Recenzja AOC G2590PX/G2 - Monitor z gamingowym zacięciem!

Granie to czynność, która bez wątpienia w wielu przypadkach wiąże się z licznymi kosztami, które musimy ponieść by móc cieszyć się odpowiednią jakością. AOC postanowiło to zmienić, wypuszczając na rynek zupełnie nowy sprzęt - AOC G2590PX/G2. Do naszych rąk trafił specjalny model, który był współtworzony wraz z G2 Esports,  w wyniku czego ujrzeć możemy jego oryginalny design. Czym się wyróżnia ten model i dlaczego warto go wybrać? 

 

Producent zdecydował się zaprojektować swoje urządzenie oraz jego opakowanie w taki sposób, aby jak najmocniej ograniczyć wielkość całości. W związku z czym na małej przestrzeni udało się wszystko zamknąć, przy okazji sprytnie chowając okablowanie, instrukcję i gwarancję oraz sterowniki. Pudełko doczekało się sporej rączki, która doskonale  spisze się podczas transportu naszego ulubionego urządzenia. Otrzymujemy wszystko od ręki, mogąc szybko zająć się konstrukcją. 

 

Sprzęt jest spory, ale nie na tyle, abyśmy mieli problemy ze złożeniem całości samodzielnie. Od pierwszych chwil wiemy, że mamy do czynienia z estetycznie i efektownie prezentującym się urządzeniem, które może się pochwalić niezłą jakością materiałów. Całość ma niezły ciężar, dzięki któremu będziemy mogli łatwiej sprzęt zbudować oraz umiejscowić na swoim biurku. Sporym atutem tej konstrukcji jest podstawka, która utrzymuje całość oraz skutecznie zapobiega drganiom. 

 

Bez wątpienia znakomicie wykorzystano przestrzeń sprawiając, że ekran zasadniczy zajmuje prawie całą matrycę. Dzięki temu szara konstrukcja prezentuje się jeszcze lepiej, podkreślając elementy związane z G2 Esports, które nadają konstrukcji jeszcze mocniejszego gamingowego charakteru. Przy okazji należy jeszcze raz podkreślić to jak skutecznie udało się w tym monitorze zagospodarować rozmiar, sprawiając że całość jest zaprawdę imponująca. Z tyłu znajdziemy ładnie wykonane plecy, które również posiadają nawiązania do tejże specjalnej edycji, do G2 oraz sporo złącz wśród których znajdziemy kilka portów USB typu A. 

 

AOC G2590PX/G2 pod względem wyglądu imponuje, przy okazji będąc atrakcyjną cenowo propozycją, nie starającą się zarobić jak najwięcej na znanej marce. Prosto, efektownie oraz estetycznie, to właśnie te rzeczy zapewniły monitorowi znakomitą prezencję. Nowoczesne technologie pozwolą nam zaoszczędzić miejsce, przy okazji potrafiąc nas zachwycić efektownym designem stawiającym na prostą estetykę. 

Producent bardzo dobrze przemyślał kwestię prezencji i funkcjonalności swojego sprzętu, który nie tylko zajmuje niewiele miejsca na biurku, ale także złożenie go przebiega bardzo szybko. Porty z tyłu są ułożone w atrakcyjny sposób, sprawiając że spokojnie będziemy mogli z nich skorzystać nie obawiając się o przestrzeń. Wyjątkową rzeczą w tym modelu jest kilka portów USB, które mogą dla Was okazać się bardzo przydatne podczas przerzucania danych czy jakiś zmian zagospodarowania przestrzeni. Nawet jeżeli nie macie jakiś dużych potrzeb, lub preferujecie do tego zadania i tak gniazda w z tyłu obudowy to nie sposób nie zauważyć, że np. mysz oraz klawiatura mogą się lepiej czuć mając mniejszą odległość niż w przypadku “skrzynki” na dole.

 

AOC zdecydowało się postawić w tym modelu na szary kolor, który doskonale łączy się z czernią związaną z ekranem oraz jego bardzo, bardzo cienką rameczką. W tym przypadku, w przeciwieństwie do na przykład Philips 349X7FJEW/00, granica pomiędzy wspomnianymi elementami jest tak mała, że zupełnie staje się niezauważalna. Taka kombinacja robi wrażenie i od razu budzi pozytywne skojarzenia, z resztą w szarej, niskiej ramce nieźle zagospodarowano podświetlenie oraz określone napisy, w tym logo oraz podpisy. 

 

Konstrukcja jest naprawdę zgrabna, elegancka, prosta, ale i wyjątkowa ze względu na własny, wyrazisty styl oraz dość prostą formułę. Czerń i szarości nieźle się ze sobą komplementują, ale to czerwone wstawki nadają całości wyrazistego i gamingowego charakteru. Producent udoskonalił w tym wypadku model AOC G2590PX, który pierwotnie ukazał się w czarno-czerwonych barwach. Podobieństw z resztą nie brakuje, ponieważ ułożenie portów czy kontrolera do obsługi sprzętu, jest niemalże identyczne, jeżeli nie dokładnie takie sama. W tym wypadku podobnie ma się sprawa związana ze złączami USB 3.0. 

 

Regulacja urządzenia powinna przebiegać lepiej, przy czym w trakcie moich testów zauważyłem pewien problem. Otóż w przypadku próby podniesienia ekranu na pozycję wyższą dochodziło do sytuacji, w której sprzęt odłączał się zdecydowanie zbyt łatwo. To niestety w pewnych aspektach mocno obniżyłoby ocenę, jednakże nie znalazłem w sieci zbyt wielu takich przypadków, zatem musiała być to kwestia modelu testowanego. Niemniej warto o tym pamiętać, gdyby jakimś cudem wpadł Wam w ręce taki nieszczęsny monitor, producent z pewnością błyskawicznie go wymieni, bądź naprawi. 

 

AOC G2590PX/G2 to jeszcze piękniejszy i efektowniejszy monitor gamingowy, który powinien zainteresować nie tylko graczy G2 Esports, ponieważ jest to urządzenie po prostu bardzo ładne i do tego wyraziste. Zbyt wielu tego typu konstrukcji nie znajdziecie, a masa szczegółów doskonale spaja się ze sobą na wielu poziomach. Wizualnie to po prostu znakomita propozycja, która zasługuje na same superlatywy. Aż chciałoby się prosić o kolejne edycje na przykład w formie limitowanych edycji nawiązujących do niektórych gier…. No pomarzyć zawsze można, ale ktoś by to musiał kupić ;P

Testowanie monitora rozpocząłem od… zawodu, ilość i różnorodność złącz jest taka sobie, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę jeszcze to które połączenia umożliwią nam rozgrywkę w 144 Hz, czyli klatkach na sekundę. Nie da się jednak nie zauważyć, że poza tą kwestią monitor posiada jeszcze kilka innych zalet, o których nie sposób nie pamiętać. W końcu bardzo niski czas reakcji (1 ms) wraz ze wsparciem dla FreeSync-u zapewnia nam bardzo dokładny obraz, nawet w przypadku posiadania sprzętu operującego w większości tytułów w maksymalnie 30 klatkach na sekundę. Sporym atutem urządzenia AOC jest również funkcja Shadow Control, która umożliwi graczom dostrzeżenie pewnych detali, których nie są w stanie dostrzec posiadacze innego typu monitorów.

 

Strzelanki pokroju Overwatch, Project Downfall czy Fortnite wypadają zjawiskowo płynnie i korzystnie, przy okazji umożliwiając nam działania w błyskawicznym tempie. W ten sposób nic nam nie umyka, przy okazji mogąc dostrzec wszystkie szczegóły robiące różnicę. W ten sposób przewaga przejdzie na naszą stronę! Oczywiście granie polecam odbywać w słuchawkach, ponieważ dołączony głośnik spisuje się co najwyżej od systemowych dźwięków, powiadomień oraz transmisji radiowych, gdzie całościowa jakość nie odgrywa aż tak dużej roli.

 

AOC G2590PX/G2 to sprzęt naprawdę dobrze spisujący się w wielu grach, dzięki czemu jako gracze możemy się czuć zadowoleni z obcowania z tym sprzętem. Mimo to muszę zauważyć, że kontrast oraz maksymalne barwy niestety nie są bardzo imponujące, co w czasach atakującego HDR-u może zniechęcić graczy stawiających najbardziej na najpiękniejszą oprawę z ogromną dawką szczegółów. Jeżeli jednak preferujecie rozgrywkę wieloosobową i poszukujecie sprzętu umożliwiającego potencjalne wyłapanie wszystkich detali to bez wątpienia warto rozważyć te propozycję. W przypadku gdy najbardziej ekscytują Was strzelanki i innego typu gry wieloosobowe czy popularne w ostatnim czasie Battle Royale’e to zdecydowanie powinniście rozważyć tę propozycję, gdyż w tej kwestii spisuje się doskonale.

 

 

AOC zaprojektowało i wypuściło zupełnie nowe urządzenie, które bez wątpienia jest intrygujące, ale jego zastosowanie spiszą się najlepiej przy okazji sieciowego grania. Charakterystyka obrazu jest skierowana ku tego typu rozgrywki, która nie wymaga najlepszego obrazu. Płynność jest znakomita, dzięki czemu będziemy mogli na równi rywalizować, a dodatkowe funkcje bez wątpienia przełożą się na naszą skuteczność. Jeżeli liczycie na najpiękniejsze wizualne aspekty to powinniście się zainteresować innym modelem, ponieważ w tym przypadku kontrast nie umożliwi nam przyjrzenie się pięknym widokom graficznym. To dobre urządzenie za naprawdę rozsądne pieniądze. Choć bez wątpienia jest to “ekspert to zadań specjalnych”. Tak trzymać!