Kuźnia Kaer Morhen istnieje w rzeczywistości i mieści się w Katowicach

 

Artur Wysocki to zawodowy żołnierz, któremu zamarzyła się własna kuźnia. I tak w Katowicach powstała kuźnia z prawdziwego zdarzenia i to nie byle jaka bo Kaer Morhen Forge. To w niej Artur Wysocki wykuwa wspaniałe wiedźmińskie miecze i to na licencji CD Projekt RED. W jednym z wywiadów z PAP Life, autor zdradził, że są one jak najbardziej prawdziwe, a ponadto wykonuje je z wysokogatunkowej, hartowanej stali. Ponadto do ich wyrobu wykorzystuje te same metody i narzędzia, którymi dawniej kuto podobny oręż.

 

Dzięki posiadaniu licencji twórców Wiedźmina 3: Dziki Gon, każdy z mieczy jest niemal identyczny jak w grze i posiada znane znaki i runy. Do każdego egzemplarza dołączany jest także certyfikat autentyczności. Waga miecza, w zależności od modelu, oscyluje od 1,2 do 1,8 kilograma. Za sprawą obróbki stali sprężynowej miecze stają się elastyczne i nie ulegają złamaniu.

 

 

Nie trudno się domyślić, że popularność kuźni Kaer Morhen Forge po premierze serialu Netflixa, a ceny zaczynają się od 400 euro (około 1700 złotych) za podstawową wersję. Bardziej zaawansowane konstrukcje dostępne są za 500 euro czyli około 2100 złotych , a już te mistrzowskie można zakupić za 900 euro (około 3820 złotych).

 

Wszelkie dodatkowe oznaczenia nasz kowal może nanieść za dodatkowa opłatą. Rzemieślnik ma jednak ograniczone możliwości ponieważ z racji swojej służby, może wykuć tylko osiem mieczy rocznie. Na koniec Wysocki stwierdza, że jego celem jest stworzenie repliki miecza Sihilla. Poniżej możecie podziwiać część prac Artura Wysockiej, które pochodzą z oficjalnej strony kuźni.