W post apokaliptycznym świecie nie ma czegoś takiego jak zaufanie. Każda osoba myśli tylko o swoim przetrwaniu. W obliczu zagrożenia mogą nawet posunąć się do morderstwa. Moja postać nie byłaby zimnym, bezwzględnym dupkiem, bo takich ludzi niecierpię najbardziej, ale możliwie najbardziej powściągliwa i pozbawiona zaufania względem innych. Oczywiście przyjmowałbym zlecenia i oferował pomoc w celu zdobycia potrzebnych surowców i innych przedmiotów. nieraz pewnie okazywałoby się, że zleceniodawca chciał nas oszukać. Mój bohater nie byłby cieniasem i potrafiłyby odebrać to, co mu się należy. jeśli chodzi o wyposażenie to moja postać nosiłaby skórzaną kurtkę i jeansy (wiem Mad Max też je miał, ale ja go nie kopiuję, po prostu kocham skórzane kurtki), ponieważ obie części stosunkowo dobrze chronią przed zimnem a poza tym świetnie razem wyglądają ;):D. Poza tym nie pogardziłbym kamizelką kevlarową - ale to już chyba szczyt marzeń ;D. Kolejno siekiera strażacka - śmiercionośna a poza tym funkcjonalna, bo nada się jako wielofunkcyjne narzędzie (np. młotek). Krótka broń palna - idealna do zmagań w ciasnych pomieszczeniach; jednakże wspominając o niej nie mam na myśli używania jej na lewo i prawo w każdym starciu, w post apokaliptycznym świecie dostępność amunicji jest raczej znikoma więc trzeba używać jej z rozwagą (czyt. sytuacje krytyczne, ewentualnie na postrach). Mała apteczka najprędzej wyciągnięta z pierwszego lepszego zniszczonego samochodu ;D w celu opatrzenia ran. Jeszcze warte wspomnienia: manierka, składany nóż - do różnego rodzaju bzdetów; ostatecznie do obrony, krzesiwo - co by ze mnie był za survivalowiec, gdybym nie mógł rozpalić ognia ;):D.
Wow, wielkie dzięki. Właśnie zakomunikowałem żonie, że do poniedziałkowego poranka jestem nieosiągalny ;)