Podsumowanie The Future Games Show Spring Showcase 2021

Tamer Adas | 26 marca 2021, 06:00

Zapraszam do mojego subiektywnego podsumowania The Future Games Show Spring Showcase 2021, wczorajszego wydarzenia, w ramach którego doczekaliśmy się sporej ilości zapowiedzi, z mocnymi i licznymi, polskimi akcentami!

Jak wypadło FGSSS 2021?

Wczoraj w nocy naszego czasu obyło się pierwsze pełnoprawne wydarzenie dla graczy, mające zagwarantować graczom nową, sporą porcją zapowiedzi, ogłoszeń oraz ujawień zupełnie nowy tytułów. W trakcie imprezy zdecydowano się zaprezentować 40 gier, w różnym wymiarze czasu oraz zakresie.

Sieciowa impreza NIE była przegadana, choć nie można powiedzieć także, że poziom przez cały czas był utrzymywany. Seria miała swoje lepsze oraz gorsze chwile, niemniej generalnie nie było źle. Ta seria imprez znana jest z koncentracji na grach ze średniego segmentu z domieszką różnorakich, faktycznych indyków. Tym razem pojawiły się nawet akcenty od najważniejszych wydawców.

Polskie gry podczas The Future Games Show Spring Showcase 2021

Podczas wydarzenia i jego wstępu mogliśmy ujrzeć zwiastuny kilku polskich gier, które w większości przypadków były naprawdę atrakcyjne oraz bardzo dobrze wykonane. To ważne, ponieważ w krótkim czasie kilka tytułów musiało zapaść w pamięci.

Glithpunk z klimatem przypominającym zwiastuny Cyberpunka 2077 nieźle rozpoczął, Gamedec z ważnymi ogłoszeniami atrakcyjnie zarysował czym będzie tytuł. Warhammer Age of Sigmar Temptestfall był klimatyczną bombą a Fire Commander i War Hospital zrobił swoją robotę dla Movie Games.

Nie wszystko poszło jak należy, o ile wieści dotyczące kolejnego wydania Green Hell nie były aż tak konkretne czy spektakularne, a o tyle króciutki fragment zabawy z Serial Cleaners nie powiedział zbyt wiele o projekcie.