Playerunknown's Battlegrounds już niebawem doczeka się mikrotransakcje, które niestety tłumaczenie złamania obietnicy jest naprawdę słabe i nieeleganckie.
Dotychczas twórcy obiecywali, że nie zaoferują mikrotransakcji w grze, dopóki ta nie stanie się pełną wersją. Niestety trendy zwyciężyły i doszło do tego, że jeden z lootów posiadać będzie swoje specjalne przeznaczenie.
W nadchodzącym miesiącu w grze pojawią się dodatkowe elementy typu ciuszki dla postaci, które odblokujemy za pomocą specjalnych skrzynek. Dwa typy będziecie mogli zdobyć za darmo, ale ostatnią będziecie musieli zakupić, a część zysków zostanie poświęcona na rzecz turnieju o którym wspominaliśmy w tym miejscu. Do tego loota potrzebować będziemy kluczyka za 2,5 euro.
Zawartość będzie ograniczona do 27 sierpnia i nie będzie później sprzedawana, a co za tym idzie elementy nie będą dostępne do kupienia poza Steamem i graczami. O ile jestem wstanie zrozumieć, że taki StarCraft II ma War Chesty, które wspierać będą ukształtowaną scenę e-sportową, o tyle taki szybki sukces i początek sceny, gdzie na pewno pojawią się duże pieniądze na start to coś po prostu nie fair wobec graczy. Nie jest to również inicjatywa jakieś małej organizacji, a wielka marka od lat związana z zawodowymi turniejami, która nie musi się obawiać o budżet.
Cała sytuacja wygląda źle i jest moim zdaniem błędem, z którego ktoś w tej chwili próbuje się wyrwać w mało subtelny sposób. Być może to będzie początek końca zaufania graczy do twórców, którzy zdają się być mocno zagubieni w rynku, który nie do końca sprawdza się z ich oczekiwaniami i osiągnięciami.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że deweloperzy żyją w innym świecie. Wciąż nie rozumieją, że "istnieją dzięki" nam, graczom. To nasze zaufanie i szacunek powoduje, że mają przychody. A oni co?? Co krok próbują nas wy****ać w tyłek. I nigdy nie skończy to się dobrze dla nich, bo my jesteśmy ręką, która ich karmi i się jej nie gryzie.
Mają kure znoszącą złote jaja więc chcą wycisnąć jak najwięcej, szkoda tylko, że nie biorą nauczki jak skrzynki odbiły się na ich konkuręcji i, że niszczą sobie opinię.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że deweloperzy żyją w innym świecie. Wciąż nie rozumieją, że "istnieją dzięki" nam, graczom. To nasze zaufanie i szacunek powoduje, że mają przychody. A oni co?? Co krok próbują nas wy****ać w tyłek. I nigdy nie skończy to się dobrze dla nich, bo my jesteśmy ręką, która ich karmi i się jej nie gryzie.