konfiguracja to Wartownik, dzięki której przybieramy specjalna pozycję wykorzystującą nasz karabin gatlinga. W jego trakcie zyskujemy specjalną metalową osłonę (opartą o naramienniki), przyjmującą więcej obrażeń na siebie. Niestety jest to okupione brakiem możliwości poruszania się. Ostatni tryb to Czołg. Połączenie ruchu, potężnych obrażeń oraz skuteczności zawsze kończy się jednym, masakrą na przeciwniku!
Dodatkowo są dwie opcje dostępne do użytku, jedną z nich jest Rekonfiguracja umożliwiającą zmianę naszego Bastionu oraz drugą - Samonaprawę, której chyba nie trzeba tłumaczyć. Prawda?
Bastion podpadł mi w trakcie beta testów, gdyż zwyczajnie posiadał zbyt dużą siłę ognia oraz lekko zbyt dużą ilość życia. W efekcie w trakcie grania w trybie obrony/ataku danej pozycji okazywało się, że gracze wybrali pięć tych postaci oraz zachowując konkretną pozycję udawało im się wygrywać kolejne mecze. Rozumiem, że wielu użytkowników w ogóle nie gra razem, ale nie oznacza to, że możemy ogrywać mecze, w których rywal jest zwyczajnie zbyt potężny.
Granie Bastionem pokochają osoby, które nie są zwyczajnie super zręczne oraz celne. To postać bardzo prosta do grania. Pamiętać musimy o zmianach ustawienia oraz o blokadzie poruszania się w trakcie trybu Wartownika. To po prostu bardzo dobra postać dla osób uwielbiających akcje oraz szybkie bronie.
Nie miał tarczy w postaci takiej jak Reinhardt ale nawet na naszych screenów widać, że koło karabinu gatlinga znajduje się para metalowych osłon. Ale faktycznie zmienię to sformułowanie.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Dziwne, że wszyscy są żywymi postaciami a tutaj nagle robot.