Pierwsze wrażenia Table Manners, czyli jak oczarować na randce...

 

Echo Chamber Games i Curve Digital w dniu dzisiejszym wypuściły wspólną produkcję, która bez wątpienia okaże się niezwykle interesująca zarówno dla osób, które zaliczyły udane randki jak i dla tych, którym nie poszło tak dobrze. Pamiętajcie jednak, że także tutaj konieczne jest podjęcie się trudnego zadania... pójścia na randkę. Jeżeli już teraz macie dosyć to... sami wiecie, że warto zajrzeć do innego tekstu ;) Ale jeżeli chcielibyście spalić jakąś restaurację bo tego typu akcję też można tutaj podjąć... no w miarę. O tym jednak wspomnę nieco później. Tymczasem zapraszam do lektury pierwszych kilku podejść.

 

 

Table Manners początkowo umożliwia nam zapoznanie się z prościutkim samouczkiem, podczas którego poznajemy pierwsze, bazowe mechanizmy obsługi naszej magicznej ręki. W tym króciutkim epizodzie przechodzimy do początkowych zadań, które w mniejszym i większym stopniu dążą do zapewnienia nam kolejnych informacji dotyczących specyfiki rozgrywki oraz możliwych do zrobienia akcji. Przekonujemy się, że zaczyna się od spokojnego uczenia, ale po chwili przechodzimy do momentów, w których pojawia się ograniczenie ilościowe czy czasowe. Zapomnieć nie możemy również o coraz większej ilości przedmiotów, które naturalnie nas spowalniają czy ograniczają.

 

Teoretycznie całość oferuje nam coś na wzór fabuły, a raczej historyjek nawiązywanych relacji, lecz jest to absolutny szkic, o którym w zasadzie nie warto wspominać. Postępujące po sobie rozmowy często nie mają sensu, a bywa też tak, że odpowiedzi zaskakują nas swoim fatalnym rozłożeniem. To nieco kuje w oczy, ale spokojnie można ten elementem też ominąć.

 

Rozgrywka bazuje na odpowiednim poruszaniu naszą ręką i jej bezwładem, w związku z którym nawet mając wielkie chęci możemy doprowadzić do absolutnego chaosu na stole. Gdy w jednym miejscu jest ich dużo, poziom trudności automatycznie rośnie, a zastępowanie ich "z nieba" czasem powoduje absurdalne sytuacje, w których coś może spadać ze stołu w nieskończoność, jeżeli nie podejmiemy odpowiedniej akcji. Z czasem możemy skorzystać z zasobów przywoływanych nam do stołu, czasem musimy pokombinować skąd wziąć chociażby pomidora, a w przypadku takiego sushi musimy je szybko złapać, ponieważ w innym wypadku "kolejka" nam przepadnie.

 

Jeżeli realizujemy wszystko zgodnie z planem i powiększamy swoje umiejętności to udaje nam się przyjemnie spędzić czas. Trochę dziwi na początku jednak to, że jeżeli chcielibyśmy poszaleć tak jak pokazują to zwiastuny to nie wychodzi to już tak skutecznie. Czuć ograniczenia i pewnego typu "ściany" stawiane przez deweloperów, przez które niestety będziemy musieli dodatkowo się napracować, aby uzyskać oczekiwane efekty.

 

 

 

Graficznie Echo Chamber Games prezentuje się solidnie ze względu na zdystansowany styl wizualny korzystający z nieco plastelinowego wykończenia. O ile większe przedmioty zostały pozbawione szczegółów, o tyle detale dostrzegalne na poszczególnych przedmiotach zapewniają nam dość zaskakujący widok. Tekstury posiadają niezłą rozdzielczość, a odpowiednia zabawa wygładzaniem krawędzi pozwoliła uniknąć kilku ewentualnych problemów. Czuć tutaj oczywiście braki, jednakże dla tego typu "symulatorów" nie jest to nic nowego.

 

Produkcja doczekała się polskiego tłumaczenia stojącego na solidnym poziomie. Twórcy starali się z dystansem podejść do tematu, przy okazji unikając problemów z powiązaniem poszczególnych wypowiedzi. Nie zawsze wyszło to równie dobrze i dostrzegalne są problemy przy niektórych wypowiedziach.

 

Niestety póki co nie odniosłem wrażenia, aby projekt wprowadzał do tego typu zabawy jakąś dozę świeżości. Bez wątpienia Table Manners może się pochwalić niezłym wykonaniem oraz modelem, dzięki któremu bez wątpienia będziecie w stanie idealnie obsłużyć partnera czy partnerkę, niemniej nie ma tutaj niczego świeżego czy zaskakującego. Przyjemnie zrealizowano system wspólnych rozmów oraz podejmowania działań, jednakże wszystko jest mocno generyczne, a zaimplementowane ograniczenia sprawiają, że koniec końców nie możemy sobie pozwolić na wiele. Jeżeli macie jednak ochotę nieco się pośmiać i pobawić fizyką to raczej śmiało możecie się już na niego skusić. Szczególnie, że ruchome stoły z sushi nie poczekają....