OnePlus Buds 4 w miętowym kolorze – wyjątkowość i ergonomia

lubiegrac recenzje sprzetu OnePlus Buds 4 w miętowym kolorze – wyjątkowość i ergonomia
OnePlus Buds 4 w miętowym kolorze – wyjątkowość i ergonomia



redakcja | 26 sierpnia 2025, 10:23

facebook banner

Do testów trafiły do mnie OnePlus Buds 4 w unikalnym, miętowym kolorze (niestety nie znajdziemy w polskiej dystrybucji tego koloru). Już sam ten detal sprawia, że słuchawki wyróżniają się na tle konkurencji – bo w świecie, gdzie większość producentów wciąż stawia na czerń, szarość czy biel, taki odcień przyciąga uwagę i pozwala się odróżnić. To świetna propozycja dla graczy, którzy lubią, gdy sprzęt nie tylko działa, ale też wygląda świeżo i nietuzinkowo.

Szybki proces parowania, odbył się dzięki obsłudze Fast Pair całość przebiega błyskawicznie – wystarczy otworzyć etui w pobliżu telefonu i już pojawia się komunikat o połączeniu. Każde kolejne sparowanie odbywa się automatycznie, bez konieczności klikania w ustawieniach. To rozwiązanie szczególnie przydatne dla osób, które regularnie korzystają z kilku urządzeń – laptopa, smartfona czy tabletu.

Same słuchawki są bardzo lekkie – ważą poniżej 5 gramów, dzięki czemu praktycznie zapomina się o ich obecności. Etui jest kompaktowe i mieści się w każdej kieszeni spodni. To zdecydowany plus w porównaniu do wielu modeli konkurencji, których etui potrafi być nieproporcjonalnie duże. Jeśli chodzi o ergonomię, w moim uchu Buds 4 siedziały stabilnie i pozwalały na długie sesje grania czy słuchania muzyki bez uczucia zmęczenia. Warto jednak wspomnieć, że w uszach 11-latka zdarzało się, że słuchawki delikatnie się wysuwały – widać, że konstrukcja jest przygotowana z myślą o dorosłych użytkownikach.

Dźwięk, ANC i codzienne użytkowanie

OnePlus zastosował tutaj system podwójnych przetworników – 11-milimetrowy woofer i 6-milimetrowy tweeter – co daje efekt, którego nie spodziewałem się w tym segmencie cenowym. Bas jest głęboki, ale nie dudniący, a wysokie tony klarowne i przejrzyste. W praktyce oznacza to, że muzyka elektroniczna brzmi dynamicznie, a w grach FPS można bez problemu zlokalizować kierunek kroków czy wystrzałów. To duża przewaga nad tańszymi słuchawkami, gdzie dźwięk często spłaszcza się i traci szczegóły.

Aktywna redukcja hałasu (ANC) działa dobrze – w komunikacji miejskiej czy zatłoczonym biurze pozwala skupić się na muzyce lub grze. W trybie adaptacyjnym system potrafi inteligentnie wyłapać otoczenie i zostawić część ważnych dźwięków – np. sygnał karetki, klakson czy głos rozmówcy. To bardzo praktyczne rozwiązanie, które sprawia, że nie czujemy się całkowicie „odcięci od świata”. Trzeba jednak podkreślić, że ANC nie jest absolutnie idealne – przy nagłych, wysokich dźwiękach, takich jak krzyk czy stuknięcie metalu, część hałasu wciąż się przebija.

Nie mogę też pominąć tematu aplikacji HeyMelody. Na Androidzie działa bez zarzutu – pozwala spersonalizować gesty, włączyć aktualizacje czy sprawdzić stan baterii. Na iOS sytuacja wygląda inaczej: aplikacja jest co prawda dostępna w App Store, ale funkcje są ograniczone, a czasem nawet niestabilne. Efekt jest taki, że pełna obsługa Buds 4 dostępna jest wyłącznie na Androidzie, a użytkownicy iPhone’ów muszą liczyć się z tym, że część opcji będzie po prostu niedostępna. To moim zdaniem jedna z większych wad tego modelu – szczególnie w kontekście konkurencji, gdzie Apple dba o pełną integrację w swoim ekosystemie.

Bateria wypada dobrze, choć trzeba podchodzić z rezerwą do marketingowych obietnic. Producent deklaruje do 11 godzin na jednym ładowaniu (bez ANC) i około 6 godzin z aktywnym tłumieniem szumów. W moich testach te wyniki są realne, a w połączeniu z etui osiągamy około 40–45 godzin. To wystarczy, żeby spokojnie korzystać ze słuchawek przez kilka dni intensywnej pracy, podróży czy grania. Dodatkowo szybkie ładowanie daje kilka godzin odsłuchu po zaledwie kilkunastu minutach podpięcia do prądu – w praktyce bardzo często „ratowało” mnie przed wyjściem z domu.

Porównanie cenowe w Polsce – OnePlus Buds 4 kontra AirPods

OnePlus Buds 4 są już dostępne w Polsce, ale wyłącznie w kolorze szarym. Testowany przeze mnie wariant miętowy nie trafił oficjalnie do naszej dystrybucji, co czyni go jeszcze bardziej unikatowym. W polskich sklepach cena Buds 4 wynosi około 450 zł, co sprawia, że są one jedną z ciekawszych propozycji w średniej półce cenowej.

Dla porównania: AirPods 4 (bez ANC) kosztują 649 zł, a więc wyraźnie więcej niż Buds 4. Wersja AirPods 4 z aktywną redukcją szumów to już 899 zł, a topowe AirPods Pro 2 kosztują w Polsce od 1 099 do 1 199 zł.

Patrząc na tę różnicę, Buds 4 w cenie 450 zł prezentują się naprawdę atrakcyjnie. Oferują lekką konstrukcję, dobre ANC, solidny dźwięk i wygodne etui – w cenie sporo niższej niż podstawowe AirPods, a zdecydowanie tańszej od wersji z ANC. Oczywiście, brakuje im pełnej integracji z iOS, ale dla użytkowników Androida – a szczególnie smartfonów OnePlus – stosunek jakości do ceny jest wyjątkowo korzystny.

Podsumowanie

OnePlus Buds 4 w miętowej wersji to słuchawki, które łączą design, wygodę i nowoczesne funkcje. Z mojej perspektywy to sprzęt, który sprawdzi się zarówno u graczy, jak i u osób, które po prostu chcą dobrych, codziennych TWS-ów. Dźwięk jest czysty, ANC działa przyzwoicie, a bateria pozwala zapomnieć o codziennym ładowaniu. Największe minusy? Ograniczona funkcjonalność na iOS oraz sporadyczna kapryśność aplikacji HeyMelody.

Cenowo wypadają bardzo dobrze – jeśli uda się je zdobyć w Polsce w granicach 550–600 zł, będą realną alternatywą dla podstawowych AirPods, a przy tym zaoferują funkcje, które Apple rezerwuje dopiero dla droższych modeli. To sprzęt, który ma swoje ograniczenia, ale w kontekście ceny i jakości moim zdaniem stanowi jedną z ciekawszych propozycji w średnim segmencie słuchawek bezprzewodowych.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners