Nietypowy deckbuilder The Royal Writ zapowiedziany. Król wysyła wezwania… i nie bierze jeńców

lubiegrac news Nietypowy deckbuilder The Royal Writ zapowiedziany. Król wysyła wezwania… i nie bierze jeńców
Nietypowy deckbuilder The Royal Writ zapowiedziany. Król wysyła wezwania… i nie bierze jeńców



redakcja | 18 kwietnia 2025, 11:00

facebook banner

Save Sloth Studios oraz Yogscast Games zaprezentowali swoją najnowszą produkcję – The Royal Writ. To karciana gra roguelike z podziałem na linie, w której każda decyzja może skończyć się dla naszych jednostek tragicznie… i definitywnie.

W The Royal Writ wcielamy się w kogoś, kto z polecenia króla wysyła "zaproszenia" do różnych podejrzanych postaci. Jeśli nie są one zbyt chętne na wizytę w pałacu – nic nie szkodzi. Trochę oblężenia jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Przeczytaj także:

Rozgrywka polega na taktycznym rozmieszczaniu dziwacznych, często uroczych stworzeń na planszy podzielonej na linie. Naszym celem jest systematyczne zmniejszanie paska życia wrogiej bazy, korzystając z unikalnych zdolności i modyfikatorów kart. Trzeba jednak uważać na pułapki i specyfikę terenu – stworzenia wodne lepiej radzą sobie na podmokłym gruncie, a latające mogą go całkiem zignorować.

Pomiędzy bitwami nasze karty można ulepszać dzięki mini grom, a cała kampania toczy się na proceduralnie generowanych mapach, gdzie dążymy do starcia z finałowym bossem.

Największą różnicą względem innych karcianek jest jednak system permadeath. Jeśli karta dotrze do wrogiej bazy, która nadal ma punkty życia – jednostka przepada na zawsze. Każdy błąd może oznaczać utratę cennej postaci, w którą inwestowaliśmy czas i ulepszenia.

Mechanika poświęcania kart w imię ogólnego zwycięstwa prowadzi do nieprzewidywalnych i emocjonujących historii. Sukces zależy od planowania, sprytu i czasem zwyczajnego szczęścia – lub jego braku, gdy nasz najlepszy wojownik utknie w bagnie, a my zapomnimy, że nie umie latać.

Oprawa audiowizualna to połączenie estetyki książki obrazkowej z groteskowym humorem średniowiecznego świata pogrążonego w chaosie i zdradzie. Całość wygląda oryginalnie i lekko absurdalnie – w najlepszym możliwym sensie.

„Zakochaliśmy się w The Royal Writ od pierwszego wejrzenia. To błyskotliwa, zabawna i pełna niespodzianek gra. Chcemy się z nią ożenić” – mówi Simon Byron z Yogscast Games.
„Pomysł był prosty, ale zabawa zaczęła się natychmiast po postawieniu pierwszego króliczego żołnierza na planszy. Od razu wiedzieliśmy, że to musi być pełnoprawna gra” – dodaje Kornél Pittmann, współreżyser z Save Sloth Studios.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners