W cyklu Kim jest... przedstawiamy wam postacie dostępne w Overwatch. Zaskakująca zapowiedź oraz szybki i niezły debiut - tak zaprezentowała się nam Moira!
Moira O'Deorain od bardzo dawna znana była ze swojej gigantycznej wiedzy oraz umiejętności, które Pani naukowiec chciała wykorzystać do osiągnięcia przełomowych badań i odkryć naukowych. Jej dokonania w dziedzinie inżynierii genetycznej wykraczały ponad dotychczasowy poziom naukowy, zachwycając oraz dając nadzieję na uwolnienie ludzkości od dotychczasowych problemów. Wizja zmiany DNA na poziomie komórkowy miała wielki potencjał na pozbycie się wielu zaburzeń i chorób genetycznych.
Niestety wraz ze zbliżaniem się do upragnionego celu nasza Moira porzucała kolejne granice przez co jej środowisko zaczęło się obawiać oraz zaczęło powątpiewać w jej moralne pobudki. W pewnym momencie oskarżoną ją o utratę kontroli nad sobą oraz swoim pociągiem do osiągnięcia rezultatów przez co pojawiły się także opinie, że to po części ona ponosi odpowiedzialność za rozpoczęcie się Kryzysu Omnicznego. Gdy reputacja legła w gruzach niespodziewanie rękę wyciągnęła organizacja Overwatch, która za sprawą specjalnej grupy Blackwatch zamierzało jeszcze bardziej rozszerzyć swój potencjał bojowy oraz operacyjny.
Obecność O'Deorain byłą utrzymywana w piekielnie dużej tajemnicy, co pozwoliło później podobno na zatuszowanie tego faktu przed najwyższymi władzami organizacji, co dodatkowo złożyło się na negatywny koniec tuż po końcu wspomnianego Kryzysu. Nabyte dotychczas umiejętności oraz doświadczenie zostały wykorzystane następnie w kolektywie naukowym w Oazie, by następnie trafić w ręce mrocznej grupy znanej jako Szpon. To właśnie w ich szykach nasza protagonista może wykorzystać pełnię swojego umysłu do przekroczenia dotychczasowych granic i osiągnięcia swoich celów. Moira od tamtej pory nie spocznie dopóki nie uwolni się od wszystkich możliwych ograniczeń, przemieniając swoje słabości w atuty.
Biotyczny Chwyt posiada podwójne wykorzystanie, dzięki czemu będziemy mogli nie tylko wysysać z przeciwników zdrowia lecząc się jednocześnie, ponadto oferując naszym sojusznikom dodatkowe zdrowie gdy jest im ono odebrane. Kula Biotyczna pozwala nam wypuścić sporej wielkości pocisk, który nie tylko ma podobną charakterystykę do poprzedniej umiejętności, ale także oferuje nam liczne odbicia od niemalże każdej powierzchni poza bohaterami. Zniknięcie działa podobnie do tego czym dysponuje Żniwiarz (Reaper), lecz w tu, wypadku efekt jest krótszy, ale znacznie dynamiczniejszy oferujący bardzo szybką ucieczkę. Koalescencja umożliwia nam połączenie obu mocy, które w postaci wielkiego, potężnego lasera umożliwiają nam uratowanie sojuszników oraz zagrożenie wielu wrogom.
Rozgrywka tą postacią stanowi sporą przyjemność w momencie, gdy nauczymy się skutecznie operować na poziomie pomiędzy bliskim, a średnim dystansem z podkreśleniem tego drugie. Jest to tak naprawdę trochę dalej od Symmetry, lecz w tym wypadku wymaga to przede wszystkim trochę większego dystansu oraz dokładności, która wymaga od nas dokładniejszego celowania i skoncentrowania się na odpowiednim utrzymywaniu celowniku na rywalu. Podobnie jak w przypadku wspomnianej bohaterki również i tutaj im dłużej się odbywa wysysanie tym więcej obrażeń na sekundę będziemy zadawać.
W tej chwili Moira stała się jedną z moich ulubionych postaci, choć trzeba przyznać, że jej leczenie jest dosyć ograniczone, nie wspominając o małej ilości życia. Z drugiej strony mają taką bohaterkę w składzie możemy wypuścić się trochę dalej od reszty drużyny. Z drugiej strony warto zauważyć, że na bliskim dystansie również mamy okazję do rzeczywistego zademonstrowania swoich umiejętności i sprytu związanego z "wchodzenia na plecy". O dziwo należy zdecydowanie docenić Blizzarda, który krok po kroku wprowadza kolejne postacie, które mają coraz mniejsze problemy z balansem na start. Tutaj mam wrażenie, że firma może wprowadzić na małe osłabienie o kilka procent...
Humor w tym tytule jest niskich lotów, taki festiwal durnoty, wolę klimaty poważniejsze i mroczne a nie gimbopajace z pukawkami, mechaniki może i dobre ale wizualnie to przereklamowany tytuł.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Humor w tym tytule jest niskich lotów, taki festiwal durnoty, wolę klimaty poważniejsze i mroczne a nie gimbopajace z pukawkami, mechaniki może i dobre ale wizualnie to przereklamowany tytuł.