Recenzja Cooler Master MASTERBOX MB600L - Zaskakuje na kilku polach...

Do naszej redakcji trafiła obudowa Cooler Master Masterbox MB600L Black Midi Tower w celu zrecenzowania jej dla Was. Nie było to łatwe zadanie, gdyż jak można ot tak przetestować urządzenie, którego nie podłącza się do prądu? :D 

 

No, ale tak na poważnie. Otóż już od pierwszych chwil mogłem się zapoznać z nową propozycją stawiającą na prosty, ale i efektowny design, oparty na solidnej klasy materiałach, dzięki którym już w momencie wyciągania obudowy wiedziałem, że trafiła w moje ręce niezła konstrukcja. 

 

Gdy już całość ustawiłem na wybranym miejscu, w pełnej krasie objawiła mi się ślicznie prezentująca się „buda” stawiająca na szczotkowaną i w dodatku matową barwą, zwieńczoną ładnymi wykończeniami, które szczególnie na bokach pokazują pazur. Zacznę jednak do samego początku, czyli od przodu, gdzie znajdziemy prostą formę, którą niejako przełamuje znajdujące się na środku logo producenta (w pionie jest to lekko poniżej centrum) oraz malutkie okienko stworzone z myślą o klasycznym odtwarzaczu płyt, z którego wiele osób wciąż korzysta.  

 

Również z każdej innej strony znajdziemy prostą blachę, w tym wypadku matową, która jest nieco ciemniejsza od frontu i stanowi niejako swobodną konstrukcję. Od góry dostrzec należy, że pokuszono się na przycisk włączania, dwa porty USB 3.0, wejście jack na słuchawki i mikrofon oraz malutki klawisz do resetowania sprzętu. A nie, jest jeszcze malutka dioda informująca nas o tym jaki stan obowiązuje i czy urządzenie działa jak należy.

 

Konstrukcja z lewej strony doczekała się wielkiego okna z hartowanego szkła, które utrzymuje się na czterech dużych śrubach, które być może część z Was obsłuży je bez problemu, nawet nie posługując się śrubokrętem. Tuż obok dostrzec możemy również ślicznie prezentujący się pasek, w jednym z trzech wyrazistych kolorów – niebieskim, czerwonym oraz jasno szarym.

 

W środku na dole znaleźć możemy sporą przegrodę na zasilacz, któremu towarzyszyć będą kable doprowadzające prąd do poszczególnych podzespołów. Sufit doczekał się także specjalnie przygotowanych przestrzeni na dyski oraz przeprowadzanie przewodów we w miarę estetyczny sposób.  Z wyróżniających się kwestii odnotować także należy, że z tyłu umieszczono pojedynczy wentylator w kolorze czarnym.

 

Struktura wnętrza została przemyślana w taki sposób, abyśmy mogli wszystko wygodnie ze sobą połączyć, bez względu na to z jakiego typu płyty głównej korzystamy (ATX, micro-ATX, mini-ITX). Ścieżki trakcyjne zostały rozsądnie ustawione sprawiając, że wszystko możemy z głową sobie zaplanować oraz nacieszyć się ładną prezencją. W środku będziemy mogli umieścić długą kartę graficzną do 400 milimetrów (lub wodne chłodzenie), zamontować możemy także aż 4 wentylatory w różnych miejscach.

 

Projekt wnętrza został wykonany w taki sposób, aby wentylator dostarczał nam odpowiednie podświetlenie, które następnie możemy sobie jeszcze ulepszyć, zgodnie ze specyficznymi potrzebami. Zarówno fani minimalizmu jak również i „choinek” będą zadowoleni z  Cooler Master Masterbox Mb600l Black Midi Tower, gdyż wszyscy będą mogli jak najlepiej wykorzystać przestrzeń i jej strukturę.

 

Przechodząc do podsumowania, od samego początku dostrzec możemy, że otrzymaliśmy do dyspozycji urządzenie zaprojektowane pod bez narzędziowy montaż, wraz z dużą ilością przestrzeni i możliwości odpowiedniego rozłożenia poszczególnych podzespołów. Świetny projekt wizualny, przemyślana i minimalistyczna konstrukcja oraz naprawdę rozsądna cena – 200 złotych, sprawiają że będziemy mogli nacieszyć się solidną konstrukcją, zarówno do domu i do grania, jak również spokojnie będzie ją można użyć u siebie w biurze, przy czym mała ilość przestrzeni na SSD czy HDD sprawia, że koniecznie musimy posiadać sporo pod względem pojemności. Cooler Master Masterbox MB600L Was nie zawiedzie, jeżeli doskonale wiecie co oferuje ten model.