Dwie części przygodówki The Inner World trafiły na Nintendo Switch

 

The Inner World, którego recenzję znajdziecie na stronie oraz The Inner World – The Last Wind, dwie klasyczne przygodówki wykonane w wyjątkowym, rysunkowym stylu graficznym, bogate w sporą dawkę humoru i ciekawe zagadki logiczne od 3 sierpnia są już dostępne na konsoli Nintendo Swich.

Fabuła obydwu, bardzo dobrze przyjętych przez graczy projektów przygodowych przenosi graczy do wymyślonej krainy nazwanej Asposia, w której żyją nasi bohaterowie, Robert, jego ukochana Laura i jej gołąb. Wydaniem gry zajęło się studio Headup Games, które niedługo poszerzy swój wydawniczy dorobek o kolejną przygodówkę Trüberbrook – A Nerd Saves the World.

 

 

W The Inner World tak jak wspomniałam przenosimy się do Asposii, w której życie możliwe jest dzięki wietrznym fontannom. Niestety te wysychają. Z każdą wysychającą fontanną przychodzi ciemność, a w krainie pojawiają się tajemnicze latające stwory, zwane Bazylianinami, które zamieniają Asposian w kamienie. Rządy w tej krainie dzierży jeden z opatów wiatru imieniem Conroy. Ma on na wychowaniu młodego chłopca, Roberta. Pewnego dnia Robert ucieka i na swej drodze spotyka młodą buntowniczkę, Laurę, w której się zakochuje. Gdy ta znika, rusza na jej poszukiwania, rozpoczynając podróż pełną przygód.

 

 

The Inner World – The Last Wind, to kolejna odsłona serii, w której przenosimy się trzy lata w przód. Ostatni czas Robert spędził zamieniony w kamień. Światem Asposii panuje dynastia, która napełnia go światłem. Jest jednak czarny charakter, niejaki Emil, przedsiębiorca, mówiący o mroku rozpościerającym się nad krainą oraz osoba, która prowadzi bardzo tajemnicze interesy. Jedynym człowiekiem, który może powstrzymać Emila jest właśnie Robert, który postanawia odnaleźć legendarnego ostatniego mnicha wiatru. Rusza w podróż wraz z Laurą i gołębiem, po drodze spotykając tajemniczą Mamę Dolę, która zdaje się wiedzieć więcej o przeznaczeniu Roberta niźli on sam.