Podczas targów Poznań Game Arena 2017 miałem okazję bliżej przyjrzeć się wczesnej wersji Body of Evidence. Czym jest tent tytuł i czy może osiągnąć sukces?
Na dużym stanowisku Fat Dog Games pojawiło się kilka gier, które w przeciągu najbliższych miesięcy zadebiutują na rynku (Indygo już doczekało się premiery), jednakże nie wszystkie tytułu są aż tak bliskie premiery. Body of Evidence cały czas powstaje i ukaże się dopiero za jakiś dosyć spory czas, tymczasem już wtedy mogliśmy się zapoznać z pomysłem oraz pierwszymi efektami prac. Na tym etapie o fabule nie było mowy, jednakże tło historii zakłada, że budzimy się w pustym pokoju niedaleko leżącego ciała nie mając pojęcia co się stało, wiemy tylko jedno, musimy się go jak najszybciej pozbyć.
To właśnie tutaj rozpoczyna się zabawa, która nawet już na tym (wczesnym) etapie pozwala nam się przenieść do kilku odmiennych miejsc, gdzie na różne sposoby będziemy musieli ukryć zwłoki, dowody oraz posprzątać pozostawioną krew. Rozgrywka koncentrująca się na samych ciałach ma bawić przede wszystkim fizyką oraz jej wpływem wynikającym z interakcji z innymi przedmiotami takimi jak szafy, wanny czy pudła. To właśnie w nich będziemy musieli dokładnie umiejscowić ofiarę, ponieważ po upływie czasu (lub skończeniu pracy i wydostaniu się) przybędzie ktoś kto sprawdzi miejsce zbrodni oraz w razie potrzeby zgłosi całą sprawę. Oczywiście martwa osoba to nie jedyny problem, ponieważ na miejscu znajduje się chociażby krew, którą również będziemy musieli wysprzątać. W tym celu wykorzystamy klasyczną gąbkę i wiaderko, którymi zadbamy o podłogę, szafki i inne części składowe wyposażenia mieszkania.
Mechaniki i pomysł na nie, niestety nie są oryginalne i można było je ujrzeć chociażby w wydanym w tym roku Serial Cleanerze, choć warto zauważyć kierunek w jakim może zmierzać promocja oraz popularność tytułów. Studio Empyrean Games wykorzystując świat, otoczenie 3D wraz z zabawnymi pomysłami może otrzymać naprawdę niezłe połączenie, które ma szansę znakomicie się spisywać na streamach dla wielu ludzi czerpiących zabawę oraz żarty z symulatorów kozy innych kanapek. Wykorzystanie oprawy wizualnej podobnej do SUPERHOT również może przyczynić się do zainteresowania grą wielu ludzi, chcących zobaczyć coś z czarnym humorem oraz nawiązaniami do wielu znanych dzieł popkultury.
Poziom graficzny jest niezły, choć nie możemy tutaj mówić o zachwytach nad teksturami czy projektami przedmiotów, których szczegóły są wyraźne, lecz ich ilość stoi jedynie na solidnym poziomie. Na minus wypada także różnica pomiędzy poszczególnymi przedmiotami, jednakże wynika to z pewnością z wczesnego etapu produkcji i dostępnej na targach wersji demonstracyjnej. Docenić należy styl graficzny i skoncentrowanie się na dobrym dobraniu kolorów, które spisują się zarówno jako coś ładnego, jak również pozwalają nam lepiej dostrzegać czekającą na nas jeszcze robotę. Oprawa audio jest niezła choć również i tutaj z pewnością pojawią się liczne szlify oraz stworzony zostanie odpowiedni, lekki klimat pod opowieść. Z pewnością świetnym ruchem byłoby dodanie wielu zabawnych dźwięków, które doskonale spisywałyby się podczas transmisji czy zwykłego grania w celu rozładowania jakiegoś napięcia.
Body of Evidence to tytuł mający w obecnych czasach sporą szansę osiągnąć sukces, jednakże będzie to bardzo mocno zależeć od społeczności i streamerów, którzy mogą przyczynić się do zwiększenia sprzedaży. Kluczowy będzie humor oraz podkreślenie potencjału na wiele zabawnych momentów wynikających z rozgrywki i jej przebiegu na wielu etapach. Osobiście zawsze mam wiele wątpliwości dotyczących wartości tego typu produkcji, jednakże przy odpowiednim wsparciu marketingowym może się okazać, że BoE sprzeda się dobrze i zachęci wielu graczy do spędzania kilku chwil na dobrej zabawie. Przy trafnym dotarciu do grupy docelowej może się okazać, że warto będzie zająć się także jakimś dodatkiem czy nawet dwoma.
Była już podobna gra o czyszczeniu statku kosmicznego z zmasakrowanych ciał i krwi. Niby humorystyczne ale i nudne po paru minutach. Na dłuższą metę nic wartego uwagi.
Rozumiem, że niezależne gry Indie rządzą się swoimi prawami, ale żeby taką grafikę robić. Trochę trzeba by ją ulepszyć lub zmienić np. na bardziej komiksową. O to byłby pomysł.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Była już podobna gra o czyszczeniu statku kosmicznego z zmasakrowanych ciał i krwi. Niby humorystyczne ale i nudne po paru minutach. Na dłuższą metę nic wartego uwagi.