Tamer Adas | 30 kwietnia 2021, 01:15
Problemy z dostępnością konsol PlayStation 5 oraz kart graficznych wyglądają coraz gorzej, nieco lepiej jest w przypadku Xboxów Series X i Series S.
PlayStation 5 sprzedaje się wyśmienicie, nawet pomimo gigantycznych wręcz problemów z brakami mikroprocesorów oraz pamięci, co jest również efektem rywalizacji na rynku kryptowalut. Najnowsze doniesienia z obozu Sony Interactive Entertainment wskazują na to, że sytuacja z najnowszą konsolą japońskiej korporacji nie zakończą się. To powoduje, że gracze mają i będą mieli w przyszłości problemy z nabyciem konsoli, nawet pomimo faktu, że mówimy tutaj o do tej pory najlepiej sprzedającym się urządzeniem w historii marki. Widać jednak, że maksymalne blokowanie zainteresowanie powoduje, że nie wiemy jaki będzie maksymalny rozwój.
Warto wyraźnie zaznaczyć, że mamy tutaj do czynienia z podstawowym wariantem konsoli, który pomimo swojego wzmocnienia oraz rozszerzenia w dalszym ciągu dysponuje zauważalną przewagą względem PlayStation 4, które także miało swoje problemy, przy czym dostępność w tamtym czasie była jednak lepsza. Obecnie cały łańcuch dostaw jest przerywany oraz ograniczony, w wyniku czego przyszłość nie zapowiada się znacznie lepiej. Jedyny ratunek leży w kwestii znacząco ograniczonych możliwości produkcji gier, które zwyczajnie zaliczają widoczne i niewidoczne opóźnienia. Za ich sprawą nieco popyt jest stopowany. Nie będzie się to jednak działo w nieskończoność….
W trakcie problemów Sony przechodzi wielkie zmiany wewnątrz, jednocześnie najwyraźniej próbując rozszerzyć swoje możliwości dostarczania rozgrywki poprzez PlayStation Now oraz jakąś formę odpowiedzi na Xbox Game Pass. Sporą rolę póki co odgrywa PlayStation Plus, być może ta usługa zostanie rozszerzona o nowe funkcje.
PlayStation Digital Edition również nie pojawia się zbyt często w sklepach w Polsce, niemniej łatwiej możemy zgarnąć właśnie ten model, pozbawiony czytnika płyt. To także powoduje, że ewidentnie jest to sprzęt lepiej sprzedający się w bogatych państwach, aniżeli na rynkach chociażby takich jak nasz. U nas jeszcze lokalni wydawcy są swego rodzaju zabezpieczeniem przed zbyt wysokimi cenami, te jednak krok po kroku pojawiają się u nas w równym czasie jak na tak zwanym Zachodzie. Najlepszym przykładem narosłej patologii jest sytuacja z Resident Evil Village, tytułem jak już wiemy pozbawionym polskiej wersji językowej. Przyczyną podawaną przez wiele osób jest niechęć do zakupu w ramach oficjalnej dystrybucji, w wyniku czego Capcom ma nie być zainteresowany inwestowaniem w tłumaczenie. Z drugiej jednak strony różnice płacowe w samej Europie są bardzo duże i słusznym jest dostrzeżenie, że w Polsce zakup gry w chwili obecnej jest zwyczajnie wysoki. Gdy porównamy granie do innych mediów, możemy mówić jednak o sporej różnicy w kwestii ceny.
Digital Edition w przypadku takich samych cen wersji cyfrowych oraz pudełkowych jest rozwiązaniem zdecydowanie bardziej wygodnym. Komfort stał się symbolem tego modelu, który powiedzieć sobie jasno musimy, jest o wiele ładniejszy niż wersja bazowa. Do tego dochodzi mała, bo mała, ale jednak szansa na lepsze położenie konsoli w domu, gdzie… dotychczas inne rozmiary się mieściły. To jednak nic przy sklepie z wieloma, wieloma grami i usługami pod ręką. Przy ograniczeniach to rozwiązanie idealne wręcz….
Niestety PC-ty nie są obecnie alternatywą, ponieważ karty graficzne, nie są obecnie dostępne w większych ilościach. Wyraźnie spostrzec możemy jak wiele się zmieniło. O ile Sony oraz Microsoft dbają o stałą cenę i w miarę sporą dostępność, o tyle jednak wspomniany podzespół zaczyna przypominać święty graal, którego nikt nie może odnaleźć. Wiele zamówień jeszcze z września 2020 roku (na RTX-y 3080), a kolejne modele są zapowiadane w ilościach dramatycznie malutkich. W dodatku w niektórych miejscach ceny poszczególnych propozycji są tak absurdalne, że ręce wręcz opadają. Kto chciał sprzedać swój model, może to uczynić ze sporym zyskiem. Trzeba jednak producentom oddać, że faktycznie nowiutkie karty są wyśmienicie wręcz wydajne, a co za tym idzie granie na tego typu sprzęcie to czysta satysfakcja dla potencjalnych właścicieli.
Zarówno nowe RTX-y jak również i Radeony dostarczą Wam wiele znakomitych doznań, a w dodatku przecież już teraz pojawiają się wieści potencjalnym wejściu na ten rynek Intela czy pracach nad kolejnymi generacjami. Nowym poziom satysfakcji z rozgrywki wydaje się być na wyciągnięcie ręki, jednakże koniec końców niestety zabawa nie może być w ten sposób realizowana.
W ten też sposób doszło do sytuacji, w której alternatywą stało się “granie w chmurze” za sprawą Stadii, Game Passowi (po części) i GeForce Now, zadziwiających i dostarczających to czego wielu poszukuje. Alternatywy i przeczekania na lepsze dla graczy czasy to coś, co idealnie trafia na podatny grunt. Za moment minie kwiecień 2021 roku, a niewiele się do tej pory zmieniło, co może powoli naprawdę niepokoić. Jesień może przynieść trochę premier gier….
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu