Pierwsze wrażenia z Dying Light

redaktor | 30 stycznia 2015, 08:15

Wczoraj miałem okazję spędzić soczyste 3h z najnowszą produkcją Techlandu, czyli Dying Light. A wszystko to mogliście zobaczyć na naszym streamie!

Moje pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne i muszę powiedzieć że jestem wręcz zaskoczony tym jak dobry produkt udało się zrobić Techlandowi. Gra po prostu wgniata w fotel.

Granie na streamie ma swoje plusy i minusy, a na pewno jednym z minusów jest problem z wczuciem się w klimat gry na 100%. Chodź na streamie prowadziliśmy ostrą dyskusje, to i tak było mi dane poczuć klimat gry, co muszę powiedzieć zrobiło na mnie niezłe wrażenie!

Jednym z ciekawszych przeżyć była przechadzka po żurawiu która na początku pokazuje graczowi że bieganie po budynkach nie będzie tak proste jak mogłoby się wydawać. Odgłosy wiatru i chwiejny krok naszego bohatera wymaga od nas nie lada skupienia.

Następnym element który mnie zaskoczył i spowodował ostry dreszcz, oraz skok adrenaliny i wprowadził trochę strachu to nocna ucieczka przed łowcami.

Mogę powiedzieć że w tej grze noc to noc! Ciemność jest tak wszechpotężna że nic nie było widać. Brak gwiazd i księżyca spowodował że na ulicach było tak ciemno że można było tylko przemykać od rogu do rogu, między płonącymi autami. Latarka dawała trochę nadziei, ale jak w prawdziwym życiu czasem lepiej nie mieć jej włączonej. Świat Dying Light nocą jest przerażający! W moim wypadku był to szaleńcy bieg między umarlakami próbując nie zginąć z łap łowców (co nie do końca się udało ;))

Więcej o tej produkcji będziecie mogli poczytać w naszej recenzji i zobaczyć na naszych livach!

Link do sklepu: https://www.g2a.com/r/dyinglight_eu 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [1]: