PGA 2018 - Bold Pixel i ich do przeszłości za sprawą Back to 1998

 

W stolicy Wielkopolski było mi dane sprawdzić przez moment kolorową i wypełnioną prostym oraz wyrazistym pixel-artem przygodówkę. Opowieść pozwoli nam się przenieść do tytułowego 1998 roku, w którym wiele rzeczy było zupełnie innych, bardziej kolorowych i optymistycznych. Będzie to także powrót gracza do tego okresu, gdy wiele technologii dopiero raczkowało, a i gry prezentowały się zupełnie inaczej. Wszystko jednak rozpoczyna się niczym dzień jak co dzień, ale z czasem....

 

Historia zaprezentowana w grze pozwoli nam wcielić się w zwykłego i przeciętnego korpoludka, który niemalże codziennie spędza swój wolny czas na pracy, pomniejszych aktywnościach oraz jako takim życiu prywatnym. Nasz bohater pewnego dnia potyka się o małą kuleczkę - dunię, która całkowicie zmienia jego los i przenosi go do ukochanego, tytułowego roku, gdy wszystko było o niebo łatwiejsze. To właśnie ten okres będzie tłem naszej przygody w pełnej wersji gry. W trakcie rozgrywki mogłem ujrzeć pierwszy problem, który należało rozwiązać w pomysłowy oraz sprytny sposób. Wszystko niczym w klasykach gatunku, które przed laty zachęcały graczy do popisania się swoją pomysłowością oraz umiejętnościami radzenia sobie z różnymi zagrożeniami. 

 

Formuła zabawy jest dość prosta i stawia na znane nam już rozwiązania, lecz stanowi to zaletę tego tytułu oraz pozwala nam się skupić na przyjemnej zabawie. W trakcie przygody mogłem także zmierzyć się z jedną mini grą, która również wykonana została poprawnie i dostarczała graczowi wyzwanie związane z połączeniem dokładności i odpowiedniego timmingu. W wielkim skrócie można by powiedzieć, że wszystko jest proste oraz klasyczne, sprowadzając się do kilku przycisków klawiatury oraz myszy. Fani przygodówek poczują się w Back to 1998 jak ryba w wodzie i zapewne bardzo szybko będą się mogli skupić na zabawie. 

 

Studio zdecydowało się postawić na... no to chyba oczywiste, że na pixel-art mogący pochwalić się naprawdę wyrazistymi kolorami oraz urokiem, który pozwoli nam w pewnym sensie, w różowych okularach spojrzeć na to jak wyglądał świat i życie ludzi w 1998 roku. W związku z czym obserwujemy duże i przejrzyste przedmioty oraz elementy związane z otoczeniem, w które nieźle wpleciono potrzebne nam przedmioty czy innego typu miejsca zainteresowania. Wszystko to znajduje swoją rolę w mniejszym, bądź większym stopniu w opowiedzeniu historii. W przypadku dema nie było zbyt wiele tego typu okazji, jednakże jak na bardzo mały fragment i tak ich ilość była spora. Zbudowana w produkcji atmosfera wydaje się być naprawdę urocza i z pewnością mocno przypadnie do gustu graczom z starszego pokolenia, którzy poczują sentyment do lat minionych. 

 

Back to 1998 zapowiada się jako atrakcyjny tytuł dla fanów staroszkolnych przygodówek, w których nie brakowało humoru oraz kreatywnych rozwiązań stawianych przed graczem problemów. W tym wypadku może być podobnie, przy czym Bold Pixel stara się do znanej formuły wprowadzić trochę inne spojrzenie oraz pomysły, które są jednak trochę bliższe obowiązującym trendom w branży. Taki miks dwóch światów tworzenia gier może dostarczyć w pełnej wersji sporo świetnej zabawy. Póki co jednak trzeba będzie trochę poczekać na wieści ze studia dotyczące daty premiery gry.