Opinia o Against the Storm, Wczesny Dostęp daje radę i sprawia... że muszą się powstrzymać, aby nie zepsuć sobie zabawy z pełną wersją

Tamer Adas | 2 listopada 2022, 23:55

Zapraszamy Was do naszej ostatecznej opinii o Wczesnym Dostępie Against the Storm, najnowszej strategicznym "rogaliku", który już teraz nieźle daje sobie radę i potrafi wciągnąć. W mojej opinii już teraz będziecie się mogli delektować niezłą propozycją z pakietem niezłych rozwiązań oraz wciągającą rozgrywką...

Kilka dni temu zaprezentowaliśmy Wam pierwsze wrażenia z Against the Storm, nadszedł zatem czas na pełnoprawną opinię o Wczesnym Dostępie polskiej strategii, która pod wieloma względami jest już teraz warta przynajmniej sprawdzenia. Niezła jakość rozgrywki może Was co prawda już teraz wciągnąć na wiele godzin, gdyż słynny syndrom "jeszcze jednej tury" jest tutaj obecny, mocny oraz potrafi zagwarantować nam wiele satysfakcji poprzez szereg mniejszych i większych wyzwań do zrealizowania...

Jako Namiestnik będziemy mieli sporo rzeczy do zrobienia, choć poza generalnym samouczkiem, przez długi czas produkcja w zasadzie mocno skąpi nam fabuły, realizując się jedynie przy okazji najistotniejszych punktów, a i tam w zasadzie nie mamy okazji poznać naprawdę nieźle wykreowanej rzeczywistości. A szkoda, ponieważ koncepcja, sprawia, że nie do końca wiadomo, czy na pewno stoimy po stronie tych dobrych i co tak naprawdę powodują nasze coraz głębsze ekspedycje kończone zakładaniem kolonii. Korona wydaje się surowa, ale być może faktycznie jest to spowodowane jedynie sporym ryzykiem oraz stawką, która może się okazać tę ostateczną?

Zapoznaj się również z:

Na późniejszym etapie niż wstęp, otrzymujemy bardzo dużo swobody w kwestii kształtowania swojej podróży oraz chęci realizacji Czynów, czyli specjalnych wyzwań, za które zostaniemy nagrodzeni Osiągnięciem Steamowym oraz pomniejszymi nagrodami w ramach całościowego kształtu rozgrywki, bez względu na poszczególne sesje. Początkowo niezwykle łatwo je realizujemy, ale z czasem wszystko staje się trudniejsze oraz atrakcyjniejsze jednocześnie. Eremite Games oferuje nam jeszcze więcej swobody do kształtowania własnych przygód w Against the Storm. Proponowane graczom wyzwania powodują, że przez cały czas mamy mały wpływ na to, jakie cele chcemy realizować, dzięki czemu będziemy mogli mieć ostatecznie pretensje jedynie do siebie o to, że nam nie wyszło. Trochę inaczej prezentuje się kwestia tego, jakie podejmujemy decyzje strategiczne w oparciu o posiadacze zasoby. Obecnie trochę trudno jest dowiedzieć się, ile danego surowca mamy, a interfejs nieco nie pomaga nam w orientowaniu się, jak prezentują się nasze zapasy. W efekcie czasem zbędnie blokujemy się w podjęciu decyzji, które dawno mogły zapaść, tu w zasadzie rozbudowany pakiet ikonek nie pomaga, a być może wystarczyłaby jakaś przejrzysta tabela, po której moglibyśmy spokojnie przejechać wzrokiem i sprawdzić, na co możemy sobie pozwolić w danej chwili.

Powolne rozbudowywanie osad, poszukiwanie surowców, balansowanie pomiędzy zmęczeniem naszymi działaniami a tempem realizowania celów powoduje, że czujemy się nieźle w tego typu zarządzeniu. Jednocześnie nieco osobno funkcjonuje gospodarka oraz czasowo pojawiające się cele. Taki system o dziwo doskonale potrafi się z każdą minutą uzupełniać, gwarantując nam możliwość porządkowania sobie spraw w głowie. Jednocześnie otrzymujemy dość różnorodną dawkę atrakcji, które będziemy realizować, cały czas mając do czynienia ze świeżym doświadczeniem, oferującym niekiedy kilka opcji rozwiązania problemu. Jeżeli ten aspekt zostanie jeszcze nieco rozbudowany, możemy być pewni, że generalne doświadczenia z rozgrywki wejdą na jeszcze wyższy poziom. Prostota jest sporym atutem, oferując przy tym dużą porcję głębi, przebijającej się przez kolejne wyzwania. Te rozpoczynają się spokojnie, dzięki czemu w ramach pojedynczego podejścia, otrzymujemy w zasadzie sporą dawkę różnorodności oraz świeżości.

Stylizowana oprawa graficzna nadaje rzeczywistości nieco bajkowy akcent, choć największą pozytywną pracę odgrywa kolorystyka, która potrafi w miarę płynnie ukazywać, jak piękna jest rzeczywistości, którą przerywa mroczna Nawałnica. To właśnie za jej sprawą wszystko się zmienia, a my od razu się orientujemy, że nadchodzi faktycznie trudny czas. Obraz jest jednoznaczny, atrakcyjny i efektywny, gwarantując nam połączenie spójności ze sporą użytecznością. Dopracowane obiekty ze szczegółowymi teksturami robią świetnie swoją robotę, choć przyznam się szczerze, że projekty niektórych budynków są moim zdaniem zbyt do siebie podobne. Zabawy kolorami, aby zasygnalizować, że zajmujemy się nieco inną sferą gospodarki (niebieskie, czerwone czy wyraźnie zielone budynki), spisują się znakomicie w trakcie zabawy. Niestety łudząco podobne do siebie dachy i ogólny szkic sprawiają, że czasem poszukujemy danej konstrukcji, śledząc wszystko na ślepo. Być może wprowadzenie przycisku podświetlającego określone ikony rozwiązałoby ten problem. To już jednak zamartwienie twórców, którzy zastosowali kilka sprytnych zabiegów, świetnie łączących graficzną jakość z jej przydatnością w ramach zabawy jako takiej.

Podczas następnych sesji udało mi się docenić muzykę, która potrafi przez prawie cały czas zachować spokojny charakter, delikatnie, ale słyszalnie przyspieszając w chwilach intensywniejszej akcji. Całość jest niezwykle spójna i przyjemna, potrafiąc jednocześnie pełnić funkcję sygnalizacji, że dana pora roku właśnie się zakończyła. Szkoda, że trochę funkcyjne udźwiękowienie nie sygnalizuje się w podstawowych ustawieniach na tyle skutecznie, abyśmy jednoznacznie zdawali sobie sprawę z tego, że coś na drugim krańcu mapy się właśnie za działo. W tytule, który tak mocno bazuje na zarządzaniu czasem, można odczuć dość słabą komunikację. Jasne, można pobawić się samemu ustawieniami, jednakże brak ten sprawia, że niekiedy nawet nie będziemy wiedzieli, że drwale nie pracują, ponieważ budynek mocno przypomina inne, a brak sygnalizacji (pisanej i dźwiękowej), jedynie pogarsza nasze doświadczenie. Autorzy i wydawca już teraz zadbali o polską wersję językową, oferującą niezłej jakości tłumaczenie, ciekawy język oraz pomysły na budowanie klimatu samym tekstem. Jego jest naprawdę sporo i być może niekiedy nie będziemy mieli go ochoty czytać ze zmęczenia, ale z czasem doceniamy kreatywność wizji i niezłą jakość opisów.

Przyznam się szczerze, że już teraz musiałam się wstrzymywać od kolejnych sesji z Against the Storm, które potrafi faktycznie mocno wciągnąć przy okazji kolejnych sesji i prób, sprawdzenia się jeszcze raz i jeszcze raz... Półroczny okres Wczesnego Dostępu to dobry znak, że większość zawartości do pełnej wersji jest już przygotowana, a w ramach kolejnych tygodni spodziewać się możemy jedynie szlifowania rozgrywki, mogącej nas zaskoczyć w 2023 roku. Jeżeli wszystko będzie stać na jeszcze nieco lepszym poziomie, bez wątpienia będziemy mieli do czynienia ze strategicznym rogalikiem, który spokojni będzie mógł się bić o miano "Czarnego Konia". Tym bardziej warto skosztować tego tytułu, aby zrobić sobie smaka na potencjalnie bardzo udaną premierę pełnej wersji...

Gorąco dziękujemy Hooded Horse za zapewnienie kodu przedwczesnodostępowego Against the Storm!

Wczesny Dostęp Against the Storm rozpoczął się 1 listopada 2022 roku na komputerach osobistych (na Steam).

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!