Prezentacja nowego Oculus Rift S - zapowiada się naprawdę dobrze

 

Czym różni się "młodzik" od starego weterana wirtualnej rzeczywistości? Przede wszystkim wyświetlaczem. Dwa panele PenTile OLED o rozdzielczości 2100 x 1200 zostały zastąpione jednym wyświetlaczem LCD, którego rozdzielczość to 2560 x 1440 pikseli, co daje nam delikatnie większe pole widzenia. Na każdy piksel przypadają w nowej wersji trzy subpiksele, nie dwa jak w poprzedniej odsłonie. Jedynym minusem jakiego można się dopatrzeć jest spadek częstotliwości odświeżania z 90 Hz na 80 Hz. Zmniejszyła się też nieznacznie głębia czerni.

 

W Rift S zastosowano technologię Oculus Insight bazującą na pięciu kamerach zamontowanych w goglach, co daje możliwość dokładnego określenia położenia gracza, oraz ruchu dołączonych do zestawu kontrolerów Oculuc Touch. Co za tym idzie rozgrywka będzie znacznie przyjemniejsza i dokładniejsza w odczuciach.

 

Zacieśniła się również współpraca twórców z firmą Lenovo, a wszystko po to, żeby usprawnić także mocowanie na głowie gracza. Ma być wygodniejsze, zapewniające większy komfort oraz rozkład masy urządzenia. Poprawione ma zostać również blokowanie światła. Facebook odszedł natomiast od fizycznej regulacji separacji obiektywu, a co za tym idzie, aby zmienić ustawienia odległości między źrenicami, będziemy zmuszeni do skorzystania z oprogramowania urządzenia. Pozostając przy obudowie Rifta S należy wspomnieć również o dźwięku. Nie znajdziemy tutaj typowych dla urządzenia zintegrowanych słuchawek nausznych, a głośniki znajdujące się niedaleko uszu. Audio przenoszone jest za pomocą pasków bocznych. Producenci jednak nie pozbawili nas całkowicie opcji korzystania z słuchawek, gdyż Rift S został zaopatrzony w gniazdo jack.

 

Gogle do samego działania potrzebują oczywiście PC. Dotychczasowy 4-metrowy kabel HDMI został zastąpiony 5-metrowym przewodem DisplayPort. Aby skutecznie połączyć się z komputerem musimy mieć również wolny co najmniej jeden port USB 3.0. Niestety na chwile obecną nie ma możliwości połączenia gogli z VirtualLink, jednak możemy mieć nadzieje że Facebook pomyśli o tym w niedalekiej przyszłości. Będzie to jednak wymagało odpowiedniej przejściówki USB-C.