Mark Wahlberg udzielił ciekawej wypowiedzi, która rzuca nam światło na kierunek, jaki obrali twórcy filmu Uncharted. Czego się możemy spodziewać?
Pomimo niezliczonych problemów film Uncharted w końcu zbliża się ku realnej produkcji. Mark Wahlberg, w związku z tę okazję podzielił się ciekawymi informacjami na temat filmu.
Jak się okazuje prace mają się oficjalnie rozpocząć już za dwa tygodnie, w momencie w którym pierwsze sceny realizować będzie właśnie Wahlberg jako Sully oraz Tom Holland w roli Nathan Drake'a.
Film ma dostarczyć nam historię początku współpracy wspomnianego duetu, który jako bohaterowie rozpoczną swoje pierwsze szalone przygody.
Aktor powrównał swój film do dzieł o Indianie Jonesie, gdzie również nie brakowało wielu szalonych przygodów archeologisty, któego przygody nie opuszczają na żadnym kroku.
Nie brakować ma również humoru oraz uroku, który z pewnością związany będzie ze współpracą młodego złodzieja i jego chłopięcego pomagiera, który z czasem ma się stać dla niego niczym własny syn.
Niestety nie wiemy czy na "Srebrnym Ekranie" ujrzymy także sceny lub ich interpretację, z gry Uncharted 3: Fortuna Drake'a, gdzie po raz pierwszy ujrzeliśmy sceny odbywające się z odległej przeszłości bohaterów. To właśnie w tej grze doszło do pierwszego spotkania pomiędzy herosami.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w fimie wystąpi sam Antonio Banderas, któerego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
Za reżyserę odpowiadać ma Ruben Fleischer, który zasłynął produkcją oraz reżyserą serii Zombieland, należącej właśnie do japońskiej korporacji.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu