Najlepsza gra 2017 roku? W Zeldę nie grałem, ale...

lubiegrac publicystyka Najlepsza gra 2017 roku? W Zeldę nie grałem, ale...
Najlepsza gra 2017 roku? W Zeldę nie grałem, ale...



Tamer Adas | 30 grudnia 2017, 16:55

Ten rok był pełen sprzeczności, mocnych konsol oraz rezultatów, które nie zawsze okazują się tak oczywiste. Gdyby spojrzeć na ostateczne premiery i przyjęcie to możemy dojść do wniosku, że był to tylko dobry rok...
 
Sporo tytułów udało mi się nadrobić w związku z czym rozpocznę od tytułów, które możecie znać z poprzednich lat. Zacznijmy od Gone Home, które było dostępne za darmo i przy okazji zapewniło mi masę przyjemności z poznawania dojrzałej, ale nie natarczywej opowieści. W ręce wpadła mi także strategiczna perełka w postaci XCOM 2, czyli naprawdę skutecznego kroku do przodu serii, która niestety nie wytłumaczyła się dobrze fabularnie. Koniec końców na rynku ukazał się ostatni dodatek, który ponoć jest absolutnie znakomity. Z wielkich hitów miałem przyjemność ogrywać również Batman Arkham: Knight, które w pełnym wydaniu zaoferowało mi mnóstwo znakomitej zabawy, którą niestety psuły błędy i niedociągnięcia także w sferze optymalizacji.... Na podobne problemy napotkała także Warhammer 40 000: Dawn of War III. W tym przypadku niestety nie możemy mówić o podobnej jakości przez co niestety zatraciłem radość z poznawania tego jakżeż interesującego uniwersum. Niedawno miałem okazję skończyć Deus Ex: Manking Divided, którego recenzja ukaże się dopiero w przyszłym roku, ale niestety już teraz mogą Was zapewnić, że mocno zawiodłem się decyzjami wydawcy... Na koniec pozostawiłem sobie jeszcze Darkest Dungeon, które niedawno trochę zbyt mocno mnie zdenerwowało, ale dalej satysfakcjonuje po części oszukując. Na szczęście nie zabrakło mi również sporej ilości znakomitej zabawy z DOOM-em, który pod względem rozgrywki powrócił w znakomitym stylu, pytanie co czeka nas dalej, gdyż tegoroczny tytuł zbudził moje obawy. Podobnie sytuacja miała się z Tyranny, które zapewne ze względu na budżet zostało drastycznie i wyraźnie ucięte przez co spodziewam się, że projekt nie powróci zbyt szybko w postaci kontynuacji.
 
 
Na koniec pozostawiłem sobie dwie perełki w postaci bardzo przyjemnego, polskiego Hard West oraz Inside, które bez wątpienia pozostaje w pamięci. Nawet pomimo tego, że o fabule jako klasyce można mówić w przypadku pierwszego z tytułów. Oba zdecydowanie warto sprawdzić przy okazji jakiś niezłych zniżek, ponieważ oferują interesującą i przyjemną zabawę. 
 
Przejdźmy dalej i tym razem rozpoczynajmy od podstaw w postaci mniejszych tytułów takich jak Rime, które po wielu problemach ostatecznie ukazało się na rynku i zapewniło mi wiele przyjemności z rozgrywki. Podobnie jak Absolver, które niestety szybko po premierze nie poradziło sobie z zainteresowaniem i sprawiło, że bardzo szybko spadł komfort i przyjemność z grania.... Poziom udało się utrzymać w Vaporum, które w interesujący i bardzo przyjemny sposób połączyło ze sobą klimat Steampunkowy ze stylem klasycznych Dungeon Crawlerów. Wielkim zaskoczeniem okazał się dla mnie tytuł od Witching Hour Studios, czyli Masquerada: Songs and Shadows. Mały, ale bardzo ciekawy projekt ostatecznie ukazał się w tym roku i udowodnił, że potrafi połączyć niezłą historię z ważnymi tematami w uroczej otoczce renesansowej. 
 
 
 
W tym roku miałem okazję sprawdzić także kilka naprawdę mocnych, ale mniejszych gier znad Wisły. Beat Cop zapewniło mi kilka godzin śmiechu w stylu seriali policyjnych sprzed lat, gdy Pixel Crow dodało do tego rozgrywkę w stylu Papers, Please, zagwarantowało nam naprawdę dobry tytuł. Skoro już przy produkcji wydanej przez 11 bit studios jestem, to muszę wspomnieć o krótkim, ale pozytywnym powrocie do This War of Mine i pierwszej części z trzech części Przepustki Sezonowej - The Father's Promise. Latem kilka godzin spędziłem przy Serial Cleaner, który dzięki iFun4All zaserwował mi mnóstwo efektownej i lekkiej w swojej formie akcji. Koniec roku w moim przypadku upłynął między innymi spod znaku Seven: The Days Long Gone, które znakomicie połączyło klasyczne produkcje RPG z nowoczesnymi rozwiązaniami. Pomimo, że w 2017 roku nie doczekaliśmy się bardzo dużych gier z Polski to myślę, że mimo wszystko można uznać ten rok za udany w naszej rodzimej branży. 
 
Skoro już wspomniałem już o dwóch produkcjach RPG, to nie sposób zapomnieć o Torment: Tides of Nemunera, które ukazało jak można dalej projektować niesamowite i całkowicie klasyczne w swojej formie tytuły. Codemaster dalej kontynuuje swoją wysoką formę poprzez F1 2017, które dostarcza masę miłości do Królowej Motosportu, twórcy muszą jednak dostarczyć w nadchodzącym roku sporo istotnych nowości. 
 
Playersunknown's Battlegrounds rozkochało w sobie graczy, jednakże wielu z nich trochę zbyt mocno przymyka oczy na wielkie braki oraz błędy, które znacząco obniżają wrażenia z ciekawej i świeżej rozgrywki. Wbrew pozorom podobne problemy pojawiły się przy okazji Wolfenstein II: The New Colossus, które do tego dokłada także niższy budżet i mocny zawód po piekielnie udanej poprzedniczce. 
 
Na koniec pozostawiłem sobie swój osobisty tytuł Game of The Year, którym obdarzyłbym Preya od Arkane Studios, które pomimo korzystania z wielu klasyków sprawiło, że połączenie ich we własnym sosie stanowiło niepowtarzalną przyjemność z grania i walki z naprawdę unikatowymi przeciwnikami, którzy niekiedy potrafią zaskoczyć pod wieloma względami. 
 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [4]:
avatar Anox
dodano: 2017-12-30 21:31:24

TOM3K Nie grałem więc nic nie mogę o nich powiedzieć, a Wildlands nie mój typ gry, choć doceniam skalę i ilość szczegółów. Pomimo to chyba bardziej bym na papierze bez ogrania postawił na AC: Origins :P

avatar Anox
dodano: 2017-12-30 21:30:18

Mariusz Piszą to te doszedłem do wniosku, że tak generalnie jak dosyć przeciętnie wypadł w porównaniu do oczekiwań.

avatar TOM3K
dodano: 2017-12-30 21:11:21

A nasze Observer lub Get Even? A Wildlands?

avatar Mariusz
dodano: 2017-12-30 20:29:31

Brakuje jakiegoś tytułu będącego bezsprzecznie tym jednym najlepszym, rok faktycznie dobry ale jedanej konkretnej gry roku na dobrą sprawę to niema lecz jest ich co najmniej kilka choć poziom ich to nie jest specjalnie bardzo wysoki.

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners