PGA 2018 - Blood & Truth może być kolejnym hitem na PlayStation VR?

lubiegrac publicystyka PGA 2018 - Blood & Truth może być kolejnym hitem na PlayStation VR?
PGA 2018 - Blood & Truth może być kolejnym hitem na PlayStation VR?



Tamer Adas | 26 października 2018, 21:40

Blood & Truth to kolejna produkcja, którą mieliśmy okazję ograć podczas targów Poznań Game Arena 2018 (PGA 2018). Ponadto opiszemy również Tetris Effect.
 
London Heist przy okazji zapowiedzi spowodowało, że wielu graczy chciało się zainteresować wirtualną rzeczywistością, ze względu na dość spory potencjał, który na swój sposób potrafiono uwypuklić na materiałach promocyjnych tej części gry PlayStation VR Worlds. Wtedy możliwe było zrealizowanie jedynie małego fragmentu większej całości, jednakże dopiero w przypadku Blood & Truth ma się udać stworzyć duży, rozwinięty i zaawansowany tytuł, posiadający większą głębię. 
 
W ramach dostępnej wersji demonstracyjnej trafiłem do pewnego fragmentu rozgrywki, w ramach którego musiałem zinfiltrować pewną miejscówkę zdominowaną przez nieznany mi gang. Dość szybko natrafiłem jednak na pierwszych przedstawicieli tejże frakcji, z którą dość szybko wchodzimy w konflikt, a co za tym idzie pierwsze kule śmigać nam będą nad głową. W taki sposób przemieszczamy się dalej i dalej, przy okazji mogąc przejrzeć kilka różnych miejscówek, charakteryzujących się osobną charakterystyką. W późniejszym fragmencie doszło do pewnego przeskoku, w ramach którego mogłem wziąć udział w trochę innych aktywnościach, przy okazji słuchając kilku zdań pomiędzy naszym protagonistą, a pewną kobietą. Niestety w ramach tego krótkiego fragmentu nie dowiedziałem się zbyt wiele na temat opowieści czy jej stylu. Ot mogę tylko wspomnieć o tym, że powiedzonka rzucane przez bohatera od czasu do czasu są ciekawe i niekiedy możemy się dzięki nim uśmiechnąć. 
 
 
Rozgrywka od początku łączy w sobie połączenie aktualnej formuły FPS-ów, wraz z wirtualną rzeczywistością oraz stacjonarnymi pojedynkami rozszerzonymi o specyficzne hybrydowe rozwiązanie. Otóż poruszamy się poprzez swobodne rozglądanie się i przemieszczanie do konkretnych punktów, przy czym zostały one z góry określone. Czasem zdarzało mi się, że za pierwszym razem nie zauważyłem, gdzie powinienem się udać... znaczy wiedziałem gdzie, ale ciężko mi było odnaleźć w którym miejscu pojawi się logo przycisku PlayStation Move. W odpowiednim momencie dochodziło do starcia, w którym miałem okazję postrzelać z pojedynczego pistoletu, który musiałem ręcznie ładować, gdy tylko magazynek się kończył. Oczywiście całościowo amunicja jest nieskończona, jednakże trzeba prostym ruchem wszystko przygotować. Całość stara się uzyskać jak największy realizm, jednocześnie nie zapominając o elementach zręcznościowych. W moim przypadku jedynym problemem był kolimator i umieszczony w nim celownik w postaci zielonej kropki, która była zbyt duża i mocno odstawała od fizycznego oddania charakterystyki pistoletu. 
 
Demo zostało zaprojektowane tak, aby przedstawić i w odpowiedni sposób dostarczyć przyjemną i mniej frustrującą zabawę, choć w pełnej wersji gry prawdopodobnie mój heros poległby parę razy, zamiast pojedynczego przypadku. Przy wykorzystaniu dwóch różek poczułem lekki zawód, ponieważ tak naprawdę nie mogłem z nimi zbyt wiele zrobić. Praktycznie wszystko sprowadzało się do dwóch klawiszy oraz ruchu i wykrywania go przez kamerę PlayStation Camera, co jak możecie się domyślić jest dość proste. Pojawiły się w branży produkcje oferujące więcej atrakcji i mocniejsze wykorzystanie kontrolerów ruchowych. 
 
 
Blood & Truth od pierwszych chwil prezentowało się jak nieźle zrealizowana produkcja, także pod względem grafiki, ponieważ tekstury wyglądały na piekielnie ostre, natomiast obiekty i wszelkiej maści postacie wydawały się być bardzo szczegółowe. Oba elementy udało się zrealizować, przy czym nie da się nie zauważyć, że sporo budynków jest maksymalnie kwadratowych i mało imponujących. Mimo to trzeba pamiętać o tym, że spełniają one swoją rolę i jednocześnie nie przeszkadzają nam w zabawie. Widać masę pracy włożoną w formułę, przy okazji oświetlenie, cienie czy elementy cząsteczkowe odgrywają poboczną formę. Nieźle zrealizowano kratę pod napięciem, jednakże była to tylko chwila i drobne zadanie. Muzyka przygrywająca w trakcie czynności spisywała się bardzo dobrze w trakcie swobodnej eksploracji oraz walki, jednakże nie doświadczyłem niczego rewolucyjnego czy zaskakującego. Udźwiękowienie nieźle oddawało rzeczywistość, a okazyjne dialogi reprezentowały dobry poziom, tylko tyle i aż tyle.
 
W trakcie ogrywania tego tytułu odniosłem wrażenie, że mimo wszystko można było osiągnąć i "wycisnąć" coś więcej z formuły, ponieważ wszystko co mieliśmy okazję ujrzeć wcześniej zostało pokazane w tym tytułem. Blood & Truth na te chwilę niczym nas nie zaskakuje, choć wykonuje wiele rzeczy więcej niż solidnie. Być może pełna wersja gry dostarczy nam większej ilości elementów i atrakcji, dzięki którym będzie można uzyskać znakomity tytuł. Póki co odniosłem wrażenie, że zabawa będzie przyjemna, choć przy braku zdecydowania może okazać się, że dostaniemy niezłą grę. 
 
Blood & Truth nie posiada jeszcze daty premiery. 
 
 
Przy okazji miałem chwilę sprawdzić także Tetris Effect, które pośród wspomnianych wcześniej tytułów - Astro Bot Rescue Mission oraz Firewall Zero Hour nie prezentuje odpowiedniego poziomu kreatywności i wyjątkowości. W końcu tytuł produkcji jasno świadczy o tym czym jest rozgrywka. Ne ma tutaj sensu nikomu tłumaczyć czym jest Tetris, bo prawdopodobnie każdy kojarzy te formułę. W związku z tym skupię się na elementach dodatkowych, które udało się wprowadzić do tego tytułu. 
 
Otóż w przypadku Effect postawiono na wizualne elementy otaczająca gracza, co w szczególności,  w przypadku posiadania gogli wirtualnej rzeczywistości takich jak PlayStation VR, może robić wrażenie przy okazji pierwszej, drugiej czy trzeciej rozgrywki, jednakże dopiero po czasie odczuwamy, że to nic takiego. W moim przypadku już na miejscu poczułem się lekko znużony tym, że to po prostu zwykły Tetris nie oferujący w ramach zabawy jakiś większych rewolucji. Ot pozycja, którą można przy okazji gdzieś zgarnąć i zrelaksować,  przy niemalże legendarnej rozgrywce. 
 
Dziękujemy Sony Interactive Entertainment Polska za pomoc przy realizacji tej relacji. 
 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

źródło: Informacja prasowa

Tagi: pga, pga,
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners