Agony to produkcja, o której zapewne już słyszeliście. MadMind Studio pracuje nad wyjątkową i bezkompromisową grą, która może osiągnąć naprawdę duży sukces na świecie.
Niedawno Agata w swoim newsie opisywała i zachęcała Was do wsparcia twórców podczas ich zbiórki na Kickstarterze. Dziś mam przyjemność podzielić się z Wami swoimi wrażeniami z dema, które miałem okazję ogrywać podczas targów Poznań Game Arena 2016. Wciąż nie jesteście pewni czy warto wesprzeć ten tytuł? Moim zdaniem zdecydowanie tak, ale odpowiedź na pytanie, dlaczego warto to zrobić i dopomóc finansowo MadMind Studio.
W przypadku Agony skupię się tylko i wyłącznie na rozgrywce i wrażeniach, ponieważ wiele więcej informacji możecie znaleźć w odpowiednich linkach (na górze i na dole). Przejdźmy zatem do sedna, które z pewnością o wiele bardziej Was zainteresuje. W końcu nie często mieliśmy okazję zejść do samego piekła, które swoją drogą wygląda po prostu wyśmienicie. Grafika nie dość, że stoi na bardzo wysokim poziomie to w dodatku intryguje designem i niespotykanym dotychczas zbyt często settingiem.
Piekło jest miejscem tak pięknym, przerażającym i obrzydliwym jednocześnie. To wszystko wygląda mimo wszystko urokliwie i interesująco. W końcu obok ginących dzieci i demonów z takimi paszczami zamiast głów nie można przejść obojętnie. Niepokojący klimat idealnie łączy się ze stylem survival horrorowej rozgrywki. Ciche skradanie się i wstrzymywanie powietrza przy obecności potworów, pozwala niepowtarzalnie wczuć się w klimat piekła, w którym jesteśmy jedynie małym pyłkiem w wielkim centrum bólu i cierpienia. Czuć to, gdy poruszamy się z pomocą słabego ciała, które musi uważać na zagrożenia czyhające na nie z każdej strony. Przemierzanie kolejnych fragmentów lokacji może odbywać się w różnym tempie ze względu na etapy skradania się oraz zagadki środowiskowe.
Mam szczerą nadzieję, że już niebawem zbiórka zakończy się sukcesem i każdy z nas będzie miał okazję zobaczyć jak przerażającym miejscem może być piekło. UE4 został świetnie wykorzystany do zrealizowania naprawdę odważnej i bezkompromisowej wizji miejsca, do którego nie chciałby trafić nikt z nas...
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Nie mogę się doczekać. Ale powinni wydać też w jakimś przerażającym wydaniu np. z Techland :)